[OGON] poranienia plus szczuras nieoswojony

W tym dziale napisz o problemach związanych z łapkami, czy ogonem Twojego pupila.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Zirrael
Posty: 1347
Rejestracja: wt paź 04, 2005 1:12 pm
Lokalizacja: Warszawa

[OGON] poranienia plus szczuras nieoswojony

Post autor: Zirrael »

Asiek imienia jeszcze nie ma, brak mi koncepcji, bo chciałabym aby to imię było najpiękniejsze (chociaż tyle jej się należy).
ESTI obserwuję, mój świeży małżonek się troszku wkurza, że szczurasom poświęcam więcej czasu niż jemu. Na razie jakoś daję sobie radę, nie wiem co będzie od środy, bo muszę wracać do roboty. Jakby coś się działo to się będę do Ciebie uśmiechać.
jagas jakąś neomycynę w spreyu mam w domu, ale wetka zaleciła detreomycynę i wydaje mi się, że dziś rano z ogonem jest ciut lepiej. Co do recept, to mam mamę lekarza, która jakby coś to mi wypisze, ale na razie spełniam zalecenia wetki.
Słonko w nocy wsunęło spodek gerberka z witaminkami, rano dostała kurczaka ugotowanego z marchewką i biały serek i wcinać zaczęła aż się uszki trzęsły. Dalsze wieści pod wieczór.
Obrazek
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

[OGON] poranienia plus szczuras nieoswojony

Post autor: Ania »

Hm ten ogonek na zdjęciach faktycznie wygląda na połamany... może tak dla świętego spokoju zrobić prześwietlenie? Lepiej teraz niż za późno.. rozumiem, że zwierz się stresuje i też ciężko mi sobie wyobrazić, by ją położyć na zimnej metalowej klape i zrobić głośne "pstryk" ale to może rzutować na jej całe późniejsze życie (stały ból, skrzywienie w kręgosłupie jak podrośnie itp). Przy okazji pokazałoby się na zdjęciu co nie tak jest wz tym barkiem. Chwila mocnego stresu jednak warta życia w zdrowiu.
Ile razy dziennie smarujesz ogonek? Jeśli to antybioptyk to przypuszczam, że nie więcej niż 1-2 razy... możesz w tym czasie posmarować właśnie rivanolem w maści (odkazi) lub/i selcoserylem (znacznie przyspiesza regenerację tkanki)
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
jagas
Posty: 119
Rejestracja: ndz maja 22, 2005 10:11 pm

[OGON] poranienia plus szczuras nieoswojony

Post autor: jagas »

jeszcze jedno czego nie zdążyłem napisać rano. jako farmaceuta nigdy bym nie używał detreomycyny na swoim szczurze. detreomycyna (inna nazwa to chloramfenikol) to bardzo skuteczny i silny antybiotyk, ale niestety ma straszne działania niepożądane. uszkada szpik i wątrobę. u ludzi wewnętrznie stosowany jest bardzo żadko tylko w stanach kiedy potencjalna kożyść jest większa niż ryzyko. w ogóle nie ma w Polsce zarejestrowanego preparatu detreomycyny do stosowania wewnętrznego i sprowadzany jest on dla pojedynczych przypadków. najczęściej do zapalenia opon mózgowych spowodowanego bakteriami opornymi na inne antybiotyki przenikające przez barierę krew mózg.

oto co jest napisane o chloramfenikolu na medycynie praktycznej (fragment):
Wskazania: Miejscowo - w zakażeniach skóry, gałki ocznej, ucha. Ze względu na ryzyko ciężkich działań niepożądanych ogólnie lek należy stosować wyjątkowo. Jest antybiotykiem alternatywnym w leczeniu: zagrażających życiu zakażeń pałeczką Haemophilus influenzae (zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych), ropni mózgu, zakażeń bakteriami beztlenowymi (destrukcyjne zakażenia płuc, ropień mózgu, ropień miednicy mniejszej), duru brzusznego, brucelozy, riketsjozy, tularemii.
Toksyczność: supresyjne działanie na szpik kostny zwykle związane jest z dużymi dawkami lub przedłużoną terapią. Duże ryzyko toksycznego działania występuje u noworodków i osób z niewydolnością wątroby. Zespół szarego dziecka - podawania chloramfenikolu należy unikać u wcześniaków i noworodków do 2. tyg. życia. Niedokrwistość, retikulocytopenia, neutropenia, zwiększenie stężenia żelaza. Efekt ten jest odwracalny i związany z blokowaniem przez antybiotyk mitochondrialnej syntezy białka. Niedokrwistość aplastyczna występuje rzadko - w 1 na 25 000-40 000 cyklów leczenia chloramfenikolem. Mechanizm tego powikłania jest nieznany, wydaje się, że występują pewne predyspozycje genetyczne. Może wystąpić także po stosowaniu maści do oczu lub kropli donosowych. Objawy występują od tygodnia do miesiąca po stosowaniu leku. Po zastosowaniu miejscowym wystąpić może podrażnienie w postaci zaczerwienienia, kłucia oraz skórne reakcje uczuleniowe; długotrwałe leczenie może spowodować nadkażenia drożdżakami.

