szczury.org

Z gory przepraszam jezeli pisze o czyms co juz kiedys bylo przegadane ale nie znalazlam nic na ten temat.

Moja Zuza ma bardzo powazne problemy ze zdrowiem. Poza guzem, prawdopodobnie ma cukrzycę, a w skutek tego zbyt wysokie ciśnienie, które powoduje ślepotę. Guz jakis czas nie rosl ale teraz znow rosnie, nie zaobserwowano przerzutów (przynajmniej na razie) ale jak określił to wet, ruszanie go może spowodowac tylko więcej szkód niz pożytku, a że jest w miejscu w którym nie przeszkadza (troche zaczyna utrudniac poruszanie ale na nic wiecej nie wplywa) i nie sprawia bólu, to niech sobie będzie. Cukrzyca powoduje nadciśnienie, które doprowadza do zbyt dużego ciśnienia w gałkach ocznych, a to z kolei prowadzi do zmętnienia soczewki i w rezultacie do ślepoty (o ile dobrze kojarze wyglada to jak zacma u ludzi, taka calkiem biala soczewka, jakby ktos czarne dotychczas oczka pomalowal biala farba). Jedno oko jest juz całkiem zajęte o drugie teraz walczymy, bez wiekszego powodzenia. Specjalna dieta, bieganie tylko pod kontrolą i ogólnie nie jest już taka jak była do tej pory. Strasznie mi jej szkoda.

Czy ktoś może miał albo ma ogonka z cukrzycą i wie jak sobie z tym lepiej radzić? Jakie rzeczy moze jesc, no co trzeba szczegolnie uwazac? Jak jej pomoc?!

Dieta cukrzycowa to przede wszystkim unikanie łatwo wchłanialnych weglowodanów, w praktyce oznacza to zeby raczej unikać wszelkich produktów z zawartoscią zwykłego cukru a także tych węglowodanów złożonych ,które się łatwo rozkładają czyli czysta skrobia ( ziemniaki , kukurudza, ryż, białe pieczywo) dodatek białka opóznia wchłanianie cukru. Może więc jeść większość nie łuskanych ziaren, warzywa z wyłączeniem ziemniaków i białko w postaci np niesłodzonych jogurtów , białego serka, chudego mieska , jajka, czy kawałeczka ryby, nalezy tez ograniczyć podawanie owoców zwłaszcza tych bardzo słodkich jak banany, arbuzy, śliwki . Spyta weta czy nie możesz jej podawać jakichś leków stabilizujacych ciśnienie - To mogłoby poprawić ogólną kondycje i spowolnić rozwój powikłań. Skoro jest sama po prostu mogłabyś je rozpuszczać w wodzie i podawać do picia. Pozdr M

A u kogo leczysz jeśli można wiedzieć?

I od jakiego czasu się z nią to dzieje...aha ile ma?

Dzięki. Mam jeszcze pytanie co do tych leków. Jak rozmawiałam z wetem to powiedział, że tego nie ma jak leczyć. Merch znasz może nazwy tych leków, najwyżej poproszę o receptę na konkretne leki znajomego, który jest lekarzem. Tylko jeszcze jedno, jak je ewentualnie dawkować.

Leczę Zuzię u doktora Mikłusza. Jeżeli chodzi o wiek to dokładnie nie umiem go określić, ponieważ dostałam ją w prezencie. Kiedy ze mną zamieszkała miała około 10 tygodni, a jest ze mną dokładnie 19 miesięcy. Cała sytuacja zaczęła się jakieś 3 miesiące temu, tzn wtedy zaczęły być widoczne gołym okiem obajwy. Najpierw wyczułam guzka, po jakimś czasie (ok 1 m-ca) "zbielało" jej oczko.

Nie stosowałabym leków dla ludzi u szczurów bez konsultacji z wetem. To, ze czasami testuje się leki na szczurach, nie oznacza, ze nie są dla nich szkodliwe.

Wiem, że nie wszystkie są odpowiednie, ale część leków może być pomocna. Stąd moje pytanie do merch o konkretne nazwy. Przecież nie podałabym Zuzi niczego co mogło by jej zaszkodzić!!! Nawet nie myślałam o podawaniu czegokolwiek bez konsultacji, chodziło mi tylko o nazwy zeby pytać już o konkrety.

Jak się miewa Szczurek? Udało sie go gdzieś umówić?
PozdrM

Na razie czekam na odpowiedź od dr Wojtys. Z Zuzanką bez zmian, tylko guz rośnie coraz bardziej. Ograniczyłam calkowicie wszystko co nie jest odpowiednie dla niej. Teraz jej głównym posiłkiem są gotowe karmy kupowane w zoologicznych. Staram się też żeby jak najwięcej ganiała po mieszkaniu ale przy tych upałach to najchętniej ucieka do ciemnych, chłodnych miejsc.
Jak będą jakieś nowe wieści to dam znać.
Pozdrowionka.

Zuzanny twarde są! Wiem, bo sama jestem Zuzanną! Niech wie tylko, ze ma dla kogo zyc.

martusiamm, dr Wojtyś jest do końca tygodnia na urlopie, więc wtedy możesz się doczekać na odp.

Czy to nie za długo czekać? Jak guz rośnie coraz trudniej bedzie go zoperować może dr . Bielecki?

To zależy od guza, musi on być odpowiedniej wielkości żeby go wyciąć...a dr Bielecki nie operuje.

Jakiej wielkości jest guz?