szczury.org

Blanny, nigdy nie stwierdziłam, że fakt, że szczury potrafią pływać od razu wskazuje na to, że lubią
Dałam tylko pomysł, tak jak pisałam widziałam to już u kogoś, więc napisałam o tym
Nic na siłę, jak nie lubią to nie, ale są takie, które lubią

W sumie faktycznie. Jesli na siłę- woda to wróg. Gdy tyko dać wybór, od razu leci(np. mój Tago) pod kran i myje się tą wodą A widok szczura, na którego głowe kapnęła woda jest piękny Taki...zmokły, ulizany szczur

Szczury lubią usiąść obok wody, kąpać się, myć łapki i główkę. Zamoczyć przód ciałka. Ale nie pływać.. Nie uważam, że po prostu uczenie ich czegoś, co jest wbrew ich instynktowi przetrwania, tylko ku naszej uciesze, jest fajne..

Ale to nawet nie jest nauka Stawiasz miskę z wodą i jak szczur zacznie w niej się bawić pływać, to samoistnie, jak nie zacznie to nie i tyle. Nie można to nazwać uczeniem szczura czegokolwiek. Ja osobiście jestem przeciwna kąpielom szczura, typu szampon i mydło, szorujemy futerko, bo nam cuchnie. Ale jeśli nasz ogon odnajduje radość w tym, że może popływać sobie w wodzie - to przecież nie grzech, ani katowanie, ani zmuszanie. A radości szczurowi żaden kochający go właściciel przecież nie odbierze.

O instynktowi przetrwania nie ma nawet mowy, szczur żyjący w klatce, z człowiekiem nie ma żadnego instynktu przetrwania. Wypuść domowego szczura na wolność, nie daję mu nawet dwóch dni na przeżycie. Chyba że jest dziki. Nie zabierasz niczego ogonowi, tak jak pisałam stawiasz tylko miskę z wodą, chyba nie chcesz mi powiedzieć, że skrzywdzisz szczura w taki sposób? Na Twoich szczurach nie chcesz tego próbować, ok, nie ma sprawy. Ale pisałam o tym dla wszystkich, ci co się ze mną zgadzają, tak być może spróbują (bez zmuszania, robienia krzywdy), ci co się nie zgodzą ok, ich wybór.Ja jestem przeciwna kąpieli szczura w specyfikach z powodu ich zapachu, ale nie zarzuciłam zwolennikom tej czynności, że wkraczają w naturę ogona Ale nie mówmy tu o zabijaniu instynktu szczura ale wkraczaniu w ich naturę, z takimi zarzutami się nie zgadzam.

I broń boże, nie chcę się tu z nikim kłócić, żeby to było jasne (by the way, powinna być funkcja edytowania postów, bo niepotrzebnie człowiek zaśmieca wątki, dopisując bądź poprawiając posty)

Klusko, była opcja edycji, ale zbyt często była nadużywana, przez co wypowiedzi stawały się niespójne. Dlatego też z niej zrezygnowano. Zawsze można poprosić moda o scalenie dwóch postów w tym samym temacie

Blanny pisze:Szczury lubią usiąść obok wody, kąpać się, myć łapki i główkę. Zamoczyć przód ciałka. Ale nie pływać.. Nie uważam, że po prostu uczenie ich czegoś, co jest wbrew ich instynktowi przetrwania, tylko ku naszej uciesze, jest fajne..

przepraszam bardzo, ale szczury dzikie pływają jak mają taką potrzebę. nie widzę przeszkód ku temu, aby szczur nie pływał, jeżeli sam tego chce..

Szczury dzikie pływają tylko wtedy, kiedy nie mają innego wyboru, typu: goni ich drapieżnik. Nie robią tego dla samej radości pływania.
Owszem, ja nie mam nic przeciwko postawieniu szczurom na wybiegu miski czy kuwety z wodą i o ile same sobie tam wchodzą, myją się czy pływają, to nie ma problemu. Jestem tylko przeciwna temu, by je do tego nakłaniać czy przyuczać. Miałam nadzieję, że napisałam to dość jasno.

Blanny pisze:Szczury dzikie pływają tylko wtedy, kiedy nie mają innego wyboru, typu: goni ich drapieżnik. Nie robią tego dla samej radości pływania.

w kanałach to krokodyle pływają rozumiem i przed nimi uciekają pływając?
szczury pływają też bo szukają wejścia do mieszkania [w poszukiwaniu jedzenia itd itp].
nie wszystkie szczury lubią pływać i w ogóle wchodzić do wody, ale tak samo jest z psami i kotami [z tymi to już w ogóle najmniejszym stopniu].

Może gonić ich pies czy kot i zagonić w miejsca zalewowe lub jakieś, gdzie łączy się strumień z rzeką i szczur nie ma innego wyboru, niż wejść do wody. Wiadomo, że jeśli dziki szczur ma do wyboru uciekać wodą a lądem, to nie wlezie do wody..
Poza tym, po co od razu ten sarkazm z krokodylem..? Wystarczy ruszyć głową..

kochana, to miał być sarkazm żartowny .
chodziło mi o to, że szczury generalnie NIE żyją na polach odkrytych, tylko właśnie w kanałach przeważnie blisko siedlisk ludzkich. i za pożywieniem pójdą i w wodę. to świetni nurkowie i pływacy są [choć moi mają traumę przed wodą, więc ich nie zmuszam do niczego i tylko widziałam jak pływają przy ich kąpaniu].

Zgadzam się z klauduską w 100%, nikt też nie pisał o przyuczaniu naszych ogonów do pływania, tylko przetestowania, czy one w ogóle będą chciały

tak się zastanawiam. gdyby przecierać futerko szczurka chusteczkami nawilżanymi takimi dla dzieci zamiast kąpać? moje z zamiłowaniem sikają na siebie nawzajem

ja dzisiaj wykąpałam Tycika, Hasza i Blutka.
Tycika i Hasza to tylko ze względu na wystawę jutrzejszą, ale Blutka musiałam wykąpąć ponieważ miał potworny łupież samczy i dostałam zalecenie też od wetki.
oczywiście myte Nizoralem były.