stosowanie zewnętrzne u ludzi jest stosunkowo bezpieczne bo ludzie nie zlizują maści... a jesteś w stanie upilnować szczura?
Obrazek
Awatar użytkownika
Zirrael
Posty: 1347
Rejestracja: wt paź 04, 2005 1:12 pm
Lokalizacja: Warszawa

[OGON] poranienia plus szczuras nieoswojony

Post autor: Zirrael »

Ania chętnie bym jej zrobiła rtg ale obawiam się, że trzeba by było stosować narkozę :-( No chyba że ktoś z was umie unieruchomić szczura, który myśli tylko o tym jak zwiać od ludzi...
jagas nie jestem farmaceutą więc nie wiedziałam... na szczęście z moich obserwcji wynika, że szczura nie wylizywała ogona. Dzięki serdeczne i w takim razie przestawię się na neomycynę (mam to opakowanie 55 ml)
Tak wyglądał ogon dzisiaj ok. 12.00:
http://szczury.org/album_page.htm?pic_id=2539
http://szczury.org/album_page.htm?pic_id=2540
http://szczury.org/album_page.htm?pic_id=2541
A u dzisiejsze, piękne zdjęcie pysiaka:
http://szczury.org/album_page.htm?pic_id=2542
Obrazek
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

[OGON] poranienia plus szczuras nieoswojony

Post autor: merch »

Jednak detreomycyna ma szersze spektrum od neomycyny , także może poczekaj jeszcze ze dwa dni, skoro jest poprawa akurat po derteomycynie. Poza tym akurat te działania uboczne być może nie są tak groźne u szczurów. U ludzi tez występują nie u wszystkich.
Wszystko zalezy jak bedzie sie to goić , jesli dobrze -zn zniknie zapalenie i nie pojawi sie ropienie to po kilku dniach w ogóle bedzie mozna odstawić antybiotyk nawet ten miejscowy. Pozdr M
PS Dziabniecie bliżej szczura wyglad całkiem nieźle, natomiast gorzej to drugie miejsce- mam wrazenie ze w tym dalszym ogon jest jakby złamany?
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[OGON] poranienia plus szczuras nieoswojony

Post autor: ESTI »

Chcialabym napisac cos madrzejszego, ale nie potrafie jak patrze na ta sliczna pysie...tak zestresowana i skrzywdzona...serce sie kraja...trzymam mocno kciuki.
Pisz koniecznie co u malej...codziennie.
Obrazek
Awatar użytkownika
Zirrael
Posty: 1347
Rejestracja: wt paź 04, 2005 1:12 pm
Lokalizacja: Warszawa

[OGON] poranienia plus szczuras nieoswojony

Post autor: Zirrael »

No więc przy wieczornych próbach miziania pod kocykiem, udało mi się trochę obmacać ogona. Tak jak jeszcze rano w miejscach ran był gorący, tak teraz odzyskał normalną temperaturę. Chyba znowu wygląda ciut lepiej. Faktycznie w miejscu drugiego (dalszego) dziabnięcia ogon jest jakby złamany chociaż z godziny na godzinę szczura coraz bardziej go jakby prostuje. Niestety nie bardzo jest szansa na dokładniejsze oglądnięcie, bo słodziak zwiewa jak tylko próbuje się ją przytrzymać (a przecież nie przytrzymam za ten bidny ogon). Ogólnie szczura jest coraz weselsza, jak ją wypuszczam to biega jak szalona po całym pokoju (na szczęcie omija klatkę z moimi starszymi laskami). Apetyt z dnia na dzień coraz lepszy, ledwo nadążam z dokładkami.
Dzisiaj wieczorem psiknęłam słodziaka neomycyną (normalnie posmarowałabym Traumeelem) i zobaczymy jak ogon będzie wyglądał rano. Zaszkodzić na pewno nie zaszkodzi. Chociaż muszę przyznać, że słonko woli już mieć smarowane te rany niż psikane.
Obrazek
Awatar użytkownika
Zirrael
Posty: 1347
Rejestracja: wt paź 04, 2005 1:12 pm
Lokalizacja: Warszawa

[OGON] poranienia plus szczuras nieoswojony

Post autor: Zirrael »

W oswajaniu pod kocykiem robimy postępy... ale dzisiaj coś apetyt mniejszy i porfirynka się znów na nosku pokazała... ogon bez zmian... i więcej śpi...
Ostatnio zmieniony pt gru 23, 2005 1:11 pm przez Zirrael, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
jagas
Posty: 119
Rejestracja: ndz maja 22, 2005 10:11 pm

[OGON] poranienia plus szczuras nieoswojony

Post autor: jagas »

[quote="Zirrael"]Chociaż muszę przyznać, że słonko woli już mieć smarowane te rany niż psikane.[/quote]

może boi się dźwięku jaki wydaje aerozol... jeśli jak mówisz nie zlizuje maści to moze rzeczywiście nie ma jej co stresować.

merch: szczury mają wrażliwszą wątrobę niż ludzie. jeśli coś powoduje uszkodzenia wątroby u ludzi to u szczurów na pewno też. dlatego właśnie szczury są modelowymi zwierzętami w badaniach przedklinicznych nowych leków. ich wątroba reaguje szybko i bardzo wyraźnie. poza tym detreomycyna dopiero w bardzo dużych stężeniach jest bakteriobójcza w normalnie stosowanych dawkach jest bakteriostatyczna. w przypadku bardzo osłabionego organizmu to duża różnica.

tak naprawdę istotna w przypadku rany różnica w spektrum działania między detreomycyną a neomycyną polega na tym, że detreomycyna działa na bakterie beztlenowe, a neomycyna nie. jednak zakażenie bakteriami beztlenowymi daje się rozpoznać po charakterystyczny zapachu (jeśli ktoś miał ćwiczenia z mikrobiologii, albo miał doczynienia z materiałem klinicznym to tego zapachu na pewno nie zapomni do końca życia...), który doświadczony wet na pewno by rozpoznał. w przypadku zakażenia beztlenowcami lepszym rozwiązaniem niż detreomycyna byłby metronidazol w maści. ma równie silne działanie w stosunku do beztlenowców co detreomycyna, a jest dużo mniej toksyczny (na tyle mniej, że czasami jest podawany nawet gdy nie występuje zakażenie - osłonowo przy operacjach w obrębie jamy brzusznej).

zirrael: trzymam kciuki żeby Ci się udało. szczurcia jest śliczna i musi wyzdrowieć. innej opcji nie ma!

pozrdawiam
radek
Obrazek
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

[OGON] poranienia plus szczuras nieoswojony

Post autor: merch »

Jagas , mi sie wydaje , że w tej ranie nie ma na szczescie czynnego zakazenia takze, beztlenowców nie wyczujesz , natomiast beztlenowce dosc czesto sa obecne w ajmi eustnej róznych zwierzaków( nie mam pojecia czy szczurów). natomiast moja rada wiazała sie z tym iz 1 zlecił wet
2. widać przynosi poprawe 3. niechec do zmiany antybiotyku , kiedy wszystko wskazuje na to ,ze ten który stosujemy dział. Tez bym sama z siebie nie zaczynała od detromycyny , ale skoro wet zlecił i pomaga , to czy zmiana jest konieczna?
Natomiast w przypadku zakazenia beztlenowcami jedyne co moze pomóc to antybiotyki w połączeniu z szerokim chirurgicznym opracowaniem rany - w tym przypadku amputacja ogonka, takze argumenty z zapachem jakoś do mnie nie przemawiaja. Natomiast Neomycyna to jest aminoglikozyd i w zasadzie działa wyłacznie na pałki gram ujemne. I tez w postaci naskórnej uzywana jest raczej jako profilaktyka ewentualnie z innymi antybitykami jak choćby bacytracyna ( działa na gram +) o której wspominałeś.
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
jagas
Posty: 119
Rejestracja: ndz maja 22, 2005 10:11 pm

[OGON] poranienia plus szczuras nieoswojony

Post autor: jagas »

[quote="merch"]beztlenowce dosc czesto sa obecne w jamie ustnej róznych zwierzaków[/quote]

masz rację. o tym nie pomyślałem. jeszcze ciągle myślę w kategoriach leczenia ludzi. ale ja i tak bym był za metronidazolem na beztlenowce...



