szczury.org

Szukałam czegoś w podobie na forum (może niezbyt dokładnie, ale szukałam, jak Boga kocham!) i nie znalazła. Otóż Ganja sika nie na żółto, a na wręcz bązowo-czerwono. Nie słyszałam by u szczurów występowała cieczka... ekhm... nie wiem już sama. Czy to coś niepokojącego?? Udac się z tym do weta?? Kurde martwię się... Jeśli już był podobny temat to z góry przepraszam... Pzdr cya

Podpisano: Zmartwiona Ash

cieczka to to nie jest, ale może to być po prostu krew zmieszana z moczem.może to być choroba nerek...nie jestem żadnym ekspertem, ale polecam udanie siędo weta...od jakiego czasu szczurka ma takie objawy?

wpadłam na pomysł, że może to dlatego, bo ona teraz ma w pokarmie buraki suszone. Może od tych buraczków tak ma...??
Udam się z nią jutro do weta...
Objawy ma właśnie tak od zmiany karmy... gdzies tydzień, może półtora.
yhh mam nadzieję, że to nic poważnego.

Podpisano: Ash

od dawna tak ma? bo to zdecydowanie nie jest objaw zdrowia... jesli to sie raz zdarzylo - obserwuj uwaznie... jesli taka sytuacja sie powtarza - biegiem do weta... nie ma co ryzykowac...

co do buraczkow, to moze byc nieglupia teoria... moze zadzwonic do weta i zapytac, czy to mozliwe?

Poprostu odstaw buraczki i zobacz, czy mocz będzie miał w ciąż inny kolor. Jeśli powróci do normy to masz odpowiedź.

Ja bym i tak lecial do weta, przeciez jak bedzie czekac to moze sie stac cos niedobrego

Nie je buraków z dwa dni i nie jest juz mocno czerwono-brązowe, a lekko różowawe. Więc chyba to o to chodziło... Jak do jutra stanie się coś to pójde rano :] Pozdrawiam

Podpisano: Ash

Nio wlasnie ja dzis zagladam do domku dziewczynek, a tam kaluza rozowa
Nie jest ciemno brunatna, ani czerwona, tylko rozowa. Istnieje cieczka u szczurkow?? Moze pytanie durne, ale zawsze mielismy samczyki, i to nasze pierwsze dziewczynki :oops:

Dziewczynki maja rujke ale nie barwiaca. Nie zwlekaj tylko jak najszybciej do weterynarza.

Dziekuje.
No i z nowu weterynarz

Nio wlasnie ja dzis zagladam do domku dziewczynek, a tam kaluza rozowa

Jak to kaluza?
Jakiej wilkosci byla plama?

odkopuję...
Czarnulka(8,5 mies.)zostawia na ręcznikach plamki czerwonobrązowe, zauważyłam w weekend.
W poniedziałkowym badaniu wet zasugerował , że to porfiryna z noska podczas kichania , ale po dwu dniach nadsłuchiwania nie zarejestrowałam kichania , natomiast przyuważyłam pozycję szczury w spaniu i jest większe prawdopodobieństwo , że to jednak nie z noska.
Brzuch , układ oddechowy , sierść , ogólna kondycja, apetyt , załatwianie potrzeb fizjologicznych bardzo dobre. Nie ma widocznych zewnętrznych zmian w obrębie narządów moczowo -płciowych i odbytu, w brzuszku nic podczas badania weta nie zaniepokoiło. Niemniej jednak plamki wciąż są, pomimo echinacea(sob,niedz,pon.),beta-glukanu(wczoraj i dziś)oraz wit K dla niemowląt (wczoraj , dziś wieczorem druga dawka). Nosek według mnie czysty , kolorek różowawy miał od zawsze, jej siostra ma jasny , ona właśnie taki.Oczka czyściutkie.Mam nadzieję , że to nie jakaś infekcja jajowodów czy macicy, podobno infekcja w mycoplazmozie narządów rodnych bywa często niewidoczna.
Zastanawiam się też nad innym faktem - granulat pinio super kupiony ostatnio przez męża jest niestety- właśnie się doczytałam - z drewna iglastych a nie liściastych; wprawdzie zużyłam niewiele i torba wciąż prawie pełna , ale może to jest powód a ja się mylę i niepotrzebnie martwię?
Czy ktoś zetknął się z podobnymi objawami i ma jakieś sugestie czy rady?
Wet twierdzi , że nie ma potrzeby rtg ani usg(dobry wrocławski , zna się na szczurkach...)
Co mogłabym jeszcze zrobić?

Dla jakiegoś zobrazowania tego plamienia wklejam fotki ręcznika z dzisiejszego ranka:



Dla porównania – sprzed 5, 6-ciu dni:



Czy ktoś miał może taki przypadek , ma jakieś sugestie i potrafiłby doradzić , co jeszcze mogłabym wziąć pod uwagę?

Mi to wygląda na zwykłą porfiryne.
Miałam szczurzyce, która też nie kichała (tzn zdarzało sie czasami) a w klatce porfiryne miała zawsze, odkąd do mnie trafiła, aż do końca (a żyła prawie dwa lata)

Nina , czy pojawiało się to po parę razy na dzień?
Właśnie zmieniłam ręcznik w koszyczku , znowu poplamiony a plamek jakby więcej niż rano...