Problem - szczur nie chce jeść
: pt cze 03, 2005 5:14 am
:help: moja szczurka bardzo mało je i bardzo mało pije. :-( Martwie się - suchej karmy prawie w ogóle nie chce - jesli cos podjada czy wybiera z niej - to tyle, ze nie widzę efektu. Mam ją dwa tygonie (ma okolo 2 miesięcy), z początku wyjadała wybrane rzeczy z tej karmy, jadła suchy chlebek. A teraz - zjada trochę slonecznika i lubi (ale nie zażera się tym...) jogur Zott naturalny i serek wiejski, i w ogóle biały ser. Dość lubi Bebiko z mlekiem. Czasem łaskawie zje marchew. Chlebka nie je od paru dni. Jabłko, kapusta, pomidor, rzodkiewka, winogrona, banan (to ostatnie nie jestem pewna, dałam jej pierwszy raz wczoraj, jeszcze popróbuję) - FU!
i bardzo mało pije... Od wczoraj próbuję wode z miodem - praktycznie nic nie ubyło z poidełka. Woda z vibovitem - coś lizneła wczoraj z miseczki, ale maluśko.
aha, używam karmy animals - (nie ma robaków, sprawdziłam. Co prawda post factum, bo kupiłam a potem znalazłam to forum i info o animalsie).
bardzo się martwię, że mi się szczuraska zagłodzi. Co prawda, jest bardzo mało ruchliwa - dopiero w ostatnich dniac gdy siedzi sobie na mnie, to jak pośpi, trochę eksploruje okolicę, ale malutko.
czy szczurek może sie zagłodzić na śmierć? brrr.. i zasuszyć? POMOCY!!
ale za to udało mi się (wiem, nieco offtopic) - obciąć jej wczoraj pazurki u tylnych łapek. I kilka u przednich, nim jej się znudzilo!
i bardzo mało pije... Od wczoraj próbuję wode z miodem - praktycznie nic nie ubyło z poidełka. Woda z vibovitem - coś lizneła wczoraj z miseczki, ale maluśko.
aha, używam karmy animals - (nie ma robaków, sprawdziłam. Co prawda post factum, bo kupiłam a potem znalazłam to forum i info o animalsie).
bardzo się martwię, że mi się szczuraska zagłodzi. Co prawda, jest bardzo mało ruchliwa - dopiero w ostatnich dniac gdy siedzi sobie na mnie, to jak pośpi, trochę eksploruje okolicę, ale malutko.
czy szczurek może sie zagłodzić na śmierć? brrr.. i zasuszyć? POMOCY!!
ale za to udało mi się (wiem, nieco offtopic) - obciąć jej wczoraj pazurki u tylnych łapek. I kilka u przednich, nim jej się znudzilo!
