szczury.org

Witam.
Moje szczury ostatnio zaczęły się interesować kuwetą - jedną przedziurawiły (w ciągu 2 dni gdy mnie w domu nie było zrobiły dzirę o średnicy ok. 10 cm, dostały nową i już widzę lekkie nadgryzienia.
Zabezpieczyłem je klejem epoksydowym (poxipol), chyba je odstrasza, ale przecież nie wysmaruję wszystkich krawędzi kuwety poxipolem.
Czy Wy też macie takie problemy?
A jeżeli tak, to jak sobie z nimi radzicie?

Niestety z tego co ja zauwazylam, szczury wlasnie obgryzaja co popadnie, kiedy im sie nudzi lub sa same w domu. Ja tez zauwazylam obgryzione rogi kuwety, nadgryziony domek z drewna, poobgryzane prety. Dlatego wkladam do klatki galazki wierzby pospolitej i grubsze galezie brzozy, ktore szczuy z pasja obdzieraja z kory, zeby pozniej wyzyc sie zabkami na drewnie. Lub tez przerozne kartonowe pudla i pudelka, skazane na szczurza 'przerobke'
Natomiast problem z obzeraniem plastiku rozwiazuje w nastepujacy sposob - daje szczurom wylizywac plastikowe kubki po jogurtach, pudelka po margarynie, itd. Kiedy szczury wyliza ostatnie resztki, namietnie zaczynaja obgryzac plastik Sa nawet w stanie zjesc pol kubka i wlasnie tym sposobem odciagam ich uwage od cennej klatki

No bo szczur to gryzon, wiec cos gryzc musi Moje obgryzaja male plastikowe miseczki, w ktorych dostaja smakolyki.

Hehe, Dixi. Krolik nie gryzon a zachowuje sie identycznie Moj mial te same 'objawy' co moje szczury :lol: (Maly OT) Ale np. niektore szczury nie obgryzaja niczego - jak moja Misku

A ja się trochę dziwie jak szczur może tak zniszczyć kuwetę. Moje nie maja skłonności do gryzienia czego popadnie. Nie ruszą gałązek ani pudelek po jogurcie, które dostają do wylizania. Samiczki kiedy były małe to troszkę pięterka poniszczyly, ale poza tym nic innego. Swoich domów nie niszczą

moj szczur gryzie tylko miekkie rzeczy :lol: posciel, obudowe od luzka... maskotki... czasem jakis karton :lol: ale kuwety nie rusza :lol: naszczescie

Moje są grzeczne. Próbują wszystkiego ale kiedy jest niejadalne to zostawiaja w spokoju. Ale w klatce maja 2 rury z grubej tektóry (jak pudła kartonowe), suchy chlebek i nie widze na razie tendencji niszczycielskich.

..moje nadgryzły kuwetę - wyżarły w niej podłużną dziurę 0,5x4cm, ale póki co nie drążą jej dalej i nie muszę kupować nowej klatki ale to się zdarza i bardzo działa na nerwy..

no moje na szczęście jeszcze na taki pomysł nie wpadły... ale będę czuwać.

jezeli kuweta jest gladka i pozaokrąglana to nir powinno sie zdazyc, szczur zeby ją obgryzc musi miec ponkt zaczepienia dla ząbków, a jak nie ma to nie powinno byc problemu, moze poprostu taka kuweta sie nie nadaje. a jak pomimo wszystko gryzą, sprobuj zainteresowac je czyms innym, pozmieniaj w klatce i dodaj zabawek i czesto wypuszczaj moze przestana

Moje co prawda kuwety ani półek nie gryzą, może dlatego, że wrzucam im do klatek różne akcesoria z przeznaczeniem do gryzienia. W lokalnym zoologu nabyłam swojego czasu sporą ilość patyczków wiklinowych długości ok. 10 cm. Zrobiłam im z tego szczebelki do drabinki sznurkowej i skutek jest taki, że drabinka ma poprzegryzane szczeble, a co najmniej obgryzione z kory :lol: A już hitem sezonu jest rura zrobiona z wielkiego zdrewniałego pędu bambusa (średnicy +/- 10 cm) - Malutka potrafi leżeć godzinami i obgryzać brzegi. Bambus jest twardy, więc przynajmniej go nie niszczą w takim tempie, jak np gałązki czy korzenie.

jak jest tyle zeczy do gryzienia to nie powinny niszczyc klatki, moja ma wapienko i suche kromki krojone z bulki grachamki i tez nie mysli zeby gryzc plastik

..moje mają i wapna (zwykłe i jakieś pomarańczowe) i suchy chleb, i gałązki dostają - a i tak gryzą, ponadto - gdy się budzę od razu je wypuszczam, biegają do wieczora (zwykle do 19), a i tak kuwetka jest obżarta, więc chyba nie ma na to reguły : o

White ( pichac mój mały :lol: ) szama wszystko co popadnie :roll:
Lista pożartych przez tego potwora rzeczy wręcz nie ma konca, więc trudno wszystko wymieniać
Posiadam już kilka ażurkowych kompletów pościeli i ubrań, kubeczki po wszelakich jogurtach takze wyglądają jak szwajcarski ser :twisted:
a kuweta żyje

chce sie zapytać czemu moja mała gryzie kratki
i czemu pogryzła domek normalnie go pogryzła i przewruciła na bok i jeszcze bardziej pogryzła(na początku powiększyła wejście a potem pogryzła cały )moj tata zabrał jej ten domek i ona teraz śpi bez domku robi sobie gniazdo i śpi nie wiem czy kupić jej nowy domek bo tamten sie nie nadaje czy jej nie dawać i dać jej papier sianko i w ogóle na gniazdko :drap:
dodam jeszcze że przez cały rok ten domek jej nie przeszkadzał a teraz nagle
nie wiem co zrobić :drap: