Albert
: czw mar 17, 2005 1:27 pm
Przed chwilą dowiedziałam się od nezu, że jeden z maluchów Rubi nie żyje. Wczoraj wieczorem około 20 tej jego ciałko zostało w połowie sparaliżowane (lewostronnie), nie przeżył nocy. Sekcja wykazała wylew do mózgu, podejżenia to nadciśnienie... Martwi mnie, żeby nie było to nic uwarunkowanego genetycznie, nie chciałabym być swiadkiem jak tragicznie odchodzi jeszcze jakiś klusek po Rubi...
Urodził sie 22 października ubiegłego roku, dziś miałby dokładnie pięć miesiecy trzy tygodnie i dwa dni.
Postanowiłam wkleic do albbumu kilka jego zdjęć. Co prawda te małe beżowe kluski strasznie mi sie od poczatku myliły ale z pomocą nezu wybrałam te na którym jest on. Dla mnie zawsze pozostanie jednym z maleńkich okruszków. Był u mnie najdłuzej, razem z Teiru.
http://www.szczury.org/album_pic.php?pic_id=465
http://www.szczury.org/album_page.php?pic_id=466
http://www.szczury.org/album_page.php?pic_id=467
http://www.szczury.org/album_page.php?pic_id=468
http://www.szczury.org/album_page.php?pic_id=469
Urodził sie 22 października ubiegłego roku, dziś miałby dokładnie pięć miesiecy trzy tygodnie i dwa dni.
Postanowiłam wkleic do albbumu kilka jego zdjęć. Co prawda te małe beżowe kluski strasznie mi sie od poczatku myliły ale z pomocą nezu wybrałam te na którym jest on. Dla mnie zawsze pozostanie jednym z maleńkich okruszków. Był u mnie najdłuzej, razem z Teiru.
http://www.szczury.org/album_pic.php?pic_id=465
http://www.szczury.org/album_page.php?pic_id=466
http://www.szczury.org/album_page.php?pic_id=467
http://www.szczury.org/album_page.php?pic_id=468
http://www.szczury.org/album_page.php?pic_id=469