Szczur sika poza klatkę :/

[vonSKY]

od dluzszego czasu kolo klatki znajduje plamy szczurzego moczu. kiedys zauwazylem, ze Nastia wpycha sie ogonem w rog klatki i oproznia swoj pecherz. czy moze byc jakis sposob, zeby ja tego oduczyc? dodam jeszcze, ze zdarzylo mi sie widziec to tylko raz i robi to zwykle w nocy.

[Julek]

Heh śmieszny przypadek. Chyba jest zlośliwa. :?

[an]

nie, nieprawda. ja tez mam zasikane sciany, bo moje szczurki leja jak im wyjdzie, a najczesciej wychodzi im na polce, a nie w sciolce...
a to, ze robi w rog, to tez normalny obiaw. dosc czesto gryzonie zalatwiaja sie w rogu, dlatego powstaly specjalne toalety-kuwety dla chomikow lub fretek, ktore wstawia sie w gog i wsypuje do nich zwirek.

ja bym proponowala zrobic tak: sprobuj zrobic Twojej Nastii taka toalete. najlepiej z plastiku lub metalu, dosc niska kuwete, ktora dodatkowo moglbys przytwierdzic do szczebelkow klatki. wsyp tam troche kociego zwirku i zobaczymy, co bedzie. mozesz tez sprobowac ta kuwetke zamontowac nie na polce, a na dole klatki, w rogu.

u mnie taki sposob podzialal, ale zaczelam go wyprobowywac dopiero na Dumbo [szczurki sklepowe byly niereformowalne ;P]. Dzis wszystkie dumbo zalatwiaja sie do piachu i nie mam problemow ze scianami:>

pozdrawiam!

[Anita]

Ja mam kuwetę fretkową na jednej półce i świetnie się sprawdza. Na drugiej półce, która służy jako sikalnio-sypialnia są szmatki, więc szczury, choćby bardzo chciały, nie sikają poza klatkę, tylko w szmaty

[vonSKY]

hmmm musze sprobowac z ta kuweta tylko nie wiem gdzie takie cos mozna kupic bo zoologiczny na osiedlu to raczej slabo wyposazony

[an]

vonSKY: poszukaj w kazdym. popros o "toalete dla chomika lub fretki", bo jako "kuwete" sprzedawca moze zrozumiec dno klatki... [mi sie raz tak kiedys zdarzylo, a "toalete" od razu zrozumial:>]
jesli jej nie dostaniesz, to mozesz sprobowac z czegos zrobic... sprobuj z denkami od plastikowych pudelek lub puszek. tylko pamietaj, ze ich glebokosc musi byc rozsadna, zeby ten zwir sie od razu nie wysypal:)

[sachma]

moje wszystko robia w koncikach, wiec co drugi dzien trzeba sie przejsc z odkurzaczem w okolo klatki a przez to ze siusiaja po kontach to caly cynk jest zerzarty przez ich siuski.. ja zrobilam kuwete wlasnorecznie z pudelka po chustkach... przesunely zrzucily i osikaly :lol: teraz zastanawiam sie nad taka toaleta... tylko nie wiem czy moje rozrabiaki beda z niej korzystac :?

[an]

sachma: bo istotne jest, zbey ta kuwete przytwierdzic do scianek, np. drucikiem. jesli tego nie zrobisz, to zawsze beda ja zrzucac:) no i wazne, zeby ja bylo trudno zezrec, czyli najlepiej, zeby byla metalowa...

[tarantulek]

mój też sika gdzie popadnie O_o i starsznie bobkuje poza klatke. Wezme go na ręze już ręce zasikane i pare bobków poleciało. jak go gdzieś wypuszcze to co chwila bobek :/ wiecie może jak go tego oduczyć? On jest oswojony.

[Dory]

Hm, ja nie słyszałam o takich "toaletach", ale chyba warto spróbować :drap: . A co do twojego cioora Tarantulek to może starczy po wyjęciu z klatki postawić i przytrzymać go przez ok. 10 min. na husteczce? W przypadku moich to działało .

[Shurka]

Moja Shurynka tylko siku robi na rękach. Niedobrze mi się robi kiedy podróżuję z nią na ramieniu i nagle czuję spływające po plecach siuśki :|
Co do bobków- mama ostatnio na mnie nakrzyczała, że jak leżę na kanapie, to mam po niej sprzątać, bo pod kocem (czego po prostu nie widziałam), było tyle bobków, że jak mama zrzuciła je na ziemię, żeby pozamiatać, to posypało się jak piasek :khihi:

[GraCia]

Ja jak mialam ciura to sikal w jeden rog klatki i nigdzie inndziej wiec nie bylo problemow.... Ale jak wezme na reke ciurke palatiny to odrazu jestem cala zasiusiana bo to szczurcia wszedzie gdzie dotyka brzuszkiem siusia ( a raczej posikuje)

[Szałas]

mnie tam nie przeszkadza to że mnie szczur czasami obsika

[Dory]

Kiedyś ja też miałam strasznie nieprzyjemną sytuację z khehem... :roll: Szczurzyca mojej cioci, która była strasznie gruba ((szczurzca, nie ciotka ) była rozmiaru królika, no ale moja ciocia delikatnie mówiąc lubi karmić, więc nie było nawet sensu jej zwracać uwagi...)siedziała mi na kolanch. Nagle poczułam, że po spodniach rozchodzi mi się ciepła, mokra plama. Podniosłam szybko winowajczynię do góry i na brzuch poleciał mi kolejny wielki strumień (jak z węża strażackiego). Czułam się jak obsikana przez psa, a nie szczura :| . Fuj, już nie chcę mówić jak potem było z jazdą autobusem...

[mazoq]

niezłe niezłe...
no ja mam ten luksus że mam połączoną klatkę z akwarium - akwarium jest częścią toaletowo-przechowalniczą, klatka jadalnią i wypoczywalnią prawie nic się nie wysypuje na podłogę