Strona 1 z 1
LUCYPHER - moja LUCYNKA
: pn maja 16, 2005 2:26 pm
autor: kasi
odeszła dzisiaj. powiedzieli ze nic juz sie nie da zrobic i dostała zastrzyk. trzech lekarzy ją badało i nic. wyszłam bo nie mogłam patrzec jak ona umiera. pochowałam ją w pudełku z bałwankami...śmieszne nie?? ale teraz juz jest w szczurzym raju i pewnie juz nie cierpi tak jak tu, na ziemi. biega teraz z innymi szczurkami a nie sama ograniczona klatka czy scianami mieszkania... ona dała mi tyle radosci, drapiąc mnie pazurkami po twarzy czy chowając się za szafkę. a teraz juz jej nie ma. Nie ma MOJEJ LUCYNKI!!! na zawsze w moim sercu ona. dziekuje Wam, admini forum i inni, ktorzy przesyłali swoje posty. teraz wiem ze nie jestem sama i jest wielu ludzi, którzy przechodzili to co ja teraz i wiem dlaczego moja Lucynak nie zyje - mykoplazmoza. gdyby nie Wasze rady juz dawno by jej ze mna nie było... dziękuję. :przykro:
LUCYPHER - moja LUCYNKA
: pn maja 16, 2005 2:28 pm
autor: roenna
['] przykro... :-(
LUCYPHER - moja LUCYNKA
: pn maja 16, 2005 5:20 pm
autor: Gumcia
smutnio :-(
Trzym siem :*
[*]
LUCYPHER - moja LUCYNKA
: pn maja 16, 2005 5:34 pm
autor: Dona
['] :-(
LUCYPHER - moja LUCYNKA
: pn maja 16, 2005 8:45 pm
autor: limba
LUCYPHER - moja LUCYNKA
: wt maja 17, 2005 8:47 am
autor: ESTI
smutno [']
LUCYPHER - moja LUCYNKA
: wt maja 17, 2005 10:31 am
autor: Fam
[']
LUCYPHER - moja LUCYNKA
: wt maja 17, 2005 7:04 pm
autor: kasi
a wiecie co jest najgorsze?? to, że wszyscy wokoło mnie reagowali na to w ten sposób : "czym sie łamiesz, bedziesz miała kolejnego szczura"... jak mozna po stracie przyjaciela na drugi dzien szukac sobie nowego?? totalna znieczulica. dzieki, że jestescie ze mną.
LUCYPHER - moja LUCYNKA
: wt maja 17, 2005 11:28 pm
autor: ESTI
Jesteśmy...i nie martw się tym co mówią inni...najważniejsze jest to co Ty czujesz...to boli...
LUCYPHER - moja LUCYNKA
: sob maja 21, 2005 2:41 pm
autor: *~*Julia*~*
Przykro mi....

(*)
LUCYPHER - moja LUCYNKA
: wt maja 24, 2005 9:25 pm
autor: krwiopij
[']