Strona 1 z 2

Pershing ....16.grudzien

: pt gru 16, 2005 4:01 am
autor: Beeata
Wieczorem widac bylo ,ze jest nieswoj .Byl jakis slaby,tylne lapki rozjezdzaly mu sie ,nie chcial skusic sie nawet na lososia . Caly wieczor jak zwykle spedzil na moich kolanach lezac w zwojach mojego polarowego szlafroka . Czulam ,ze cos jest nie tak ,byl jakis podenerwowany ...niby chcial do klatki a jak go wkladalam to domagal sie zeby go wyjac .... Nie bede tu wiecej nic opisywac . Kolo 3 w nocy zaczal miec silne dusznosci ,nie moglam pozwolic na to zeby sie meczyl .Obudzilam weterynarza ...podjelam ostatnia w swoim zyciu tak wredna decyzje ....Pershing zostal uspiony . Bede do konca zycia pamietac jego sliczne paluszki ,jego mordeczke,ktora zawsze podsuwal zeby poglaskac ...i jak pomysle,ze juz nigdy nie wezme go na rece i nie przytule ,nie cmokne w pycho...to mi serce peka .
Tak jak mu obiecalam nie dostal nigdy zastrzyku ,nikt nigdy nie zadal mu zadnego bolu , mial piekna,wielka klatke i jedzenie jakiego niejedno niemowle nie ma .....i wcale nie pomaga mi mysl ,ze mial fajne zycie . Kurcze...dlaczego to tak bardzo boli...?
To byl moj ostatni szczurek,to bylo ostatnie zywe zwierzatko,ktore mialam w domu ....nigdy wiecej nie chce przezywac rozstania
z ukochanym czworonogiem .Pershing, kochanie...jesli kiedykolwiek zrobilam cos nie tak ,jesli moja decyzja o uspieniu byla zla to wybacz mi malenki ...tak bardzo nie chcialam zebys cierpial . Nie doczekales swoich drugich urodzinek ...Zawsze pozostaniesz myszko w moim sercu :(((

Pershing ....16.grudzien

: pt gru 16, 2005 6:42 am
autor: jagas
Przykro mi. Trzymaj się.

Pershing ....16.grudzien

: pt gru 16, 2005 9:43 am
autor: Lulu
tak mi przykro :cry: pieknie i dlugo walczyliscie oboje :-(

['] za Pershinga...

Pershing ....16.grudzien

: pt gru 16, 2005 12:29 pm
autor: soho
przykro mi straty ... to zawsze boli :(

[']

Pershing ....16.grudzien

: pt gru 16, 2005 12:42 pm
autor: limba
Boziu... :sad2:
[']['][']

Pershing ....16.grudzien

: pt gru 16, 2005 9:00 pm
autor: merch
:(

Pershing ....16.grudzien

: pt gru 16, 2005 9:23 pm
autor: Beeata
nakladalam obiad na talerze,odruchowo odlozylam kawalek kartofelka na szafke zeby ostygl....dopiero po chwili dotarlo do mnie co zrobilam i sie rozryczalam znowu . We krwi zostalo mi ostrozne wchodzenie do pokoju ,zeby nie zmiazdzyc drzwiami Pershinga albo nie wystraszyc ,lapie sie na tym ,ze wchodzac do pokoju odruchowo szukam go wzrokiem ....tak strasznie mi go brakuje ,jego przytulanek , grubego mieciutkiego sadelka , jezorka,ktory tylko patrzyl zeby mnie polizac w reke .... :cry:

Pershing ....16.grudzien

: pt gru 16, 2005 9:40 pm
autor: merch
Beeata ...pustka po zwierzaku jest tak przerazliwie pusta, że przynajmniej ja musiałam ją zapełnić, bo ona jest i jest i jest nawet wtedy gdy czas troche juz ukoi rany

Pershing ....16.grudzien

: pt gru 16, 2005 9:46 pm
autor: Korlis
[*][*]

Pershing ....16.grudzien

: sob gru 17, 2005 3:30 pm
autor: ESTI
Beatko...musisz sie wyplakac i musi minac duuzo czasu, zanim oswoisz sie jako tako z ta mysla, ze pysia juz nie ma...:-(
To taki ogromny bol i najgorsze, ze nic nie da sie zrobic...wiec placz ile wlezie...

Tak strasznie mi przykro, bylam z Wami zawsze jak pisalas o Persim...:sad2:

[']['][']

Pershing ....16.grudzien

: sob gru 17, 2005 6:51 pm
autor: Sandrex
Jejku ... dwoch lat nie dozyl. Brakuje mi slow.

Pershing ....16.grudzien

: sob gru 17, 2005 11:17 pm
autor: falka
przykro :(
[']

Pershing ....16.grudzien

: ndz gru 18, 2005 10:44 pm
autor: Ania
Kurde, cholernie mi przykro Beatko, trzymaj się :(

Pershing ....16.grudzien

: pn gru 19, 2005 7:08 am
autor: Korlis
[*][*] :cry:

Pershing ....16.grudzien

: pn gru 19, 2005 9:32 am
autor: Beeata
dzieki za cieple slowa.... Wypada mi sie chyba pozegnac z forum ,poniewaz w moim domu nie bedzie juz wiecej szczurkow .
Szczur to jednak niesamowite zwierzatko,przez kilka miesiecy potrafi zawladnac naszymi sercami ,sprawic ze wszystko poswiecimy zeby ratowac jego zdrowko i wiele miesiecy pozniej tesknic po jego stracie. Ja poki co nie potrafie obie znalezc miejsca w domu .Maly wiecznie mi towarzyszyl wiec cokolwiek teraz robie zaraz mi sie on przypomina :cry:
Pozdrawiam Was serdecznie i buziaki dla Waszych slodkich szczurkow ...oby jak najdluzej zyly i cieszyly sie zdrowiem .