oswajanie na sile?

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Ellendil
Posty: 3
Rejestracja: ndz cze 12, 2005 5:38 pm

oswajanie na sile?

Post autor: Ellendil »

mam od 4 dni szczurcia. to moj 2gi szczur. jako ze czytalem, iz przez pierwsze dni powinno sie spedzac duzo czasu ze szczurem, wyciagam go NA SILE z klatki i klade na sobie kiedy siedze przy kompie... on zasypia, troche bada teren itd... ale musze go wyciagac na sile, on ucieka z reki jak go wyciagam.... dobrze robie? bo jak inaczej go zmusic zeby sie ze mna zapoznal?
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

oswajanie na sile?

Post autor: limba »

Czy to malenstwo na zdjeciu to Twój ogonek??
Mozesz np sprobować wkladac reke do klatki i czekac az szczurcio sam zacznie po niej wychodzic...a pozatym polecam lekture forum ...jest tu mnostwo info na temat oswajania...pozatym d dni to bardzo krotko..pamietaj ze maluch jest jeszcze zestresowany zmiana otoczenia wiec mozesz najpierw sprobuj go zachecac do wczodzenia na reke samemu, wychodzenia z klatki itepe...Powodzenia i...milej lektóry :D
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Ellendil
Posty: 3
Rejestracja: ndz cze 12, 2005 5:38 pm

oswajanie na sile?

Post autor: Ellendil »

wiadomo, ja na tym forum duzo czytalem przy poprzednim szczurze... tego chcialem wychowac na bardziej przywiazanego... od paru dni go biore na sile... wczoraj wieczorem jak zaczal harcowac bo sie sciemnilo, sam wszedl na reke i nie uciekal jak wyciagalem z klatki :) ale tak to jak szuram w klatce zeby przyszedl a on spi, to nie wstaje i nie przychodzi...
KasiaGdańsk
Posty: 453
Rejestracja: ndz maja 01, 2005 3:33 pm

oswajanie na sile?

Post autor: KasiaGdańsk »

Po prostu mu się nie chce, wtedy go zostaw w spokoju niech sobie śpi. Ja oswajałam Ajkę troche inaczej, drzwiczki zawsze miała otwarte i jak chciała to wychodziła. Przekupywałam ją też trochę dropsami i mówiłam chodź, chodź i teraz bez problemu wychodzi, można powiedzieć że potrzebuje zaproszenia księżniczka jedna... :D
Ja i moje kujciaki Słodziak i Bombelek oraz Arista, Juniper , Azja, Ajka i Europka za Tęczowym Mostkiem...
Ellendil
Posty: 3
Rejestracja: ndz cze 12, 2005 5:38 pm

oswajanie na sile?

Post autor: Ellendil »

ja juz w sumie mysle ze wychowalem... po 10 dniach :) na poczatku bralem na sile, w ogole z reki nie dawalem jedzenia, od jedzenia ma klatke... dobrych pare godzin siedzial u mnie na kolanach kiedy ja przy kompie (gralem ze sciszonym dzwiekiem)... zasnal, badal teren itd... tak za dnia jak spi to go czasem wyciagam jeszcze na sile zeby wiecej ze mna czasu spedzal, ale wieczorem jak harcuje, to spokojnie wskakuje na reke i wtedy z nim ide na lozko :) polecam sposob wychowania ;p
roenna
Posty: 1036
Rejestracja: wt lip 06, 2004 4:23 pm

oswajanie na sile?

Post autor: roenna »

Dochodze do wniosku, że oswajanie na siłę daje lepsze skutki niż czekanie na to co czas przyniesie. Chcąc niechcąc oswajany tą metodą powinien wyrosnąc na tzw. przytulaka ;) , który się nie boi dotyku. A chyba właśnie taki powinien byc :D
*Aga*
Posty: 10
Rejestracja: ndz cze 19, 2005 8:16 am

oswajanie na sile?

Post autor: *Aga* »

A ja mojej białej szczurki to chyba nigdy nie oswoje .Już wszystkiego proóbowałam-dropsy,jogurcik na łyżeczce,ciągłe z nią przebywanie(wtedy to mało ze strachu nie padła-tak się trzęsla).I już nie wiem co mam zrobić.Dać jej spokój??
M0j0_J0j00
Posty: 154
Rejestracja: śr lut 09, 2005 8:27 pm

oswajanie na sile?

Post autor: M0j0_J0j00 »

Nie dawaj jej spokoju tylko zrób taki wybieg z którego nie ucieknie i w którym ty będziesz najciekawszą rzeczą do zabawy :)
Malina :)
*Aga*
Posty: 10
Rejestracja: ndz cze 19, 2005 8:16 am

oswajanie na sile?

Post autor: *Aga* »

Ok,spróbuję.Tylko,że ona jak mnie widzi to ją paraliżuje....No ale jakoś ją muszę do siebie przekonać:).Dziękuję za radę:)
Farandil
Posty: 219
Rejestracja: ndz lut 13, 2005 12:47 pm

oswajanie na sile?

