szczury.org

wiem, ze ostatnio niewiele sie udzielam, wiem.
ale mimo wszystko chce sie podzielic utrata mojej najukochanszej przyjaciolki...
Nusia odeszla... moja pierwsza szczurka, sliczna albinoska, odeszla lezac w moich dloniach ...
Pewnie nie zawsze bylam dla niej taka jak byc moze powinnam, ale wiem, ze w tych ostatnich chwilach chciala byc ze mna, i mam nadzieje, ze tym gestem odkupilam sobie w jej serduszku wszystkie moje winy...
mam nadzieje ze biega teraz wesola jak zawsze po szczurzym raju...

Bedzie mi jej brakowalo ...


*Rest in Peace my little Swetheart*

szybcia..przykro mi strasznie ...ja też zawsze mam poczucie że nie jestem najlepszym opiekunem...jak moje dwa poprzednie ogonki odeszly to mialam ogromne wyrzuty że moze za malo czasu im poswiecalam i tego typu...
Malutka już hasa sobie radosnie z cała banda ogonków i patrzy na Ciebie z gory i napewno jest Ci wdzieczna...
[']['][']

wspolczuje bardzo... :-( przynajmniej bylas przy niej do samego konca i wiedziala, ze nie jest sama...

[']

Tak bardzo mi przykro... Nie obwiniaj sie... Nadszedl jej czas... Na to sie nic nie poradzi... :-(
Trzymaj sie szybcia :'*

['] :-(

bardzo mi prykro [*]

Smutno....... smutno........

Boziuniu...tak strasznie przykro... :-(

[']

jezeli tylko taki raj istnieje, to napewno tam jest

przykro mi...mam nadzieje ze jest tak jak piszesz i biega sobie teraz w niebie :-(

Dobrze, że byłaś z nią do końca.... :-(