szczury.org

Musiałam.. od października jeden koszmar ciągnących się chorób... zasnął mi na dłoniach, nawet nie drgnął przy podaniu narkozy, Jego serce nie zareagowało na zastrzyk dosercowy. Po prostu zasnął, spokojnie, bez pisku, bez emocji. Chciał.. widziałam tą znaną ulgę w Jego oczach, że już koniec.
U Bu pośmiertnie wykryłyśmy dużego guza, luźnego - w jamie brzusznej.
Małej Mi zaczął pękać guz, miała też zaawansowany świerzb... guz wielkości dużego orzecha laskowego u myszki wielkości dużego orzecha włoskiego, przyrośnięty do łopatki z przerzutem na łapkę i kręgosłup.
Oboje zasnęli...

Bu był moim prawdziwym skarbem.
Brak mi słów

:-(

przykro mi Aniu
trzymaj sie
... juz nie cierpia ...

:-(
tule Aniu...

Bardzo wspolczuje Aniu...Cos ostanio zbyt wiele Cie zlego spotyka...
Biedne maluchy..biedna Ty.
Zadne to pocieszenie ale...przynajmniej nic juz tych maluchow nie boli
I od dzis beda czekac na Ciebie za Teczowym Mostem...

Dzięki dziewuszki za słowa.. i za ich brak, za myśli... jakoś z tym łatwiej patrzeć się, sprzątać Jego hamak..

Aniu tak mi przykro...
Brak mi słów... :-(

ehhhhh szkoda, że już ich nie ma z Tobą.....Aniu, bardzo mi przykro i łączę się w smutku z Tobą... ['] ['] [']

:-( strasznie mi przykro Aniu... trzymaj się... :*

Przykro strasznie....Trzymaj się [']['][']

Niuńka moja...jemu wreszcie jest dobrze... :-(

Jest mi przykro, tak strasznie...

Mi...taka malutka...strasznie fajna była z tym swoim siedzeniem w miseczce, biedny okruszek...

:-(
['] [']

Ty wiesz...

Tak przykro...
Trzymaj sie Aniu :*

przykro mi bardzo [*]
wogóle nigdy nie wiem, co w takich momentach powiedzieć nigdy nie moge wyrazic swoich prawdziwych uczuc moge tylko napisac, ze bardzo mi przykro i ze bedzie lepiej :*
trzym sie [*]

['] Przykro mi Aniu... :*

:-( biedne drobiażdżki, żal bezbrzeżny
@-,-'-,-'--