Post autor: Farandil »

Z moimi potworami tez tak bylo, na poczatku nie moglem ich do siebie przekonac, szczegolnie Kozaka, Kekkai zawsze jaki skorszy do zabawy byl, w koncu sie na czarnego zdenerwowalem i dalem mu spokoj, myslalem ze sie jeszcze bardziej ode mnie odsunie, a stalo sie zupelnie na odwrot co prawda same na mnie nie wchodza, bo najczesciej od razu wkladam reke i je wyciagam, ale musze zaznaczyc ze sie przed tym nie bronia. A do tego ze wola sobie polatac niz spac na mnie juz sie przyzwyczailem :P
Szczur gigant Kozak ur. 28.01.2005 Ze mną od 03.03.05.
Szczurek Kekkai 13.04.2005 - 18.07.2006 [*]
Pies Bandi ze mną od zawsze do 13.09.2005 [*]
Zdjecia Kozaka i Kekkai'a
Ewqa
Posty: 1354
Rejestracja: wt gru 28, 2004 8:06 pm
Lokalizacja: Wawa

oswajanie na sile?

Post autor: Ewqa »

Witaj Farandil. Moja Noreczka jest siostrą Kozaka, ale od początku była jego zupełnym przeciwieństwem - przylepka, tylko na ramieniu i tak jej zostało. Podczas gdy Luna lubi biegać po całym pokoju, wszystko ja interesuje, zero strachu to Nora tylko na rękach albo ostroznie wygląda zza klatki. Sama zwykle nie wyjdzie.
Wydaje mi się że czesto to zależy od charakteru szczurka, czy sie szybciej czy wolniej oswaja. Może szczurka Agi to poprostu nieśmiały tchórzyk i trzeba jej więcej czasu.
Pod Niebieskim Kocem : Lilka, Luna, Norka, Malinka
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
Farandil
Posty: 219
Rejestracja: ndz lut 13, 2005 12:47 pm

oswajanie na sile?

Post autor: Farandil »

Witaj Ewqa, jak widac wrocilem po dluzszej przerwie. Moje dwa szczurki, sie do mnie przyzwyczaily, ale i tak wola robic wszystko inne niz sie bawic/siedziec na mnie. Juz nie mialem sil sie meczyc zeby je do siebie przekonac, ale i tak jest w miare dobrze. Nie boja sie mnie, niestety na wolanie nie reaguja, podobnie jak na moje zaczepki do zabawy. Coz takie juz sa i inne nie beda, i tak je kocham :D
Szczur gigant Kozak ur. 28.01.2005 Ze mną od 03.03.05.
Szczurek Kekkai 13.04.2005 - 18.07.2006 [*]
Pies Bandi ze mną od zawsze do 13.09.2005 [*]
Zdjecia Kozaka i Kekkai'a
Awatar użytkownika
sopocianka
Posty: 594
Rejestracja: ndz cze 26, 2005 5:26 am
Lokalizacja: Sopot

oswajanie na sile?

Post autor: sopocianka »

Mam podobną sytuację. Przez kilka dni brałam małego na siłę, ale stał się tak płochliwy i dziki, że zaniehałam tego. Teraz czekam wieczora aż sam zechce wyjść, na racie trzymam go tylko na sobie, bo jest bardzo płochliwy i w terenie w kryzysowych sytuacjach (np jak się czegoś przestraszy) nie przybiega do mnie tylko chce się schować gdzieś w kącie.

Metoda siłowa nie jest najlepsza. Trzeba cierpliwości i wyrozumiałości.

ps. W tej chwili mój Krusio chodzi po biórku (bo zlazł mi z ramienia i jakoś nie ma ochotywejść mi z powrotem na rękę), ale jest u mnie dopiero tydzień.

Powodzenia i pozdrawiam
Za TM: Ret, Kangus, Urodzinka, Okruszek, Skrawek, Flips, Settimo, Yeti, Skierka, Chochlik
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

oswajanie na sile?

Post autor: krwiopij »

[quote="sopocianka"]Metoda siłowa nie jest najlepsza. Trzeba cierpliwości i wyrozumiałości. [/quote]
to zalezy, jak jest stosowana... z moich obesrwacji wynika, ze u mlodych zwierzakow sprawdza sie doskonale... kwestia - jak jest przeprowadzana... podstawa to utrzymywac staly kontakt fizyczny (glaskac, brac na rece, drapac, przykrywac dlonia, dotykac) przez minimum 20 minut (bez zadnych przerw i ani chwili krocej)... chodzi o to, ze strach nie moze utrzymywac sie przez dluzszy okres i zwierzak zaczyna sie uspokojac i przyzwyczajac do czlowieka... najlepiej robic tak 2-3 razy dziennie, mozna czesciej... po kilku dniach widac wyrazna roznice...
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Awatar użytkownika
sopocianka
Posty: 594
Rejestracja: ndz cze 26, 2005 5:26 am
Lokalizacja: Sopot

oswajanie na sile?

Post autor: sopocianka »

Może i racja? Nie biorę go, gdy nie chce, ale jeśli się specjalnie nie wyrywa, tylko nie mam jakoś śmiałości, ze względu na nerwowe początki. Ale w tym coś jest, wczoraj prawie się zdrzemnął na moim ramieniu.
Za TM: Ret, Kangus, Urodzinka, Okruszek, Skrawek, Flips, Settimo, Yeti, Skierka, Chochlik
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”