[quote="merch"]argumenty z zapachem jakoś do mnie nie przemawiaja[/quote]

powąchaj na ćwiczeniach z mikrobów (po twoich postach wnioskuję, że jesteś na lub skończyłaś uczelnie, na której miałaś takowe) płytkę z
Clostridium perfringens ten zapach jest tak charakterystyczny i silny, że nawet minimalne zakażenie czuć nosem...


zirrael: jeśli masz mamę lekarza to może Ci przepisać maść robioną, w której może zapisać mieszankę mniej toksycznych antybiotyków, które pokryją całe interesujące Cię spektrum mikrobów. dodatkową zaletą byłoby to, że mogłaby taką maść przepisać na podłożu, którego szczur nie będzie zlizywał. poza tym taka maść na ryczałt kosztuje 5 zł.
Obrazek
Awatar użytkownika
Zirrael
Posty: 1347
Rejestracja: wt paź 04, 2005 1:12 pm
Lokalizacja: Warszawa

[OGON] poranienia plus szczuras nieoswojony

Post autor: Zirrael »

jagas bardzo chętnie, tylko moja mama jest ginekologiem i musiałabym pewnie podać jej skład takiej maści... (już pomijam fakt, że jest na mnie zła o tą bidulę, ale co tam za 2 - 3 tygodnie wyprowadzam się na swoje...)

Szczura przybrała troszkę na ciałku... tak mi się wydaje... Ogon absolutnie nie śmierdzi (tzn pachnie normalnie, jak cały szczur) - wetka kazała mi na to zwracać baczną uwagę... Mam nadzieję, że ta porfiryna na nosku to tylko stres związany z bliskim kontaktem z człowiekiem (ewentualnie być może drażnią ją moje 3 stare dziewuchy, bo bez przerwy któraś zagląda do niej przez pleksi)... Staram się jak mogę do niczego słonka nie przymuszać (na spacery wychodzi razem ze swoim domkiem), ale ogon smarować i oglądać muszę bo jakby coś się działo to biegiem do weta. Szkrab jest kochany i mądry... doskonale wie, kiedy jest jej kolej na spacer. Jak się budzę to zawsze patrzy na mnie tymi swoimi ślepkami. Musi się udać :!:
A z kikutem też jest jakby lepiej, jak biega to się nim podpiera normalnie. Być może po prostu w zoologu nie miała gdzie biegać i nauczyć się nim posługiwać. No i już nie piszczy przy oględzinach ogonka.
Ostatnio zmieniony pt gru 23, 2005 1:12 pm przez Zirrael, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
mataforgana
Posty: 1399
Rejestracja: ndz paź 03, 2004 7:10 am

[OGON] poranienia plus szczuras nieoswojony

Post autor: mataforgana »

Zir, co z małą? lepiej, mam nadzieję?
BEZSZCZURZEWIE
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
Awatar użytkownika
Zirrael
Posty: 1347
Rejestracja: wt paź 04, 2005 1:12 pm
Lokalizacja: Warszawa

[OGON] poranienia plus szczuras nieoswojony

Post autor: Zirrael »

Jakoś dajemy radę na razie... dzisiaj rano była głęboko zdziwiona, że spacer trwa tylko pół godziny (musiałam wrócić do roboty). Ogon w normie, apetyt też (co prawda tylko na gerberki z mięskiem i ziarenka, ale dobre i to).
Obrazek
Awatar użytkownika
Zirrael
Posty: 1347
Rejestracja: wt paź 04, 2005 1:12 pm
Lokalizacja: Warszawa

[OGON] poranienia plus szczuras nieoswojony

Post autor: Zirrael »

No więc tak, po pierwsze mamy imię Kali
Po drugie jesteśmy po kontroli u Pani doktor. Jest nieźle. Ogon goi się prawidłowo i czysto (postaram się o fotki ale to w sobotę). Sierść nam się poprawiła, ciałka przybyło. Nie dałyśmy się zważyć (oswajanie ciągle przed nami). Za to wiemy co następuje: łapkę Kali straciła w urazie mechanicznym, spowodowanym najprawdopodobniej przez człowieka; 2(to dalsze) dziabnięcie się goi ale... prawdopodobnie będzie ten kawałek ogona do amputacji :-( (na pewno dowiemy się, jak damy sie dokładniej obejrzeć (bo narazie nie lubimy kontaktów z ludźmi). Mała rozrabia, gania po całym pokoju, gerberki znikają w mgnieniu oka, ziarenka również, nie lubimy tylko jogurtów itp.
(z Kali u weta był mój mąż, więc więcej nie wiem)
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Łapki i ogon”