Strona 1 z 1

[GUZ] pecherza moczowego

: wt maja 17, 2005 4:22 pm
autor: Wadera
Mam pytanie - prosbe o kontakt osoby, ktore mialy z takowym do czynienia u szczurow. Wyglada na to, ze jedna z moich panienek moze miec ten problem... ;(

Jutro USG... .. .

[GUZ] pecherza moczowego

: wt maja 17, 2005 10:51 pm
autor: IVA
Może nie całkiem na temat ale zblizone.
Gwiazdka miała guzka w okolicy sutka przy prawej tylnej łapce. Około miesiąc temu został on usunięty. W trakcie operacji okazało się, że jest on znacznie większy niz pierwotnie wygladało, otaczał pęcherz moczowy i cewkę moczową (nie zostały przez niego jeszcze zajęte). Guz został całkowice usunięty chociaż wet obawiał się uszkodzenia cewki moczowej, niestety jak to okreslił "wygladał bardzo brzydko i niezbyt dobrze rokował. Wszystko wyglądało nieźle, lecz kilka temu Gwiazdka nagle zaczęła chudnąć i słabnąć, zaczęła też bardzo ciężko oddychać. Są wyraźne osłuchowe zmiany w płucach. Obecnie dostaje antybiotyk lecz nie ma poprawy. Jeśli do końca tygodnia nie nastąpi poprawa, będzie miała zrobione zdjęcie rtg, gdyz jest duże prawdopodobieństwo, iz są to przerzuty do płuc. W chwili obecnej nie zostało zdjęcie zrobione, bo mała bardzo źle reaguje na wizyty u weterynarza i nie chcemy jej dodatkowo osłabiać.

[GUZ] pecherza moczowego

: śr maja 18, 2005 7:29 am
autor: Fam
to raczej nie czesto spoktykany nowotwor, czestrze sa wlasnie guzki, a pecheza, nie wiem czy ktos na forum mial chorego na to szczura, a skad wiesz ze to akurat nowotwor, napisz wiecej no i o tym co wykazalo usg

[GUZ] pecherza moczowego

: śr maja 18, 2005 8:23 am
autor: Wadera
Nie wiem, to jest jedynie przypuszczenie. Od wczoraj bardzo mocno krwawi do pecherza i jest teraz slaba jak niemowle. Umowilam sie na wieczor na USG - to powinno wyjasnic sprawe guza. Na razie jest leczona jak przy zapaleniu pęcherza i przeciwkrwotocznie. Mam nadzieje, ze opanujemy obecna sytuacje.

IVA - faktycznie, guzy naciekajace tkanki maja bardzo zla slawe :/ Tol sie chyba nazywa, że guz jest zlosliwy miejscowo - z tego juz blisko do przerzutow :(

Jesli sie okaze, ze moj maluch ma cos na pecherzu to bede sie z nia żegnac. Nie wyobrazam sobie plastyki pecherza moczowego u szczurka.

[GUZ] pecherza moczowego

: śr maja 18, 2005 5:58 pm
autor: IVA
Gwiazdeczka odeszła dzisiaj :cry:
Nie było to zapalenie płuc a tak jak się spodziewałam przerzuty obejmujące prawie całą jame brzuszną oraz płuca.
Co do objawów o których piszesz to takie miała mój Leoś (Misiek). Krwawienie pojawiło się nagle, do tego zaczął gwałtownie chudnąć, nie pomogła kuracja antybiotykowa, po 4 dniach od wystąpienia krwawienia odszedł. Wet także miał podejrzenia, że to moga być zmiany nowotworowe, jednak nie oddałam go do przeprowadzenia sekcji, dlatego nie mogę powiedzieć, jaka była przyczyna jego odejścia. Mogę jedynie dodać, że jego brat Demon, który odszedł kilka miesięcy wcześniej, miał gwałtownie rozwijąjący się nowotwór w jamie brzusznej.
Co do ewentualnej operacji w tym przypadku, to uważam tak jak Ty, że jest to małoprawdopodobne.
Mam nadzieję, że to jednak tylko zapalnie pęcherza i leczenie pomoże.

[GUZ] pecherza moczowego

: pt maja 20, 2005 11:53 am
autor: Wadera
Kruca umarla 19.05.2005 ok godziny 5 rano. Bylysmy juz tak blisko opanowania sytuacji...

Dwie godziny wczesniej urodzila kamyk ktory tkwil w cewce moczowej, ozywila sie, siusiala prawidlowo i bylam pewna, ze rano bedzie jeszcze lepiej... Od pierwszego krwawienia minelo 42h.

Banalna kamica skonczyla sie smiercia bardzo zdrowego (pomijam kregoslup, ktory sie swietnie regenerowal) i w dobrej formie szczurasa.

Przestroga: jesli wasz szczuras krwawi wewnetrznie NACISKAJCIE NA WETA O LECZENIE PRZECIWKRWOTOCZNE! W tym przypadku bylo o 15h za pozno podane.

W tym przypadku powinna dostac rowniez leki rozkurczajace i przeciwbolowe, zeby szybciej "urodzila" swojego morderce.

[GUZ] pecherza moczowego

: sob maja 21, 2005 2:14 am
autor: ESTI
Oj Wadera...dzięki za rady...strasznie mi przykro...[']