szczury.org

urodzily sie chyba wczorajszej nocy - pewnosci nie mam, bo nie bylo mnie w domu, ale dzisiaj wygladaly na jednodniowe kluseczki... jest ich 11! :lol: spodziewalam sie 7-8 (lilo mlodziutka jest jeszcze), ale co tam - 3 czy 4 wiecej nie robi za duzej roznicy... oto ich pierwsze zdjecie: robaczki... 3 lub 4 maja czerwone oczka... sa sliiiiiczne! :lol: bardzo sie ciesze, ze lilo zajmuje sie nimi troskliwie i sama najwyrazniej dobrze sie czuje... juz nie moge sie doczekac, az podrosna i zaczna ujawniac sie ich charakterki...

no, prosze panstwa - zapraszam do sledzenia tematu i wybierania dzieciakow... uprzedzam, ze oddam je tylko ludziom, ktorzy naprawde gotowi sa zapewnic zwierzakowi nalezyta opieke i milosc do konca jego dni, pewna wiedze o szczurach juz maja lub dzielnie ja zdobywaja i planuja trzymanie malucha ode mnie z innym szczurkiem (lub wziecie od razu dwoch ) - ze wzgledu na niezwykla potrzebe konkatku z innymi osobnikami wlasnego gatunku nie lubie chowania pojedynczych ogonkow...

No i pięknie...nowe maluszki zjawiły się na tym świecie...
Stwierdzić muszę, że są piękne.

Ucałuj młodą mamusię i czekamy na dalszy bieg zdarzeń.

zakochalam sie :')

musze to jeszcze przedyskutowac z moim narzeczonym... wiec nic nie wiem na pewno. gdyby udalo mi sie go przekonac to wzielabym jedna samiczke...

slicznosci :')

przesłodkie paskudy
Naprawdę gdyby miała jak do mnie dojechać to ja się piszę
Na panienkę oczywiście

suuuper robaczki!
serceczne gratulacje!
muszę się dowiedzieć co z tą dorosłą samiczką, o której pisałam...a jeśli te dwię duże uda mi się zaprzyjażnić, może wzięłabym jakąś maleńką? jeśli to pozytywnie zaopiniujesz krwiopijko...
na razie muszę poczekać na rozwój sytuacji...

Bosheeee jakie przecudniaste kluseczki...mi pozostaje juz tylko podziwiac i trzymac kciuki za znalezienie koffajacych domków...
Cudne... :zakochany:

Rany jakie slodkie fasolki...
Krwiopijka, gratuluje przychowku Lilo
Piekne malenstwa...

Krwiopijko cudne są te maluszki kiedyś też mialem ale myszek i też były ładne ale nie tak słodziutkie i widze że będą 4 szczurki z czerwonymi oczkami

A tak wogóle czytałem wczoraj wszystko o Twojich szczurkach

Gratuluję młodej mamie no i Tobie, krwiopijko. Urocze maluchy...

Gratuluje Krwiopijko takich uroczych maluchów

GRATULACJE :!:
Jakby wśród maluchów była niebieska kapurtkowa samiczka to kto wie, pewnie sie skuszę.

aah czekam na wiecej zdjec
sadze ze masz szanse na niebiesciaki bo jelsi dobrze pamietam lilo jest niebieska jak jej braciszek :>

wydaje mi sie ze czerwono-oczkie potworki masz 4... napewno 3, ale ten ktory schowal glowke pod papierem tez wydaje sie czerwonooki
czekam na kolejne zdjecia

A dla mnie samiczka jakaś jest?
Możemy wybierać?
Ja pewnie będę chciała najmniejszą samiczkę, choć w sumie to obojętne. Poczekam aż napiszesz coś więcej o ich charrakterkach

Dla mnie jedyne co ma znaczenie to płec
Kolor jest obojętny - wszystkie są tak samo urocze :twisted:
Tyle, ze marzy mi się taki przytulaśny, niebojący się maluch...
Ja mam 'szczęście' do różnorakich odmian cykorów
Czekam na nowe wiesci.

dzisiaj maluszki wygladaja rownie slodko, co wczoraj... :lol: lilo zupelnie sie nie przejmuje, kiedy wyjmuje z klatki domek, zeby przyjrzec sie jej dzieciom... nie przeszkadza jej tez, ze je dotykam - jednego robaczka wzielam na chwile na dlon (jest taki delikatny, cieplutki i niezdarny - cudowny ), a ona zupelnie nie zwrocila uwagi na moj zapach... dobrze sie nimi opiekuje, caly dzien spedza w domku... dopiero wieczorem wychodzi zjesc cos i poszukac materialu na gniazdo... wczoraj zaciagnela nawet miseczki do domku... :lol:

na razie zrobilam im 4 zdjecia:
robaczki 01
robaczki 02
robaczki 03
robaczki 04

i jeden filmik!
11 paskudek na kupce (prosze sie nie zrazic dzwiekiem - coila sluchalam i jakos zapomniala wylaczyc... przyznajcie, ze w polaczeniu z obrazem brzmi bosko... :lol:)

a tutaj dumna mama lilo:
lilo zajada chrupka
sliczna niebieska mordka

co do kolorkow, to niewiele jeszcze wiadomo... na pewno beda czarne kapturki - to juz widac... podejrzewam, ze kapturkami bedzie wiekszosc (jak nie wszystkie), bo ten tym umaszczenia maja obydwoje rodzice... jakies szanse na niebieskie sa, ale wydaje mi sie, ze niewielkie... choc nie znam sie na dziedziczeniu umaszczenia za dobrze, wiec pewnosci nie mam...

na razie wszystkie sa jednakowej wielkosci i wszystkie maja brzuszki pelne mleka... w koncu nie sprawdzilam, ile jest tych czerwonookich - spaly w kupce, a nie chcialam ich rozgrzebywac... plci tez nie znam... na dniach pewnie sprawdze i oglosze... mam nadzieje, ze szybko uda sie je rozroznic i bede mogla napisac kilka slow o kazdym z nich i kazdego oddzielnie sfotografowac... na razie wybierac mozna, owszem, ale ja nie gwarantuje, ze wybranego malucha odroznie od reszty... :lol: