Strona 1 z 2

[INNE] ospalosc a dojrzewanie

: wt lip 26, 2005 9:48 am
autor: Nisia
Czy Wasze szczury też potrafią być takie ospałe? Moje od jakiegoś miesiąca aktywność po wypuszczeniu na pokój ograniczają do 20 minut szalonego biegania a potem chowają się w ulubione kąty i potrafią siedzieć tam godzinami. W klatce generalnie śpią - czy to dzień, czy to noc, z nielicznymi przerwami na jedzenie. Ale wydaje mi się, że są zdrowe, bo nie są osłabione, potrafią biegać, skakać tak jak zawsze, apetyt dopisuje. Nie chudną, nie tyją, żadnej porfirynki (w nadmiarze) nie ma. A może ja się mylę?

Temat polaczony z istniejacym, prosze korzystac nastepnym razem ze SPISU TRESCI/ESTI

[INNE] ospalosc a dojrzewanie

: wt lip 26, 2005 11:42 am
autor: ESTI
Jasne, że potrafią być ospałe. A w jakim wieku są Twoje maluchy?

Ja też się kiedyś przestraszyłam, jak zauważyłam taką zmianę zachowania...ale to poprostu lenistwo. Poza tym jest ciepło, więc to też ma związek z brakiem aktywności.

[INNE] ospalosc a dojrzewanie

: wt lip 26, 2005 11:49 am
autor: zona
Mój Don Kichot, też ostatnio jakoś się uspokoił, aż za bardzo ( w przeciwieństwie do reszty towarzystwa :? ). Czy ospałość może być związana z kastracją szczurka?

[INNE] ospalosc a dojrzewanie

: wt lip 26, 2005 11:58 am
autor: Nisia
ESTI, 4.5 i 5 mieisięcy. Podobno szczurki w wieku 5 miesięcy "dorośleją"? Więc moze to to? Myślę też, że to może też lato, albo... pokój poznany, więc nie ma po co biegać (a jak zaniosę gdzie indziej - siostry nie pozwalają puszczać ich na podłogę, ale czasem przemycę szczura na półkę :D - to biegusiem wracają do mnie, taki strrrach).
Sądzę, że one w tych kątach nie śpią, tylko po prostu siedzą, bo jak włożę pod łózko rękę ze smakołykiem to myk i smakołyk zabrany, a śpiący szczur chyba by tak szybko go nie wywąchał. To samo Henia w "pociągu" - na smakołyk zawsze wyjdzie.

[INNE] ospalosc a dojrzewanie

: wt lip 26, 2005 3:48 pm
autor: ESTI
Eeee myślę, że nie masz co się martwić, pewnie z maluchów robią Ci się stateczne szczurasy. :lol:

[INNE] ospalosc a dojrzewanie

: śr lip 27, 2005 7:52 am
autor: Nisia
Mam nadzieję :lol:
Ale one za grosz nie pomyślą. Zamiast spać za łóżkiem mogłyby pohasać, ale nie: przypomina im sie o bieganiu wtedy, kiedy je stamtąd po kilku godzinach wyjmę (bo wole mieć kontrolę nad tym, co aktualnie żrą i dlaczego, więc zamykam je na noc).

[INNE] ospalosc a dojrzewanie

: śr lip 27, 2005 9:36 am
autor: Masterton
Myślę, że takie zachowanie jest całkiem w normie. Moje starsze szczury po puszczeniu w pokoju ograniczają się tylko do przebiegnięcia przez pokój do fotela i po nim wspinają się na ulubioną półkę. Siedzą tam godzinami. Młodsze pobiegają trochę, a potem "inatslują" się pod fotelem i bynajmniej nie próżnują - godzinami wyrywają gąbkę ze starego mebla. Kiedyś usiądę i wpadnę do środka :roll: to będzie znak, że pora pozbyć się fotela :lol:

[INNE] ospalosc a dojrzewanie

: śr lip 27, 2005 9:43 am
autor: Nisia
Moje gryzły tkaninę z tyłu wersalki, aż zrobiły mi wywietrznik na całą długość. Następnie stwierdziły, ze dykta jest zbyt twarda jak dla szczurków i nie da się wgryźć do środka, więc zaprzestały niszczycielskiej roboty. Na razie nie gryzą nic nowego...
Jest tylko mały problem - kiedy im sie bardzo chce to nie wracaja do klatki tylko robią tam za wersalką. Wyłożyłam to miejsce starym pogryzionym prześcieradłem, ale czasem lubią je skopać i leją mi na podłogę (= pani z mopem przybiega) albo się skupają (= po wyschnięciu pani leci z odkurzaczem :D). Ech, człowiek usługujący szczurowi.

