Strona 1 z 1
Simon (myszka)
: śr sie 03, 2005 3:11 pm
autor: PALATINA
Umarł...
Nie miał jeszcze dwóch lat.
Boje sie, że to moja wina. Zostawiłam go na tydzien pod opieka współlokatorki (dorosła, zaufana kobieta!). Wróciłam, a on nie żył...
Nie chce o tym mysleć, nie chcę się zastanawiac. Mam pewne podejrzenia, ale aż boję się, że... NIE! Nie chce o tym mówić, nie chce nawet mysleć!
Chyba nigdy nikomu moich maleństw nie zostawię!
Panikuje, wiem...
Widocznie tak miało być...
Kochany Simusiu, żegnaj...
Bądź szczęśliwy tam, gdzie jesteś!
Powodzenia w wędrówce po Tęczowym Moście!
Wybacz, jesli Cie zawiodłam, Skarbie Ty mój... :-(
Simon (myszka)
: śr sie 03, 2005 5:39 pm
autor: ESTI
PALATINKA, strasznie mi przykro...ale wiem jak to jest, ja też bałabym się zostawiać maluchów pod opieką kogoś innego, bo to zawsze jest tak, że u mnie będą miały najlepiej...:-(
Ale takie straszne wypadki się zdarzają...
[']
Simon (myszka)
: śr sie 03, 2005 5:44 pm
autor: KasiaGdańsk
Współczuję, nawet myszka tęskni i nawet przez inną opiekę niz twoja może jej się stać coś złego, ja swoich nigdy nie zostawiałam i nie zostawiam, to samo ze szczurcią.... [']'[']['][']
Simon (myszka)
: śr sie 03, 2005 8:38 pm
autor: Monia
[*] :-(
Simon (myszka)
: czw sie 04, 2005 4:38 am
autor: Lulu
['] :-(
wspolczuje bardzo....
Simon (myszka)
: czw sie 04, 2005 5:10 am
autor: PALATINA
[quote="KasiaGdańsk"]Współczuję, nawet myszka tęskni i nawet przez inną opiekę niz twoja może jej się stać coś złego, ja swoich nigdy nie zostawiałam i nie zostawiam, to samo ze szczurcią.... [']'['][']['][/quote]
W pierwszym momencie chciałam zxapytać, jak to robisz, że nigdy nikomu nie zostawiasz - czyli mgdziekolwiek jedziesz, to zabierasz?
A potem spojrzałam, że masz tylko jednego szczura i wszystko gra. Jednego też mogłabym wszędzie zabierać, ale jak wezme 2 psy (psów staram sie nigdy nie zostawiać, bo za nimi cholernie tesknie, gdy ich nie mam - chyba że rodzicom), to 4 szczurów i 2 myszy za nic w swiecie nie dam rady nigdzie ciągać w podróży (pociągiem zazwyczaj).
Musiałam zostawić, zdawało mi sie, że pod dobrą opieka...
Biedny Simuś... [']
Simon (myszka)
: czw sie 04, 2005 6:03 am
autor: knautia
bardzo wpółczuję :-( [']
też się boję zostawiać moje niunie... odkąd są nie pojechałam nigdzie na dłużej niż na 1 dzień, a i tak mam wyrzuty sumienia...
bardzo mi przykro...
Simon (myszka)
: czw sie 04, 2005 9:23 am
autor: KasiaGdańsk
Palatina ja mam jeszcze 10 myszek oprócz szczura, jak się pracuje bez przerwy to i tak nie ma po co gdzieś wyjeżdżać....

Simon (myszka)
: czw sie 04, 2005 9:27 am
autor: PALATINA
A ja bym nie wyrobiła siedząc non stop w Warszawie, ale gdyby mi za to płacili, to może bym sie skusiła lub bym nie miała innego wyjścia. Teraz mam 3 miechy wakacji, a jak narazie wyjechałam tylko na ten felerny tydzień. Planuje jeszcze tylko kilka dni nad morzem i koniec wyjazdów (pieniedzy nie mam).
Nie zostawianie nigdy zwierząt jest nierealne - tak samo, jak wieczne pilnowanie dzieci.
Simon (myszka)
: czw sie 04, 2005 10:42 am
autor: KasiaGdańsk
Dlatego jeszcze nie mam dzieci, co do wakacji to miałam je jakieś 8 lat temu, fajnie je mieć... Naprawdę jak się pracuje w sklepie i w dwóch innych firmach to nie ma czasu na wyjazdy, człowiek wraca prawie codziennie o 3 w nocy wtedy kiedy szczura i mysiaki nie śpią i jest zabawa.......

Simon (myszka)
: czw sie 04, 2005 10:55 am
autor: Mimysia
["]
Simon (myszka)
: czw sie 04, 2005 1:47 pm
autor: PALATINA
[quote="KasiaGdańsk"]Dlatego jeszcze nie mam dzieci, co do wakacji to miałam je jakieś 8 lat temu, fajnie je mieć... Naprawdę jak się pracuje w sklepie i w dwóch innych firmach to nie ma czasu na wyjazdy, człowiek wraca prawie codziennie o 3 w nocy wtedy kiedy szczura i mysiaki nie śpią i jest zabawa.......

[/quote]
Tez jeszcze nie mam dzieci, choc mam na nie wielką chcicę.
Jednak mam i zawsze będę mieć psy, więc moja praca w przyszłości nie może mi zajmować aż tyle czasu. Nie wiem, jak to będzie, ale bez psów nie wyobrażam sobie życia! Mogę nie mieć męża, ale nie mogę nie mieć psa!
Jednak przyznam, że myszek więcej brac nie będę.
Po smierci Simona został mi jeszcze jego synek - Artur. To będzie moja ostatnia myszka.
Poprzestanę na psach i szczurach.
['] dla Simusia!
Simon (myszka)
: wt sie 23, 2005 10:49 am
autor: ajlii
bardzo, bardzo Ci współczuje...
Simon (myszka)
: śr sie 24, 2005 5:52 am
autor: soho
.... ['] ....