szczury.org

Cyna jest słaba Uparty szczur napewno ją uszkodzi i cyna odpadnie Szczur pochodzi po kratkach i sie one rozruszaja aż odpadną Moja świnka morska rozwaliła kraty przymocowane cyną w tydzień(skubana) chociaż po nich nie biegała :?

Zirrael: ciesze sie, ze ktos ma podobne doswiadczenia, co ja. w weekend, po powrocie z Czech z nowym szczurkiem, wybiore sie po zakupy siatkowe:>
Ale przyznam ,ze na zdjeciu tej klatki nie widac, zeby odstepy meidzy szczebelkami byly AZ TAK spore.

A teraz powiem Wam, jaki mialam numer z ta klatka... Facet jest z Wroclawia, ja tez, wiec chcialam sie umowic na odbior osobisty. Dzwonie i mowie, ze moge przyjechac samochodem.
On: a jaki pani ma samochod?
ja: nooo... matiza, a to cos zmienia? o.O
On: ...bo do matiza nie wejdzie...
ja: a jak zloze tyle siedzenie i wrzuce przez bagaznik?
on: ...tez nie... to ja ja pani przywioze.

I za friko przywiozl mi samochodem dostawczym z drugiego konca miasta:)
Wyciagnal to, a ja nie wiedzialam, gdzie mam zlapac o.O Pozniej, dla zartu, weszlysmy do iej z moja siostra i jeszcze bylo miejsce dla psa
Ale przynajmniej moje ciury beda mialy luksusowa wille, kiedy ja skoncze przerabiac:)

hehe, anuś ja swoją wiozłam przez pół Warszawy autobusem, bo do żadnego dostępnego mi samochodu nie chciała się zmieścić... ale faktycznie, ta klatka jest fantastyczną willą dla moich panienek i bardzo im się podoba... Mogą ganiać się do woli.
p.s. dopóki widziałam tylko zdjęcia, to te odstępy też nie wydawały mi się takie duże... Dopiero jak przywiozłam do domu i przymierzyłam do moich słoneczek zorientowałam się, że bez siatki się nie obejdzie. Siatkę dodatkowo mocowałam drucikiem, nic nie lutowałam, a trzyma się całkiem dobrze...

Chciałbym się dowiedzieć jednej rzeczy...

Kilka dni temu kupiłem klatkę w internecie. Chciałem klatkę jak największą, aby moje piękności miały dużo swobody, etc. No i klatka jest olbrzymia, rzeczywiście (zajmuje prawie połowę jednego z naszych pokoi;)).. ale nie wziąłem jednej rzeczy pod uwagę - pręty klatki znajdują się w odległości 2,5 cm od siebie... no i moje cwaniary przez nie wychodzą sobie na zewnątrz... choć z trudem pewnym...
Gdzieś czytałem, że szczur wejdzie w każdą szczelinę, w której mieści się mu głowa - w odstępy między prętami mieszczą się im głowy bez problemu... One mają ok. 5 miesięcy, tak więc czy klatka się przyda w ogóle? Czy w ogóle urosną na tyle, aby się nie mieściły w 2,5-centymetrowe szczeliny? Chyba głowy im aż tak nie urosną, czyż nie?

Taką klatkę należy obłożyć siatką ogrodniczą. Ja mam taką klatkę i an ma taką klatkę i bez obłożenia siatką nie da się jej używać. Szczegóły znajdziesz np tu:
http://szczury.org/viewtopic.php?t=8898
a tu gdzieś w połowie tematu jest zdjęcie mojej klateczki
http://szczury.org/viewtopic.php?t=8997

wow, dzięki wielkie... tylko... Twoja klatka wygląda na profesjonalnie obłożoną... a ja jak się za to wezmę, to przecież porażka będzie straszliwa :/ ja już znam swoje zdolności jeśli chodzi o "majsterkowanie"... buhuhu

ten tego... ja też z Warszawy, może byśmy się umówili na wspólne obkładanie klatki siatką?

widzę, że drzwiczki też obkładałaś... kurna... jak ja to zrobię... :|

hehe, tak prawdę mówiąc do obkładania siatką zatrudniłam sąsiada bo ja też mam dwie lewe ręce jeśli chodzi o "prace techniczne"... ale jak chcesz, to możesz wpaść kiedyś do mnie na wizję lokalną coby zobaczyć jak dokładnie jest to zrobione...

