Strona 1 z 1

boi sie lasu

: sob kwie 30, 2005 6:54 pm
autor: Livonia
hej mam pytanko... byalm z Tika cały dzien dzis nad jeziorem i mamy domek wsrod drzew (na skraju lasu) czy ma to jakis wplyw na zachowanie i samopoczucie malej? bo albo boi sie przestrzeni albo porostu woli miejski klimat;) bo nie chciala sie wogole wychylac z pod bluzy spala sobie w najlepsze tylko jak jakies ciekawsze jedzonko sie pojawaialo przedemna na stole( salatka np;) to okazywala 100% pobudzenia:) planowalam ja wziasc tam na wakacje ale nie wiem czy ona tak sie zachowywala poprostu dlatego ze to jej 1 raz na dworze czy dlatego ze las moze szczkodzic jakos jej zdrowiu(ospala) dodam ze drzewa juz tam nie pyla(jestem alergiczka i 1 bym o tym wiedziala:) piozdrwaiam

boi sie lasu

: ndz maja 01, 2005 7:27 am
autor: falka
Iset nie wychyla noska na dworku, jeżeli jest za zimno, wtedy śpi w rękawie :) Jeśli jest ciepło siedzi na ramieniu i szwargoli :alien:

boi sie lasu

: ndz maja 01, 2005 9:37 am
autor: Dona
Livonia, myślę żę jak będziesz z nią często wychodzić to się przyzwyczai :) Na początku może być zestrachana, ale myślę że jeszcze przywyknie ;)

boi sie lasu

: ndz maja 01, 2005 9:58 am
autor: Livonia
no ale co z tym lasem? nic nie slyszalyscie o jakims negatywnym wplywie na zwierze? (cos mi sie obilo o uszy w zwiazku z żwirkami z iglaków... i nie wiem)

boi sie lasu

: ndz maja 01, 2005 10:38 am
autor: Martina_88
ja nic nie słyszałam, żeby las miał jakiś negatywny wpływ na szczura, ale w lesie różnie bywa, jakieś trujące rosliny, grzyby, klescze... ja bym była ostrożna

boi sie lasu

: ndz maja 01, 2005 12:46 pm
autor: Livonia
ja go nie puszczam po lesie:) mam domek na skraju i tam zwykly trawnik jest posiany... jej nie wiecie jak domki nad jeziorkami sa? moze ktos byl w Boszkowie kolo Leszna?:D

boi sie lasu

: ndz maja 01, 2005 4:15 pm
autor: Martina_88
co nie zmienia faktu że uważałabym na owady :wink: zwłaszcza na kleszcze(może przynudzam z tymi kleszczami ale ja mam złe doświadczenia i na prawde z nimi nie ma żartów), ja mieszkam przy lesie i nie zauważyłam, żeby moja Ash jakoś źle wyglądała albo czuła, wręcz przeciwnie :lol:

boi sie lasu

: ndz maja 01, 2005 6:33 pm
autor: Ewqa
Też bym uważała na kleszcze, a inne owady mniej groźne bo przeciez nie puszczasz szczurka luzem tylko go pilnujesz.
Moja szczurki były na majówce i ogromnie im sie podobało, zwłaszcza kopanie w piachu, normalnie szalały jak pieski, dziurę wykopały :)

boi sie lasu

: pn maja 02, 2005 6:21 am
autor: Aniula
Livonia-ja mysle ze poprostu troche sie zestresowala w koncu to byl pierwszy raz :wink: Jak ja ze swoja wyszlam to tez nie wychylila nosa,mysle ze z kazdym nastepnym razem bedzie coraz lepiej :)

boi sie lasu

: pn maja 02, 2005 7:54 am
autor: Livonia
to dobrze ze ten las nic nie robi jej uffff bo mamy zamiar tam duzo siedziec w wakacje :D chyba ze do holandii wyruszymy to wowczas miejskie zycie nas czeka:/

boi sie lasu

: pn maja 02, 2005 8:49 am
autor: lajla
hah las napewno na nia bardzo dobrze w plywie! czystrze powietrze i w ogole wszystko...
floyd na poczatku tez zawsze siedzial pod bluza, bo sie bal wychodzic, przed zima, juz mi ciezko bylo go pod bluze wepchac, gdny np. wchodzialm do sklepu a nie bylam pewna reakcj i sprzedawcy, itp. chcialam go pod bluze wepchnac, a tu sie nie da bo Floyd hce wszystko widziec ;) teraz po zimie, przez to ze no zazimno na spacery ;) Floyd woli spac niz wszystko ogladac :wink:

boi sie lasu

: pn maja 02, 2005 11:26 am
autor: Nakasha
Wczoraj poszłam wieczorem do pobliskiego sklepu z moim ukochanym - i wzięliśmy moje 2 szczurki na spacer :) Hektor wyglądał zaciekawiony, ale Siona schowała się dla mego kochango pod bluzę i nie chciała wyjść :P dopiero jak już wracaliśmy osmieliła się i wychyliłą pyszczek :)

A szczurek mógł być ospały z powodu powietrza - może ciśnienie było niskie, poza tym świeże, czyste powietrze i to jeszcze ładnie pachnące działa kojąco - i usypiająco ;) ja sama co wakacje jeżdżę do mego domku w głuszy leśniej i zawsze w lesie zasypiam ;)

boi sie lasu

: śr maja 04, 2005 9:38 am
autor: Fam
lasne powietrze i zmiana otoczenia, dlatego sie tak zachowywal, jest nieprzyzwyczajony. byl oslabiony, poprostu ma wrazliwy organizm i musi przywyknąć

boi sie lasu

: śr maja 04, 2005 11:30 am
autor: Aleksandra
Moje jak tylko robi się ciepło jeżdżą ze mną do stajni...są stuprocentowo zachwycone choć na początku niektóre miały "wielkie oczy" . na twoim miejscu uważałabym jeszcze na drzewa (my z Luną miałyśmy taką przygodę przeskoczyła z mojego ramienia - ciężko zdjąć taką zaaferowaną małą turystkę :lol: ). Kiedyś zostawiałam Tofika tyko w "górze" od klatki na minutkę. jak przyszłam był w połowie drogi na wielki świat (dobrze że ziemia była tam dosyć twarda)