szczury.org

Czy wie ktoś czym psu można myć zęby?

są specjalne szczotki i pasty dla psów w sklepach zoologicznych

Poza tym należy dawać zpecjalne kostki lub suche jedzonko, które pomaga w utrzymania higieny w pyszczulku psiaka.

są. u mnie w zoologicznym nie ma. a czy jest jakiś domowy sposób?

Naljepszym domowym jest zwykła kość...tylko uważaj jeżeli pies nidgy nie jadł to pierwsze co to dostanie rozwolnienia...potem jelita sie przyzwyczajają

jadł, jadł. ale potwornie pachnie mu z pyska, poza tym ma kamień nazębny...

Oczyiście, że psom można myć zęby. Jeżeli nie ma past i szczoteczek z zoologiku lub u weta, to proponuję przejżeć oferty sklepów internetowych.
Powinno sie też psom dawać "pseudokości", do nabycia w zoologiku. Są też takie specjalne kostki które czyszczą psu zęby, np z Pedigree.
Zdecydowanie nie polecam dawania psu zwierzęcych kości, zwłaszcza psu po 5 roku życia. Jeżeli pies ma mniej niż 5 lat od czasu do czasu można dać kość cielęcą, ale to nie jest dobre rozwiązanie jeżeli chce się zlikwidować kamien nazębny i brzydki oddech.

Shady Lane co Ty opowiadasz????? To prędzej nie nakleży dawac psom tych sztucznych, pseudo zapachowych.... :roll:

Na brzydki zapach....najlepiej natkę do jedzenia dawać.

nie chodzi mi o, jak to określiłaś, pseudo zapachowe, tylko takie ze skórki. Mój pies jada tylko takie.
Czasami siedze sobie w gabinecie u weterynarza, gadam z doktorką, no i się dowiedziałam, że "prawdziwe" kośc są zwłaszcza dla starszych psów niewskazane. Zresztą byłam świadkiem, jak ludzie przynieśli 10-cio letniego psa który zjadł jakieś kości spod śmietnika i miał całe jelita podziurawione.
Mój pies nigdy prawdziwej kości w pysku nie miał, i żyje, a na dodatek nie ma żadnych problemów z układem pokarmowych, w przeciwieństwie do wielu psów które kości jadają nagminnie.

:lol: :lol: ....taaaa....kości spod śmietnika pewnie były kurzęce :roll:

a to co ty mówisz to są zazwyczaj świńskie uszy i suszona skóra....tylko że tym pies może się zadławić :roll:

hmm ... moja sunia doskonale sobie z nimi radzi ... ale tak w ogóle, to najczęściej daje jej takie twarde nibykości z Pedigree, te które ząbki czyszczą. Ooo, to już w ogóle w mgnieniu oka znika.
Tak jak napisałam, normalnej kości nigdy jej nie dałam i nie dam, sama wetka mi to odradza, a jej w 1000000% ufam (tak na wszelki wypadek, to nie ta konowałka która mi tak "leczy szczury", to inna pani, ale ona niestety sie gryzoniami nie zajmuje...)

hura

Shady Lane
Dzięki, popatrzę w internetowym sklepie. Poza tym mój piesio ma z 9 lat, dokładnie nie pamiętam

więc jeżeli ma jakieś 9 lat to ABSOLUTNIE nie powinien jeść kośći zwierzęcych, pamiętaj.
A jak znajdę coś interesującego w sklepach internetowych, to napewno Cię tu powiadomię.