[INNE] ospalosc a dojrzewanie

: śr lip 27, 2005 11:59 am
autor: falka
Nisia - mam identycznie. Jak w klatce to nawet siusia w jedno miejsce w rogu, ale jak jest wypuszczona to wraca tylko się napić, jedzenie "kradnie" z własnej klatki do kanapy, a załatwia się też w kanapie. Ma tam własny "kącik" ze starym polarem, koszulą i prześcieradłem, ale woli spać w mojej kołdrze. W ogóle moja kanapa się kiedyś pode mną zapadnie jak fotel pod Masterton, bo Iset sukcesywnie wygryza z niej gąbkę i materiał od środka.

Co do ospałości to Iset ma podobnie - wypuszona biega przez jakiś czas - raz krócej, raz dłużej - po czym chowa się do kanapy i zasypia albo gryzie. Jak gryzie to wraca do klatki za karę ;). Czasami po prostu tam siedzi i wybiega na zawołanie albo kiedy otwieram drzwi od pokoju. Kiedy wkładam ją do klatki to nagle jest wielce oburzona i chce biegać i wisi na kratkach, żeby ją wypuścić :P. Kiedyś często pozwalałam jej przebywać cały dzień poza klatką i spać w mojej pościeli (mam dwa "ażurowe" komplety), ale odkąd ma hamaczek z mięciutkich sztruksów to śpi w nim cały dzień jak trusia :).

Ogólnie myślałam, że więcej śpi, bo jest sama (tzn. najprawdopodobniej tak jest), ale widzę, że Twoje we dwie też się tak zachowują, więc może taki charakter. Zresztą miała tak od małego, z wiekiem tylko zrobiła się bardziej milusińska, ale zawsze dużo spała :).

Donald jaki? markotny??? :/

: pt gru 16, 2005 9:55 pm
autor: tomkiki
Donald dzisiaj jest jakiś markotny, taki otępiały, przed chwilą nasikał pod siebie w swoim ulubionym miejscu pod monitorem i lerzał w tych szczochach :/ nigdy tak nie robił, nie wiem co sie z nim dzieje, przytrafiło się już to komuś?

[INNE] ospalosc a dojrzewanie

: pt gru 16, 2005 10:25 pm
autor: limba
a sa jakies inne objawy? porfiryna z oczu lub noska? przyspieszony oddech?
czasem pogoda wplywa tak na nasze ciurki..ja mam np meteopatow..jak jest zmiana pogody to ciury spia caly dzien i nic im sie nie chce..

[INNE] ospalosc a dojrzewanie

: pt gru 16, 2005 10:37 pm
autor: tomkiki
raczej nic mu nie leci z oczu i z noska teraz naprzykład zaczoł sobie jajka oblizywać, dałem mu troszkę wędliny i jest mała poprawa, może to jest jak w starym przysłowiu : "jaki właściciel taki szczurek" ;)

[INNE] ospalosc a dojrzewanie

: sob gru 17, 2005 12:33 am
autor: jagas
[quote="tomkiki"]zaczoł sobie jajka oblizywać (...) może to jest jak w starym przysłowiu : "jaki właściciel taki szczurek"[/quote]

:zdziwiony: :D:D:D:D:D:D udał Ci się tekst

[INNE] ospalosc a dojrzewanie

: sob gru 17, 2005 6:10 am
autor: tomkiki
Upss :wink:

[INNE] ospalosc a dojrzewanie

: sob gru 17, 2005 3:19 pm
autor: ESTI
No i z ta wedlina to nie przesadzaj, generalnie jedzonko ludzkie (przyprawione) nie jest dla szczurka. Obserwuj malucha, byc moze to poprostu lenistwo, albo kwestia wieku.