Strona 1 z 1
[INNE] zanik wechu
: czw lip 28, 2005 5:43 pm
autor: Ewqa
Moje szczurzaste świetnie reagują na zapach jedzenia, tylko wyjmę w kuchni cos dobrego one juz wisza na kratkach. Wyjątkiem jest Lilo, ona nawet jak przynosze miski do pokoju i wstawiam do klatki to nie reaguje, dopiero jak sie jej podstawi michę pod nosek to załapuje o co chodzi i szuka jedzenia. Podobnie wyglada z jej wzrokiem, wiem że szczury maja kiepski wzrok, ale aż tak żeby nie zauważać kogoś obok klatki? A ona nie widzi, dopiero jak sie ją dotyka to reaguje.
Wiem że gryzoń bez wzroku sobie poradzi, a jak to jest z węchem? Na mój rozum to może być kiepsko.
[INNE] zanik wechu
: czw lip 28, 2005 6:10 pm
autor: ESTI
Z moją Love jest to samo, ona nie dość, że straszna z niej ślepota, to jeszcze trzeba jej jedzenie pokazywać...ale ja się nie przejmuję zbyt mocno, bo jak chce coś znaleźć to znajdzie...nie wiem czy to zanik węchu, moze poradzić się weta?
[INNE] zanik wechu
: czw lip 28, 2005 6:46 pm
autor: merch
Myśle Ewqa ,ze w naturze mogłoby ja to kosztować zycie - u Ciebie to najwyzej mniej rzeczy wyweszy i ci ukradnie, ja pisałam juz ze moje to nawet puszkę z pasztetem nieotworzoną klasyfikuja jako amciu amciu i wloka pod szawki

. A węch tez maja rózny i ja widze róznice, ale to chyba groźne nie jest

. Pozdr M
PS jeszcze ma słuch, zmysł równowagi i wibrysy
[INNE] zanik wechu
: pt lip 29, 2005 3:45 am
autor: jutka
Szoszana też jak się zdaje ma kiepski wzrok i węch - czasami miskę z gerberkiem znajduje dopiero kiedy w nią wdepnie

Nie przeszkodziło jej to zostać szczurem dominującym, nie przeszkadza też w poruszaniu się - wchodzi wszędzie tam gdzie Layla (może tylko oprócz wąskich szczelin, bo zawsze była grubsza).
[INNE] zanik wechu
: sob lip 30, 2005 2:33 pm
autor: Ewqa
Lilo jest taka dziwna, przymulona. Ciągle śpi, reaguje na wszystko z opóźnieniem, taki misiek. Może to taki charakter, może zmęczenie przedwczesnym macierzyństwem, a może rzeczywiście problemy z wechem i ze wzrokiem. Napewno mimo tego całkiem nieźle sobie radzi.
Lilo
: ndz lip 31, 2005 10:53 am
autor: merch
Mysle ze Lilo ma az nadmiar powodów do dziwnych zachowań, juz samo macieczyństwo bradzo zniekształca charakter i te zmiany troche sie utrzymują, na dodatek ciagłe zmiany miejsca zamieszkania włascicieli i szczurzego towarzystwa, i jescze jakby tego było mało jakieś kłopoty zdrowotne w czasie rekonwalescencji (to coś co zostawiło krzywe trzymanie główki ). Jednak z tego co piszesz korzystne zachowania stadne, w końcu akceptacja przez Lunorkę wskazuje na to ze pomalutku wszystko się ułoży. Powiem ci że moje nawet w czasie tygodniowej bytności w gosciach lub gosci wcale sie nie aklimatyzują do tej sytuacji i czekaja aż wszystko wróci do ich normy. No mam nadzieje ze wszystkie inne szczury są mniej dziwaczne. Ale tak czy innaczej musisz jej dać trochę czasu na przystosowanie w końcu nie jest juz dzieckiem i dużo przeszła w ciągu minionych dwóch miesięcy. Delikatne głasku głasku dla Lilo i reszty stada

.