Strona 1 z 2
					
				Pierwsze próby w terenie - co s?dzicie o "wolnym"
				: śr cze 29, 2005 5:51 pm
				autor: sopocianka
				Byłam z moim małym na łące (podczas krótkiej 5minutowej drogi siedział mi w swetrze).
Postanowiłam sprawdzić, czy już stanowię dla niego bezpieczne schronienie. Stanęłam gdzieś pośrodku szerokiej trawiastej przestrzeni, zdjęłam sweter, położyłam Okruszka na trawie a sama odsunęłam się na krok...
Na cmokanie i wyciągnięte ręce zareagował po mojej myśli:) Powtórzyłam to i było to samo.
poprzednie moje szczurki biegały za mną po lesie i łące (oczywiście mam na myśli odległość góra metr i przy tym mocno ich pilnowałam), a Kang zachowywał się jak piesek: na spacerach czuł się w obowiązku załatwić i zawsze potem oczekiwał powrotu do domu
Chciałabym wiedzieć, co inni forumowicze sądzą na temat dawania szczurkom "wolnego" na spacerach.
			 
			
					
				Pierwsze próby w terenie - co sądzicie o "wolnym"
				: śr cze 29, 2005 6:06 pm
				autor: ESTI
				Spacery jak najbardzie, ale tylko pod stałym nadzorem. Albo na smyczce (jeśli łaskawie zgodzą się w nich chodzić 

), albo pod bacznym okiem opiekuna.
To dla nich wspaniała zabawa i przeżycie i coś się dzieje, a nie tylko dom i dom.
Polecam jednak tylko miejsca poza osiedlem, z daleka od psów i brudu. 

 
			
					
				Pierwsze próby w terenie - co sądzicie o "wolnym"
				: śr cze 29, 2005 7:09 pm
				autor: M0j0_J0j00
				Ja bym wrzyciu nie wyszedl ze swojaszczurzycą na dwór bo ona ma mnie w dupie za przeproszeniem 

 robi to co chce typowa samica 

 
			
					
				Pierwsze próby w terenie - co sądzicie o "wolnym"
				: czw cze 30, 2005 3:28 am
				autor: Neave
				Tez wyszlam z moimi na dwor i jak usiadalam to chcialy ze mnie zejsc... ale nie wiem czy by  czasem nie uciekly... Raczej sie baly jak wyszlysmy 

 Ale moze naucze je takiego chodzenia 

 
			
					
				Pierwsze próby w terenie - co sądzicie o "wolnym"
				: czw cze 30, 2005 3:41 am
				autor: roenna
				Ja wyszłam na dwór bez smyczy (nie ma mowy o jej założeniu 

 ).
Na początku cykor trzymał się blisko mnie, własciwie non stop siedzial na mojej nodze 

Pozniej chyba się zorientował, że trawa wcale nie gryzie i od tej pory mu się podoba 

A ucieczka?
Jak do tej pory chyba mu do tej małej glówki nie przyszły takie pomysły 
 
  
Na szczęście :lol:
 
			
					
				Pierwsze próby w terenie - co sądzicie o "wolnym"
				: czw cze 30, 2005 4:10 am
				autor: EmDżi
				A idzie ich nauczyć takiego "wolnego" chodzenia chodzi mi o to, że jak go puszcze to no...pewności nie ma że mi nie zwieje ale idzie go nauczyć w razie czego ze ma nie uciekać a trzymać się właściciela?! 
I czy w razie czego jak szybko ognki biegają - ja tez jestem dość szybka - dorwe go jak zacznie zwiewać?? - ma teraz gdzieś koło 3-4 miesięcy
			 
			
					
				Pierwsze próby w terenie - co sądzicie o "wolnym"
				: czw cze 30, 2005 5:24 am
				autor: sopocianka
				Są podstawowe dwie zasady:
1. Cały czas obserwować zwierzę (raz byłam na łące z chłopakiem i... ale szczurcia nie uciekła, tylko schowała się do plecaka)
2. Wypuszczać luzem tylko w dzień i na szerszej przestrzeni (wtedy szczur będzie podążać za Tobą, a nawet jeśli spanikuje i zacznie uciekać złapiesz go bez trudu - nie polecam wypuszczać nacą na parkingu... Ret mi zwiał na amen).
Nigdy moje spacery z "wolnym bieganiem" długo nie trwały, bo zwierzak w końcu się stresuje, gdy mu wciąż "zwiewasz" i może umknąć.
Wydaje mi się, że jeżeli szczurek jest jaktako oswojony z właścicielem, w plenerze powinien traktować opiekuna jak bezpieczne schronienie i transport do domu.
			 
