szczury.org

Historie Kuby, kota z lodzkiego schroniska poznalam na lamach jednego z kocich forow...
Kot umieral.. Mial ciezka depresje spowodowana schroniskiem i zrujnowane zdrowie...

Mialo byc inaczej...mial do mnie dojechac..wykurowac sie..szukac domu...
Los chcial inaczej...

Dzis miedzy 5 a 7 rano Kubulek odszedl we snie..
Zostawil w bolu wszystkich ludzi zaangazowanych w jego sprawe...
Niedlugo cieszyl sie zyciem innym niz w schronisku..
Kuba..przepraszam ze cie zawiodlam...

nezu podziwiam Cie :przytul:

['] Dla Kuby...

nezu, nie bredź... nie zawiodłaś go...
chciałaś dac mu to wszystko, czego tak długo mu brakowało...
i miał to na wyciągnięcie łapki, już realne i namacalne, i to nie twoja wina, że kocim zwyczajem wyrał własną ścieżkę...

trzymaj się.

nezuś nie zawiodłaś... zrobiłaś wszystko co było w twojej mocy... Trzymaj się cieplutko...
[']... dla Kubusia, najcudowniejszego kicia jakiego poznałam...

Niezwykle mi przykro... wiem jak to boli, jak nie zdazymy pomoc, ale to bynajmniej nie Twoja wina, ze tak sie stalo... takie niestety jest zycie - cholernie niesprawiedliwe. :-(
[']['][']

strasznie mi przykro Nezuś, dla Kubusia [*]

[']

['][']['] :sad:

Zrobiliscie dla niego wszystko co bylo w ludzkiej mocy a nawet wiecej.
Nie wiadomo dlaczego ale czasem tak wasnie jest, daje sie Kotu dom a On odchodzi.
Tak jakby czul ze juz moze, ze znalazl Milosc, ze jest Czyjs.
To boli i wydaje sie takie niesprawiedliwe...
Trzymajcie sie.

Kubusiu, wszyscy bedziemy Ciebie pamietali
[`]

Nezu.... Tak mi przykro... To jest straszne, tyle śmierci ostatnio...
Bardzo mi smutno...
Trzymaj się, kochana

biedny Kubuś [']

[*]...