Strona 1 z 1
Nocne szale?stwa.. czy to normalne?
: wt wrz 20, 2005 9:23 am
autor: digital
No więc coraz częściej mnie to poprostu drażni i denerwuje ze moj szczur wiekszasc dnia spi, a raczej poprostu lezy, a w nocy, kiedy próbuje zasnąć robi wszystko, zeby mi to nie wyszlo, a ze mam klopoty z zasypianiem mnie to strasznie wkurza i poprostu wystawiam go w nocy do przedpokoju..
czy jest jakis sposób zeby mały sie wyszalał w dzień, albo zeby poprostu w ciągu nocy normalnie spał/leżał albo nawet robił sobie coś, ale nie chałasując tak skacząc jak porąbany po klatce albo wcinając suchy chleb...
Nocne szaleństwa.. czy to normalne?
: wt wrz 20, 2005 9:29 am
autor: pani_rotten
hi hi hi

chyba wiekszosc z nas ma ten problem

czasem da sie zmienic nature szczurka ale z reguly sa to zwierzeta o aktywnosci nocnej....mozesz na noc dawac mu jakies przysmaki w kulce papieru lub schowac w klatce zeby mial jakies zajecie.....moje maluchy ok 5 nad ranem obgryzaja prety zebym wstala i dala im sniadanko

Nocne szaleństwa.. czy to normalne?
: wt wrz 20, 2005 9:32 am
autor: Lulu
szczury to z natury zwierzeta aktywne w nocy.
[quote="digital"]czy jest jakis sposób zeby mały sie wyszalał w dzień[/quote]
teraz jak sa wakacje to moje praktycznie calymi dniami biegaja (na dwie zmiany). tzn biegaja, biegaja i spia. czasami wiecej spia niz biegaja jak sa poza klatka. a pozniej w nocy harce :twisted:
jestem ciekawa czy komus sie udaje tak wymeczyc szczury by spaly grzecznie w nocy? :scratch:
chociaz my to lubimy ja zasypiamy. Daniel sie smieje, ze sa oglosy jakbysmy spali w jakiejs stajni

zawsze ktos cos robi, albo grzebie w sciolce, albo cos pogryza, czasami jest sprzeczka i piski, biegi po klatce

ja tam lubie przy tym zasypiac...
Nocne szaleństwa.. czy to normalne?
: wt wrz 20, 2005 9:36 am
autor: pani_rotten
ja zasnac to zasne ale jak juz minie faza ren snu to momentalnie sie budze przy najmniejszym pisku...czasem w nocy do nich gadam zeby dali na wstrzymanie zeby mamusia pospala, chwila spokoju i dalej

terrorysci mali..zazwyczaj konczy sie tym ze daje im cos do chrupania

Nocne szaleństwa.. czy to normalne?
: wt wrz 20, 2005 9:39 am
autor: falka
Ja uwielbiaaaaaaaaam zasypiać jak Iset gryzie ziarenka... po prostu minuta i śpię :lol: ! Nie lubię zasypiać jak wciąga coś do przykrywa klatkę do środka... ostatnio często bo robi jakiś bunkier na zimę

i wtedy często jej to zabieram :oops: . W ogóle napakowała do śpiworka tyle szmat, że niedługo chyba to wszystko po prostu się urwie... nie wiem jak ona się jeszcze tam mieści

.
Nocne szaleństwa.. czy to normalne?
: sob wrz 24, 2005 1:26 pm
autor: olaihekate
Szczurki to zwierzęta nocne. Raczej większość z nas ma ten problem.Spróbuj znależć ogonkom jakieś zajęcie,albo daj coś do chrupania,ale to raczej mało skutkuje. Musisz spróbować kłaść sie spać zanim ogonek zacznie rozrabiać:))
Nocne szaleństwa.. czy to normalne?
: sob wrz 24, 2005 1:47 pm
autor: Kaka
ja mam problem rozwiązay, bo moje są w przedpokoju, a sama mam manie na punkcie tego jak ktoś w nocy pod moją bramą tłucze butelkami, śmieje się, najgorsze jest to jak tato chrapie tak bardzo ze przez 2 pary zamkniętych drzwi slychac, albo jak kaloryfer który sie ogrzewa zacznie pykać-------->jestem szalona na punkcie spokojnego i cichego snu--------->dlatego rozwiązałam problem następujaco----------->poszłąm do apteki i kupiłam stopery----->problem rozwiazany, nawet jak szczury muszą ze mną w pokoju spać ( a mam 4 łobuzy

) a koszt niewielki, bo ok. 1 zł i sa one wielorazowego urzytku, taka para starcza mi na ok. 2 miesiące a w opakowaniu jest przeważnie 2 albo 3 pary
Nocne szaleństwa.. czy to normalne?
: sob wrz 24, 2005 5:30 pm
autor: guess-who
a moje samce przez większość nocy śpią;] (pewnie dlatego, że są jeszcze młode... choć nie znam się za bardzo;P).
ale z drugiej strony, lubię zasypiać przy takich ''odgłosach'', no i ma się ten twardy sen;].
no i podsumowując(zeby nie bylo nie na temat), najlepszym rozwiązaniem są chyba właśnie stopery;], ewentualnie zajęcie czymś ogonków, lub wyniesienie klatki do innego pokoju;P.
Nocne szaleństwa.. czy to normalne?
: sob wrz 24, 2005 8:26 pm
autor: Ewqa
Mi to nie przeszkadza. Szczury to odpowiednie zwierzaki dla osób o wieczorno-nocnym trybie życia. Przynajmniej jestem spokojna że śpią sobie grzecznie w dzien kiedy mnie w domu nie ma, a kiedy wracam to wszystkie czekają z nochalkami przy kratkach. Juz sie przyzwyczaiły do konkretnej godziny, więc rozrabiają od mojego przyjścia do późnego wieczora, a potem też ida spać i śpią do rana, potem śniadanko i dalsza część spania.
Nocne szaleństwa.. czy to normalne?
: pn wrz 26, 2005 6:53 am
autor: pani_rotten
[quote="guess-who"]a moje samce przez większość nocy śpią[/quote]
szczesciarz

ale to wcale nie dlatego ze sa mlode, bo moje ogonki rozrabiaja w nocy a duze nie sa
[quote="Kaka"] kupiłam stopery[/quote]
hi hi...musze tez sprobowac ale troche sie boje nic nie slyszec..tak w razie czegos

Nocne szaleństwa.. czy to normalne?
: pn wrz 26, 2005 2:25 pm
autor: Kaka
[quote="pani_rotten"]ale troche sie boje nic nie slyszec..tak w razie czegos Wink[/quote]
słychać, wiadomo, że bardzo tłumi hałas, ale nie az na tyle aby nic nie słyszeć

Nocne szaleństwa.. czy to normalne?
: pn wrz 26, 2005 6:17 pm
autor: myosotis
To ja mam chyba wyjątkowe szczęscie

mam juz drugą szczurzycę i obie udało mi się przyzwyczaić do trybu dziennego

Teraz jak wstaję to Didi budzi się razem ze mną i domaga się natychmiastowego wypuszczenia... a i popołudniu zapewnie jej konkretny spacerek i mam spokojną noc (oczywiście są wyjątki, kiedy Didi ma swoje humory....)
Nocne szaleństwa.. czy to normalne?
: wt wrz 27, 2005 6:48 pm
autor: KasiaGdańsk
Moja tak jak wasze śpi w dzień, a w nocy nie śpi. Jak wymęcze ją wieczorem tak do 1 w nocy, to potem przysypia w klatce do rana,a może jej po prostu nie słyszę. Wiem tylko,że jak budzę się o 6 do pracy to siedzi przy drzwiczkach, a potem towarzyszy mi przy porannej toalecie...
Nocne szaleństwa.. czy to normalne?
: wt wrz 27, 2005 9:28 pm
autor: tulpenik
Nocne szaleństwa.. czy to normalne?
: śr wrz 28, 2005 6:25 am
autor: pueblo
oj moje tez zaczynaja codziennie nocne harce do rana, ale że ja też żyję bardziej nocnie niż dziennie, wszystko jest ok, a i do odgłosów idzie się przyzwyczaic...

mnie to naprzykład bawi i cieszy jak slysze moje szczurasy bawiace sie, bo są wtedy takie słodkie....

pozdrawiam i mam nadzieję, że będzie lepiej!!!!