Strona 1 z 2
smrodkowe jedzenie (?)
: pt lis 11, 2005 8:45 pm
autor: jokada
to ze skład jedzonka ma wpływ na stan tego co ze szczura wylata

nie ma najmniejeszej wątpliwości
w którymś wątku już zostało stwierdzone ze kukurydza zdecydowanie zageszcza atmosfere wokół klatki
mieso tez..
czy bardziej 'gerberki' czy tez miesko samemu gotowane, zupełnie czyste?
a jak jest z rybą?
jak z warzywami?
:arrow: jakie sa wasze obserwacje ?
mnie troszke szlag trafia gdy po 3-4 dniach nie da sie przejść obok klatki

bo zachciało mi sie porozpieszczac potffory gerberkami (warzywa z miesem)
po ryżu z mintajem i marchewką - az tak straszni nie było, chyba...
smrodkowe jedzenie (?)
: pt lis 11, 2005 9:13 pm
autor: falka
U mnie pierwsze miejsce jeśli chodzi o smrodek zajmuje kukurydza, ale taka gotowana, o dziwo już z puszki nie. Właśnie został pożarty pierwszy gerberek z mięskiem (jarzynowa z indykiem) - przełamałam się. Dam znać jak poszło

.
smrodkowe jedzenie (?)
: pt lis 11, 2005 9:19 pm
autor: WildMoon
U mnie kupale smierdza jak szczury dostana lososia, zielony groszek, po fasolce kidney z puszki.. Zdecydowanie mniej smierdzi, kiedy dostana gotowany ryz z warzywami i drobiem.
Bestialsko zajezdza po gotowanym jajku :shock:
smrodkowe jedzenie (?)
: sob lis 12, 2005 12:34 pm
autor: Mycha
Oj... jajko o_O
To jest u mnie numer jeden...
I nie dość, że śmierdzi to jeszcze cała klatka w skorupkach, w resztkach... szczury lepkie...
Ale czego się nie robi...
smrodkowe jedzenie (?)
: sob lis 12, 2005 12:37 pm
autor: ESTI
No wlasnie...wczoraj uraczylam pieknego i wielkiego pierdzioszka (czyt: baka, pierdniecie) po zjedzeniu groszku...az malo nie spadlam z krzesla, tak mnie zaczadzilo. :lol:
smrodkowe jedzenie (?)
: sob lis 12, 2005 10:02 pm
autor: czukukkcza
jak narazie zauważyłam że zapach z klatki staje się intensywniejszy,kiedy Pablo dostaje od czasu do czasu łiskasika dla małych kiciaków z kurczakiem[dostałam w ramach akcji "paczuszka dla maluszka":>trochę podkoloryzowałam rzeczywistość;>]
smrodkowe jedzenie (?)
: ndz lis 13, 2005 12:16 am
autor: AMB
u mnie najwiekszy odjazd jest po ogorkach (surowych gwoli scislosci). chyba nawet mocz wtedy inaczej jedzie. do tego stopnia, ze juz im tego nie daje. a w sumie bardzo je lubia...
smrodkowe jedzenie (?)
: wt sie 22, 2006 6:41 pm
autor: Ewqa
Smrodkowe jedzenie:
1. Kukurydza
2. Gerberki, ale już słoiczki Bobowity nie
3. Zielony groszek
smrodkowe jedzenie (?)
: wt sie 22, 2006 7:11 pm
autor: mazoq
ogórki - popieram... wstyd mi było dzisiaj na korepetycjach, czyściutka klatka a jechało jakby 3 tygodnie nie sprzątana...
smrodkowe jedzenie (?)
: wt sie 22, 2006 8:27 pm
autor: Lili_Marleen
u mnie:
kukurydza
zielony groszek
rybki :jezor2:
smrodkowe jedzenie (?)
: wt sie 22, 2006 9:16 pm
autor: merch
ja daje kukurydze w kolbach - surową lub z puszki , niezauważyłam ,żeby coś się działo specjalnego..ogórka tez dostawaly i raczej nic sie nie działo..
smrodkowe jedzenie (?)
: śr sie 23, 2006 12:54 am
autor: limba
U mnie absolutnie nie kukurydza (gotowana, surowa, z puszki), ogorek, gerbery, groszek...
Ale powalajacy jest "zapaszek" po kalafiorku, po brokulach mniej.
smrodkowe jedzenie (?)
: śr sie 23, 2006 3:39 am
autor: krwiopij
[quote="merch"]ja daje kukurydze w kolbach - surową lub z puszki , niezauważyłam ,żeby coś się działo specjalnego..ogórka tez dostawaly i raczej nic sie nie działo..[/quote]
U mnie tak samo. Lina i Bandit ostatnio pół dużej kolby we dwie zeżarły, a żadnych zapachowych problemów nie było. Po gerberkach (zawsze dostają te z mięsem) też nic. :drap:
smrodkowe jedzenie (?)
: pt sie 25, 2006 6:18 pm
autor: Livonia
krwiopijka twoje szczury sa chyba smrodoodporne;)))a moze to ty stracilas wech?:) :jezor2:
Odp: smrodkowe jedzenie (?)
: śr lis 28, 2007 6:45 pm
autor: daggisa
Odświeżam temat, bo przeżywam zapachowe załamanie...
Od dwóch dni aromaty z klatki powalają na kolana zaraz po wejściu do pokoju...
Rozważam dwie przyczyny: Gerberek indyczo - warzywny lub ryba. Z tego co czytam, pierwsza opcja jest bardziej prawdopodobna

Oczywiście ogony pożarły już dziś porcję gerbera, więc przygotowuję się na kolejne starcie z bombą zapachową.
Btw: czy zauważyliście może, że po "smrodkowym" jedzeniu nie tylko bobki śmierdzą, ale sam szczur też?