szczury.org

Właśnie wyciągłam Szczurkosia z klatecki, jedno oczko ma otwarte, drugiego oczka nie może otworzyć!! Dlaczego musze dodać, że to oczko którego nie może otworzyć jest ślepe. On próbuje je otworzyc, ale wygląda jak zaklejone co ejst niemożliwe... co mu jest mam nadzieje że to nic groźnego, pomóżcie prosze

Możesz mu spróbować je rozkleić ciepłą esencją herbaty czarnej. Może jednak ma sklejone-jakis stan zapalny. Herbata mu nie zaszkodzi a napewno pomoże przetrwać do poniedziałku. Przemywaj kilka razy dziennie, a jak do poniedziałku się nic nie zmieni to idź do weta.

martwie się o niego, czy rumiankiem też może być przemywane?? nie mam czarnej herbaty...

Ja swoijemu konikowie przemywalam oczko rumiankeim i nie zaszkodzil...i z tego co wiem to nie powinien....

Rumianek ma działanie przeciwzapalne ale dobrze jest go podawać ze świetlikiem. Jutro w aptece kup albo świetlink albo glistnik. Pamiętaj, że rumianek powoduje wypadanie włosów! Dziś spróbuj może z przegotowaną wodą i delikatną esencją z rumianku.
A jaka jest przyczyna? Może pylące trociny albo pigwa?

Szczurkoś otworzył oczko!! miałam go na rękach, i tak patrza na niego i on tak strasznie piszczał! niewiedziałam co się dzieje! otworzyl oczko i przestał piszczeć... jestem szczęśliwa że to jednak nic groźnego, ale wyraźnie go bolało mam nadzieje, ze sie to nie powtórzy... dziękuje Wam za rady, rumianek będę stosować jeszcze wrazie czego

Są też kropelki ze świetlikiem.
Z mojego doswiadczenia wynika że jednak najskuteczniejsza jest herbata (czarna to taka zwyczajna którą codziennie pijemy
Wyleczyłam chomisiowi zapalenie oczka, ani świetlik, ani rumianek nie dawały takich szybkich efektów jak herbata.

czarna czyli zwykła herbacia?? ops, ale wpadłam, wychodzi na to że herbaty w domu nie mam hehe, nie no normalną herbacie oczywiste mam psemyje mu za kwilke, nawet mam już rumianek

To zależy od rodzaju schorzenia i przyczyny. Herbata także jest dobra, ale świetlik na pewno po kuracji nie zaszkodzi

ciekuje (dziękuję) wszystkim za rady, już mnie uspokoiło Szczurkoś juz chasa po klatce, chociaż zwykle siedzi w kącie lub w domciu... cieszy mnie to tyle że zauważyłam polfiryne/pofiryne/polofiryne/pofiryne czy jak kolwiek się to nazywa. Ma wycieki tego z oczka, i kicha musze sie z nim wybrać do weta w poniedziałek... i zasuwać klkanascie osiedli... nie ufam temu wetowi co wcześniej chodziłam, czuje że przez niego moj Blejdi umarł, chociaż za jego śmierć czuje się baaardzo winna...