szczury.org

Iset od jakiegoś czasu (2 dni?) ciągle się otrząsa, tak jakby trzepie uszami (jak jamnik). Do tego wydaje mi się, że jakoś inaczej chodzi, tak jakby bliżej ziemi, tak jakby miała problemy z poruszaniem się, ale też nie jest to jakieś bardzo widoczne, taka subtelna zmiana, nie jest taka skoczna jak wcześniej. Ma apetyt. Co to może być?

A czy przekreca glowke na bok?
Moze cos jej wpadlo do ucha, albo to poczatki zapalenia ucha srodkowego?

Nie przekręca główki, ani nie ma żadnej wydzieliny, ale dziwnie się zachowuje - tak jakby była trochę sparaliżowana, nie wiem jak to opisać... ma trudności z wchodzeniem na pięterko, przewróciła się dziś podczas mycia... ale nie wygląda to jakoś strasznie, tylko tak jakby była trochę przytłumiona.
ESTI, czy możesz mi napisać lub podać linki jak leczyć zapalenie ucha i jak rozpoznać objawy? Martwię się, że to właśnie to .

Na forum znalazłam: "ja miałam podobny, choć nei taki sam przypadek..hmm... moja szczurzunia również miała przechyloną główkę na jedną stronę, a gdy się poruszała to trzęsła łepkiem. Razem z połowicznym paraliżem który powstał w wyniku zmian w mozgu, straciła również wzrok i z tego wynikał też jej ciągły niepokoj. ja to określam..taki szczurzy parkinson, bo tak sie bidulka trzęsła...taki paraliż... "

Co może pomóc zapobiegawczo/doraźnie? Czy sugerować coś pani weterynarz? Co robić? Pomóżcie .

W tym dziale masz przyklejony temat - SPIS TRESCI, tam masz punkt USZY i linki do tematow o zapaleniu ucha.

Najpierw idz do weta i niech sam postawi diagnoze...pozniej mozesz zasugerowac to co juz wiesz i wtedy jeszcze raz sie zastanowic.

ESTI, ja te tematy oczywiście przeczytałam, to pierwsza rzecz którą zrobiłam, ale Iset nie ma tak zaawansowanych objawów. Chodziło mi raczej o linki z dokładnym opisem przebiegu choroby i leczenia. Zastanawiam się, czy można coś zrobić już teraz. W weekend nie mogłam iść do weta, w sobotę jestem na studiach od 8 do 18, w niedzielę nieczynne. Jeśli chodzi o diagnozę to bardzo chętnie usłyszałabym ją np. od doktor Wojtyś, ale niestety w Elblągu nie ma tak dobrego weta od szczurków, i często trzeba sugerować wybór leków. Dodatkowo jest zima i nie chcę biegać po całym mieście i narażać szczurci na zimno i stres. Chciałabym mieć orientację co można podawać i co to może być za choróbsko? Wydaje mi się, że jednak trochę straciła apetyt , zawsze była strasznym łakomczuchem... a teraz wybrzydza.

Zapalenie ucha środkowego, z obserwacji:
Potrząsanie łebkiem w celu "pozbycia się" tego, co przeszkadza, stopniowy zanik apetytu (nie zawsze), z czasem stopniowy zanik równowagi (zaczyna się od delikatnych przewrótów przy mykiu, problemy z utrzymaniem jedzenia w łapkach - to drugie często wyczuwane intuicyjnie przez opiekuna), czasem nieznaczne i pogłębiające się przechylenie ciała lub samej główki, najczęściej lewostronne..

Warto, by lekarz zajrzał głęboko w uszy sierściowatego i porównał, czy uszy wyglądają identycznie, czy nie ma żadnego opuchnięcia, zmian, bo to może być też guz w uchu.

Zajrzyj w tabelę leków (w link w spisie treści jako temat przyklejony w tym dziale) - tam masz wykaz leków i zastosowanie w konkretnych chorobach, wydrukuj i daj wetowi.

Hmm,moze coś u tam przeszkadza?Jak moim coś przeszkadza,woda wkleciała lub uszy swedza od środka to tak głowa jak trzepiace sie psy,i tak klapia własnie uszami

falka dodam jeszcze, skoro nie masz dobrego weta, a mala czuje sie coraz gorzej, to lepiej zaczac reagowac juz teraz. Ja na Twoim miejscu zaczelabym podawac enroxil, bo podejrzenie pada na zapalenie ucha...jesli to np. guz to i tak zaden lek nie pomoze, ale na razie nie stawialabym na to...

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi :*. Po tym co napisała Ania utwierdziłam się w przekonaniu, że to może być zapalenie ucha. Jeżeli chodzi o ciało obce w uszku to wykluczyłam z powodu zmian zachowania, takich jak pogorszenie apetytu i delikatne problemy z równowagą - czasem jak na nią patrzę przymina mi się Bronx z filmu, który umieściła martwa, kiedy był chory... tak mi go żal wtedy było . Co jeszcze zauważyłam - niechętnie się wspina, zazwyczaj wskakuje na łóżko, do mnie na biurko, wdrapuje się po nogach - a teraz lata po podłodze lub zaszywa się w swoim schowku za komputerem. Sorki, że się tak rozpisuję, ale muszę się wyżalić, bo Wy rozumiecie, w końcu też macie chorowite ciapciaki w domku...

