Strona 1 z 1

Pomocy

: wt sie 23, 2005 12:26 pm
autor: Sandra
:cry: Pare dni temu odszedl moj pierwszy szczur i tak naprawde pierwszy zwierzak,ktorym sie do konca opiekowalam. :cry: Umarla wtulona we mnie i po dzis dzien rozpaczam za nia,co mam zrobic,mam nowego szczurka ktory daje mi duzo radosci ale przypomina mi sie ten ktory odszedl :cry:

Pomocy

: wt sie 23, 2005 12:48 pm
autor: falka
To na pewno bardzo przykre, mi nigdy jeszcze zwierzątko nie umarło i nie wiem jak to jest, ale bardzo Ci współczuję... Czas leczy rany... banalne ale prawdziwe! Trzymaj się i dobrze opiekuj nowym maluchem! Pozdrawiam :*

Pomocy

: wt sie 23, 2005 12:51 pm
autor: miska
strasznie mi przykro, wiem co to znaczy stracic szczurka :cry: masz na szczescie ogonka do ktorego mozesz sie przytulic w tych trudnych chwilach

Pomocy

: wt sie 23, 2005 12:53 pm
autor: limba
Strasznie mi przykro ['] Wiem aż za dobrze co to za ból...Dałaś szczurkowi dobre zycie i to jest najważniejsze...myślę że szczurcio patrzy na Ciebie zza teczowego mostka i nie chce żebyś się smuciła tylko tyle samo miłości dała nowemu ogonkowi....

Pomocy

: śr sie 24, 2005 5:26 am
autor: Aga
Przykro mi :-(

Trzymaj się Sandra.

Pomocy

: śr sie 24, 2005 5:30 am
autor: Sandra
Dziekuje wam za slowa otuchy :-(

Pomocy

: śr sie 24, 2005 5:34 am
autor: ESTI
Bardzo mi przykro...niestety szczurki to kruche zwierzaczki i szybko odchodzą...:-(

Pomocy

: śr sie 24, 2005 5:37 am
autor: Sandra
Niestety mialam okazje sie o tym przekonac:(

Pomocy

: śr sie 24, 2005 7:26 am
autor: Lulu
['] :-(

Pomocy

: śr sie 24, 2005 7:35 am
autor: Lolek_2110
['] przykro :(

Pomocy

: śr sie 24, 2005 8:13 am
autor: sopocianka
[']

trzymaj się

Pomocy

: czw sie 25, 2005 10:58 am
autor: knautia
[']
przykro mi... wspólczuję...

Pomocy

: czw sie 25, 2005 11:31 am
autor: pani_rotten
wiem dobrze co czujesz :-( i dlatego moje kolejne szczurki beda innej masci.....mniej powodow by je porownywac.............musisz sobie pomyslec ze twoj ulubieniec jest teraz w szczurzym niebie z kolegami i wcina swoje ulubione lakocie, mi to pomoglo
    :angel13:

    Pomocy

    : czw sie 25, 2005 3:11 pm
    autor: Ania26
    Wiem co czujesz! Moja Merry tez mi zmarła na rękach. Bardzo się męczyła. Współczuję. :-(