			
					
				Pierwsze próby w terenie - co sądzicie o "wolnym"
				: sob lip 02, 2005 7:48 pm
				autor: martwa
				..ja mieszkam praktycznie na wsi i boję się puszczać moich gryzaków nawet na metr - kiedyś jakieś wielkie ptaszysko, pewnie myszołów lub jastrząb, 'spikowało' tuż obok mojej głowy w haszcze przy budynku, chyba mam uraz 

 chociaż zawsze marzyłam o tym, żeby szczur chodził za mną jak piesek - mimo tego wolę nie ryzykować, póki co znoszę im trochę dworu do domu - gałązki, diggingboxy, mokradełka, a owady same wlatują 

 
			
					
				Pierwsze próby w terenie - co sądzicie o "wolnym"
				: ndz lip 03, 2005 5:02 pm
				autor: miska
				dzisiaj byłam drugi raz z miom szczurem w ogródku przy domu.najpierw troche pochodzil wzdłuż ścian a potem schował się za łopatami  

  a kiedy chciał do domu to sam poszedł  

  nawet wszedł po schodach. ale o chodzeniu za mną nie było mowy. on chadza swoimi drogami  

 
			
					
				Pierwsze próby w terenie - co sądzicie o "wolnym"
				: pn lip 04, 2005 10:46 am
				autor: Mimysia
				Moja sie troche bała ale sa wakacje i juz sie przyzwyczaila 

 Raz mi uciekła bez smyczy ale uciekła do domu i ją złapałam w korytarzu :lol:
 
			
					
				Pierwsze próby w terenie - co sądzicie o "wolnym"
				: wt lip 05, 2005 11:50 am
				autor: ber_ry
				u mnie to jest tak: przez pierwsze 5 minut szczurka siedzi przy mnie a gdy zasmakuje wolności to ucieka , dlatego jak wychodze z nią na dwór to tylko na 5 minutek
			 
			
					
				Pierwsze próby w terenie - co sądzicie o "wolnym"
				: śr lip 06, 2005 5:37 am
				autor: Nisia
				Wydaje mi się, ze można dawać szczurkom odrobinę "wolności", ale tylko wtedy, kiedy ogon reaguje na swoje imię (przynajmniej zatrzymuje sie w miejscu i czeka na podejście własciciela) i ma do własciciela zaufanie. A i tak warto mieć w kieszeni dropsy, czy jakis inny super-przysmak. Inna sprawa, ze ja na co dzień moich maluchów nie wypuszczam na trawę, bo mieszkam w centrum Warszawy - spaliny, psy, koty... Ale gdybym była gdzieś w lesie, albo na wsi na pewno bym spróbowała.
Na razie nasze spacerki ograniczają się do siedzenia na pani lub w jej plecaku lekko otworzonym (gdzie jest transporterek, jedzonko i woda; no i JEST CIEMNO!). Próbowałam sadzać je na ławce w parku, ale zwykle kończyło się to paniczną ucieczką do pani.
			 
			
					
				Pierwsze próby w terenie - co sądzicie o "wolnym"
				: śr lip 06, 2005 7:59 am
				autor: myszka
				[quote="Nisia"]Wydaje mi się, ze można dawać szczurkom odrobinę "wolności", ale tylko wtedy, kiedy ogon reaguje na swoje imię (przynajmniej zatrzymuje sie w miejscu i czeka na podejście własciciela)[/quote]
 
Nie koniecznie... mój Lubczyk nie reaguje na imię, a mimo to wypuszczam go na łące.
Nie jest poprostu typem odkrywcy, i nawet na wolności trzyma się blisko mnie 
 
 
Tak więc wszystko zależy od temperamentu i charakteru szczurka. Miałam kiedyś samiczkę, Sweety, zazwyczaj na spacerach biegała za mną, ale raz na jakiś czas coś jej odbijało i starała się uciekać... Poprostu wszystko zależy od szczura 

 
			
					
				Pierwsze próby w terenie - co sądzicie o "wolnym"
				: śr lip 06, 2005 8:05 am
				autor: Nisia
				[quote="myszka"]
Nie jest poprostu typem odkrywcy, i nawet na wolności trzyma się blisko mnie 
 
 
[/quote]
Sorki, zapomniałam o strachliwcach 

 Oczywiście, masz Myszka rację.
 
			
					
				Pierwsze próby w terenie - co sądzicie o "wolnym"
				: pt lip 08, 2005 11:58 am
				autor: zona
				A moje szczurzydła na krok mnie nie odstepują, tchórze śmierdzące;)