ESTI, idę jutro z samego rana, pani jest bardzo fajna i zawsze stara się pomóc, myślę, że coś wymyśli, chociaż ma specjalizację w pieskach i kotkach niestety.

falka - widzisz, u szczurów jest ten problem że wraz z postępem choroby występują przy nich praktycznie identyczne objawy - paraliż łapek, przekrzywienie ciała, kłopoty z oddychaniem, brak apetytu, kłopoty z błędnikiem, ślepota, puchnięcie - zależnie od rodzaju choroby i zależnie od szczura pewne objawy występują najpierw, inne później, czasem niektórych nie ma. Ciężko jest zdiagnozować na odległość.
Równie podobnie jest przy guzach, jednak zmiany te występują wiele wolniej niż przy chorobach wirusowych czy bakteryjnych. Przy guzie zwierzak traci stopniowo równowagę, nie traci jednak apetytu (ewentualnie nie może jeść jeśli guz jest umiejscowiony gdzieś w przewodzie pokarmowym) - może nagle wystąpić niedowład kończyn (spowodowany uciskiem na nerw) jednak jedyne co jest charakterystyczne dla Twojego szczura jest w tym wypadku trzepotanie łebkiem i tym wg mnie powinien się weterynarz przede wszystkim kierować. Może wskazywać zarówno na zap. ucha środkowego jak i na guza w uchu. Nie wykluczałabym ani jednego ani drugiego.

Chpre szczury unikają światła, są mało ruchliwe, dużo śpią, mają zmierzwioną sierść i w ogóle wyglądają na bardzo zmęczone. W takim wypadku poszłabym właśnie za radą Esti i rozpoczęła leczenie nawet najbardziej powszechnym szczurzym antybiotykiem (Enrofloxacin, Baytril - jeden lek, różne nazwy) - bo jak będą ostrzejsze objawy to mimo diagnozy - na leczenie może już być za późno.

Rozumiem i dziękuję za pomoc. Nie tyle chodziło mi o diagnozę co o jakieś możliwości i czego mam się spodziewać. Muszę trochę się orientować, bo z wetami w Elblągu jest jak jest. Nigdy nie czytałam wnikliwie działu o chorobach, dużo mi pomogłyście. Myślicie, że teraz rozpieszczać misiaka? Gerberka jej kupić na pocieszenie? Smutno mi .

No pewnie, ze ropieszczac. Ja moim chorowitkom i staruszkom praktycznie niczego nie odmawiam, daje im same dobroci do jedzonka, nawet z talerza...niech maja cos z zycia (oczywiscie w granicach szczurzego rozsadku).

No i byłam. Ta pani co zawsze do niej chodzimy miała strasznie dużo pacjentów, więc pojechaliśmy do kliniki. Pani tam przyjmująca była bardzo nieszczęśliwa, że musi szczura oglądać :/. Stwierdziła, że może to być zapalenie ucha wewnętrznego, dała antybiotyk - nazwa handlowa Borgal. Doradziła też podawanie Lakcidu, bo lek jest dopyszczny - czyli coś tam się zna . Borgal jest podobno nieszkodliwy dla zwierząt laboratoryjnych i rybek... wiecie może jaka substancja czynna w nim jest? Iset jest na razie wesoła i bardzo dobrze zniosła wizytę .

Lakcid - tak gwoli dopełnienia - podajemy nie wcześniej niż 2 godziny po podaniu antybiotyku lub nie później niż 2 godziny przed antybiotykiem.

Borgal - jest specyfikiem dość niebezpiecznym w stosowaniu jeśli chodzi o dawki, więc musisz je precyzyjnie odmierzać (żadnych "większych" zaokrągleń).

Zależnie od tego czy preparat masz w płynie, czy tabletkach - jest różne działanie i różne wskazania.
Płyn BORGAL 24%
- W 1 ml: Sulfadoxinum - 200 mg, Trimetoprimum - 40 mg
- Zawarty w preparacie sulfonamid działa blokująco na syntezę DNA. Trimetoprim jest inhibitorem reduktazy dihydrofolianowej, co przyczynia się do zahamowania wzrostu bakterii. Preparat wykazuje szerokie spektrum działania na Drobnoustroje Gram-dodatnie i Gram-ujemne.
- Wskazania: Ostre i przewlekle schorzenia bakteryjne u bydła, koni, świń, owiec, zwierząt laboratoryjnych, karpi, pstrągów i ryb ozdobnych.
Tabletki BORGAL
- 1 tabletka: Sulfadoxinum - 250 mg, Trimethoprimum - 50 mg
- Preparat zawierający sulfonamid potencjonowany trimetoprimem wykazuje szerokie spektrum działania na Drobnoustroje Gram-dodatnie i Gram-ujemne.
- Wskazania: Zakażenia przewodu pokarmowego. dróg oddechowych, infekcje dróg moczowych u źrebiąt i psów.

Dzięki śliczne, Aniu . Doktorka zapytana o podawanie Lakcidu stwierdziła "tak z pół godzinki pani odczeka". A mogę podawać ten antybiotyk w gerberku? Bo w soku nie bardzo idzie...

Mam jeszcze prośbę... bo szukam, ale nie mogę znaleźć dokładnie... mi doktorka kazała dawać pół ampułki Lakcidu rano i pół wieczorem. Czy to odpowiednie dawkowanie?