Trauer, ja mam dwie lewe rence do takich akcji i moja klatka wyglada troche mniej profesjonalnie niz klatka Zirrael, ale i tak nie jest zle:) idziesz do Castoramy i kupujesz bede "siatki hodowlanej" [pakuja je po 5 metrow i cos takiego Ci spokojnie wystarczy] oraz kilka metrow cienkiego, dosc miekkiego drutu, ktorym bedziesz ta siatke do klatki przytwierdzal.

Zirr mowi, ze jej wystarczylo mniej niz 5 metrow siatki, a mi dokladnie 5, ale zrobilam to mniej profesjonalnie, jak juz wczesniej pisalam:)
do przycinania siatki proponuje zwykly maly sekator ogrodniczy, albo specjalne kombinerki do ciecia drutu. [nie polacam zwyklych, bo sa za duze i nie przystniesz dobrze siatki]
i przy obkladaniu koneicznie zwroc uwage na zawiasy po bokach, zeby mogly sie swobodnie otwierac ! (ja nie zwrocilam i musialam sie pozniej meczyc z obkladaniem i dosztukowywaniem ]

zapewniam Cie, ze to wcale nie jet takie trudne jak sie wydaje, ale zajmuje kilka godzin... [sama robilam to w 4, ale bez wczesniejszego przemyslenia calosci, dlatego mzoe zajelo mi to wiecej czasu] mowie Ci to ja- ofiara techniczno-sportowa :>

zycze powodzenia!

ja dźwiganie swojej z poczty do domu jeszcze odczuwam w biodrach i ramionach

ludzie gapili sięna mnei jak na pomyleńca, bo to wyglądało jakbym bez większych trudności dźwigał średniej wielkości lodówkę :lol:

@an

oczywiście kupowałem od tego samego sprzedawcy, tę właśnie klatkę i rzeczywiście do naszej Toyoty to by się nie zmieściło za cholerę

Dzięki serdeczne za wskazówki... coś mi się wydaje, że dzisiaj jadę na zakupy do Castoramy

Czyli drzwiczki trzeba jakby obkładać oddzielnie, tak? takimi mniejszymi kawałkami siatki? tzn. to logiczne, ale chcę się upewnić ;P

już widzę oczami wyobraźni jakie cudo mi z tego wyjdzie :lol:

Owszem, drzwiczki obkłada się oddzielnie.

a ja zrobilam inaczej... oblozylam cala sciane/sufit, dodatkowo przymocowalam klatke na drzwiczkach drutem w pieciu miejscach, a nastepnie wycielam na nich siatke. dodatkowo umocnilam tez siatke drucikiem wokol drzwiczek. dziala:>

z mężem ustaliliśmy, że nie będziemy się bawić z siatką. W związku z tym mam pytanie - jak sięzapatrujecie na umieszczenie szczurów w wolierze o wymiarach 56x72x146 cm? Czy to nie aby nazbyt wysoko i niedaj boże za ciasno dla trzech szczurzyc?

woliera jest o tyle slabym pomyslem ze nie ma wysokiej kuwety... szczurki nie moga w sciolce kopac i maja klopoty ze zrobieniem gniazdka...

a co do wielkosci to http://www.fancy-rats.co.uk/information ... /index.php powinno pomoc.

Dodano po 1 minutach 1 minucie:

wedlug kalkuratora zmiesci sie tam 10szczurkow ale on zaklada ze beda poleczki

ok, ostatnie już chyba pytanie - czy odstępy między prętami 1,5 cm są wystarczająco małe, aby mordki nie przelazły przez nie?