szczury.org

CZES wam wszystkim kilka dni temu wziołem sie za remont mieszkanka mojego szczurka wyełem 2 pieterko i teraz ma (raczej miał) poprostu raj wesole miasteczko na maksa powiesiłem mu chamaczek ze scierki i taki kubełek na nitkach iiiiiiii jest problem :occasion7: on zamiast tam wchodzić i se brykać po tym to wychodzi obgryza nitki którymi przywiązne sa te chamaczki to góry klatki ŁOBUZZZ potem wpadlem na pomysl zeby przymocować to spinaczami do papieru i w tedy niemógł grys tego metalu to i tak sobie poradził i poprostu odgryzł rogi sciereczki ja juz niewiem co z tym łobuzem mam zobić moze macie jakis pomysl

Ile czasu go wypuszczasz dziennie, moze on ma za malo ruchu i dlatego tak niszczy w klatce?
Tak niestety sie dzieje, kiedy szczurki maja za malo ruchu.

klatka non top otwarta no chyba ze w nocy no ale to juz musze go zamukać a on jak uparty najbardziej zywy łobuz jest w nocy i jak co wy nato
czym w zawieszacie to

prosze urzywaj znakow interpunkcyjnych.. ciezko sie czyta taki tekst..

mozesz sprobowac linke albo jakies lancuszki.. zalezy od tego czy szczurek linke tez bedzie obgryzal.. mozesz kupic w sklepie gospodarstwa domowego linke do wieszania ...

tak, zdecydowanie lancuszki i kolka do kluczy! kolka do kluczy znajdziesz np. w punckie dorabiamia kluczy. lanczuszki znajdziesz w Castoramie/Obi/Nomi, sprzedaja je na metry i sa na tyle miekkie, ze mozna na nich ladnie pracowac kombinerkami.
dobre sa tez duze agrafki

a ja powiem tyle: na niektore paskudniki nic nie pomoze, zaden lancuszki, kuleczka, nic... bo i tak przegryza material...

jedyne co moge polecic to powiesic sitko lub plastikowy koszyczek ze szmatkami w srodku... to bedzie wisiec dluzej

moje szczurki mają hamaczek, który zrobilam im osobiście. Lubią na nim spać i ogólnie jest wszystko dobrze. Jest tylko jedna rzecz która mnie interesuje...mają taki anwyk że odgryzają jeden róg...zawsze ten sam. Co dziennie na nowo im to robiłam i znów to samo. W końcu stwierdziłam że to nie ma sensu i nie naprawiłam im tego. Nie gryzą innych rogów więc hamaczek poprostu jest z jednej strony zapadnięty a szczury dalej w nim śpią.
Czy wasze też mają jakieś takie nawyki?

[ Komentarz dodany przez: limba81: Sro Kwi 12, 2006 2:36 pm ]
Temacik polaczylam z podobnym.
limba81 mod

Spoko, sama nazwa wskazuje - gryzonie ;] U mnie tez codziennie jest zepsuty hamak, a jestem teraz tak zalatana ze nawet nie mam kiedy isc po jakies duze spinacze zeby to naprawic... no i tak moje spia teraz na hamaku który wisi na 3 sznurkach ;] Dzisiaj wiecej czasu więc bede sie brała za naprawianie

Na hamak polecam polar. Nasze szczurki w ogóle nie interesuję się gryzieniem tego materiału. Na pewno odpada jeans i sztruks. Kreska zagryzła w sumie kilkadziesiąt hamaków, z różnych materiałów a przeciętny hamak wytrzymywał u niej ok. dwóch dni. Jak odgryzła rogi, to kładła się na tym co zostało z hamaka i błagalnym wzrokiem prosiła, żeby naprawić. Po czym znowu to samo. Pewnego dnia dostała hamak z polaru i ani razu go nie ruszyła. Spała na nim do swojego końca. Spinka i Słomka dostały dwa hamaki z polaru i też nie są zainteresowane gryzieniem go.

B

oj moje gryzą polar i to namiętnie...miałam 3 hamaki z polaru zrobione i każdy skończył tak samo. Teraz juz nie gryzą hamaka...bo zauważyłam że obgryzają tylko jeden róg więc pozbylam się tego rogu i troche inaczej zawiesilam hamak...jest mniejszy ale za to nie muszę codziennie go naprawiać. Widać przeszkadzał im w obserwacji pokoju z ich ulubionego miejsca na kratkach

ciekawe

nasze szczurki pogryzą każde ubranie, które nieopatrznie zostawimy nieschowane, za wyjątkiem polarowych bluz

B

Mój Henius całe swoje zycie miał jeden hamaczek - z podkoszulki. Nigdy go nie pogryzł.

Natomiast dziewczyny cieły kazdy materiał zaciekle! :twisted:
Dlatego maja w klatce "hamaczek" zrobiony z drobnej metalowej siatki (do dostania w "żelaziakach" - sklepach z papierem ściernym, śrubami, drutami, sprzetem ogrodniczym i Bóg wie, czym jeszcze :roll: ).

Młodziez (Herman, Cyryl i Marcyś) mają od 3-4 tygodni hamaczek z dżinsowej nogawki (czyli dwu-pietrowy ) i jakoś sie nim nie interesują (w sensie kulinarno-eksploracyjnym). Lubią go, ale nie niszczą.

Dziewczyny mają dwa polarowe hamaki. Są w sam raz na jednego szczura, ale one lubią się gnieździć na jednym. Natomiast z drugiego zrobiły sobie... toaletę. Nie narzekam, bo łatwo się sprząta, ale poczuliśmy się dotknięci. My tu się staramy, a one tak wyraziły się o naszych pomysłach

B

oj ja coś wiem jak moje zrobiły sobie z polarowego hamaczka toalete. Po dwuch dniach jak niosłam to do śmieci to myslałam że padne :khihi: :khihi: nie miałam jak wyprać tego bo byl brzeg druciany, a po za tym chwila zabawy z tym hamakiem a naprawde bym padła. Dziwne bo teraz tak na zwykły koszulkowy material nie sikają aż tak

a moj zjadł swoj hamak ... wygryzł ogromną dziure. A tak lubił w nim spac. Teraz spi na deskach