szczury.org

przed chwilką zobaczyłam dziwne zgrubienie na tylnej prawej nodze, a dokładnie w moiejscu gdzie zaczyna się "stopa"
jest to jak kulka, widac ją i na gorze i pod spodem nogi

szczurek kuleje !!
trzyma łapke ze złączonymi pazurkami
uzywa jej do drapania sie i czasem na nią staje

moje szczurki przewaznie chodzą luzem po pokoju i do tej pory nic a nic im sie nie stało!!

jutro zwolnie sie z lekcji i lece do weterynarza, a co mi poradzicie zrobic teraz?
szczurka zamknelam w klatce

Może to być ropień, 2 moje szczurki tak miały. Może też być złamanie z przemieszczeniem. Widać, że mała cierpi więc raczej udaj się do weta.

mozliwe ze to zlamanie, ale chyba bys rozpoznala (moja miala zlamana tylna lapke i to po prostu widac- lapka jest niestabilna, wygina sie)

ale jesli jest kulaczka, to moze to byc inna zmiana

daj znac co pan doktor orzekl!

pozdrowionka dla Ciebie i futrzaczka

bylam u weta, zastrzyki poszły w ruch - antybiotyk
nie było to na szczescie złamanie, bo bolesnosc byłą by znacznie większa no i łapka nie byłą by stabilna ... 100% rozpoznania nie ma ;/ mozliwe ze była to ropna gula spowodowana spaniem w mokrym legowisku+ ciepełko = bakrerie (szczurki nocowały w szafce-a tam same kontrolują czystość)
teraz gula jest mniejsza, ale jeszcze nie znikneła
szczur juz pierwszego dnia po zastrzykach przestał kulec, ale bolesnosc była
trzeciego dnia po 3 zastrzyku juz w domu szczur dostał jakby paralizu! łapka chowałą się pod brzuszek + wyginało się ciałko, robił się dołek na słabiźnie no i utrata rownowagi
wtedy lizała się mocno w ten boczek
więc szybko za fraki i do weta znowu- na szczescie mam bardzo blisko
i okaząło się ze szczur odzdrowiał do tego stopnia ze uciekając od weterynasza po mnie porwałą mi bluze :roll:
nikt nie był mi w stanie powiedzieć co to mogło byc :shock: bo nie było śladu po tej "chorobie" a ja się strachu najadłąm

To prawdopodobnie stres. Kiedys badalem szczurke (macalem jej pecherz moczowy). W pewnym momencie szczur zwiotczal mi w dloniach, przestal sie ruszac. Gdy ja polozylem na ziemi wygiela kregoslup, zapadla w slabiznie i jakby dostala paralizu konczyn tylnych. Przerazilem sie nie na zarty, ale po jakis 15 minutach w klatce szczurka odzyskala pelnie wigoru. To bylo dlugie 15 minut...... bardzo dlugie, na szczescie nic sie nie stalo. A dr Wojtys powiedziala ze przy zbyt inwazyjnym badaniu moze sie tak stac.
I co do tego ropnia... Moze by to naciac? To o wiele bezpieczniejsza metoda niz antybiotykoterapia.

ta gula jest umienscowiona jakby pomiedzy stawem .... skokowym? a srodstopiem ,nie tylko od gory nogi ale i od dołu odstaje takie cos tez da sie naciąc??
poza tym nikt na to nie wpadł, a weterynarz uspokoił mnie ze to czeste zjawisko, miał troche podobnych przypadkow no u swinek morskich -całę nogi w takich gulach
ale kuracja juz zakończona ze szczurkiem o niebo lepiej no i wolałabym zeby więcej mnie nie straszyła tak z tym paralizem...

O! W takich zmianach czesto bytuje Salmonella lub Pseudomonas. Bardzo fajne bakterie, ropa czesto jest zielona, pistacjowa Ale do konkretow: tak, nacina sie bo przyspiesza sie w ten sposob leczenie i minimalizuje ryzyko nawrotow. Nacina sie tylko skore wiec ryzyko uszkodzenia czegos wiecej jest dosc male. Trzeba wymasowac rope i robic toalete tej okolicy co 2 - 3 dni. U swinki dodatkowo zaklada sie opatrunek na lapki, choc u szczura to malo mozliwe.
Chociaz nie smiem krytykowac Twojego lekarza, po prostu ja jestem z innej szkoly. Skoro Twoj doktor ma sukcesy w leczeniu samym antybiotykiem nie bede sie spieral, wazne zeby szczur wyzdrowial. Podalem to raczej w formie sugestii. Zapytaj go o to przy okazji, moze akurat w tym przypadku nie ma takiego wskazania....

Arbor, a czy mozna to robic tak, jak sie leczy samemu wlasne bable na nogach? Tzn. skalpelek podrozny (takie wysterylizowane - podobno czasem mozna dostac) lub odkazona igla. Przebic, wycisnac. Szkola Harpaganowa mowi, ze mozna przeciagnac nitke (tez odkazona) i ja zostawic - aby ropa wyplywala sobie po nitce, a babel leczy sie szybciej i nie dokucza. Poza tym tylko odkazanie miejscowe.
Tak tylko pytam, wole wiedziec na przyszlosc.

nie zapomne się zapytac o nacinanie

A moze ta gula miaa zwiazek ze stawem , wydaje mi sie ze otwieranie stawu nawet zaropiałego u tak małego zwierzatka to ryzykowna sprawa na dodatek , stawy szybko reaguja wydzielaniem dużej ilości wydzieliny stad zakażenie mogło nie być az tak masywne jak wynikało to z rozmiaru guli. Może wieć lepiej ze zostało wyleczone bez nacinania.

gula nie miala zwiazku ze stawem bo ten ruszał się normalnie i przy dotykaniu nie bolał, poza tym gula była troche nizej, bylo bez nacinania,tylko zastrzyki, pare razy jakas masc, w ciągu 1,5 tygodnia gula wchłoneła sie (?), szczurek miał tylko biegunke po leczeniu, ale tez juz wszystko wrociło do normy i na razie szczurki mi nie chorują

Moja szczurzyca (rok i 3 miesiące) ma na przedniej łapie jakąś małą kulistą narośl - nie wiem do jakiej kategorii ją zakwalifikować. Jest umieszczona blisko pazura, ma około 1,5 mm średnicy i jest w kolorze skóry. Poza tym jest dość miękka i chyba bezbolesna, bo K. nie reaguje na obmacywanie. Generalnie wygląda to dość niewinnie. Powinnam się niepokoić?

a możesz zrobić zdjęcie? bez tego cieżko coś powiedzieć. może się zadrapała i jakiś ropień się pojawił. sprawdzaj czy rośnie i jeśli tak, to idź do weta

hm, za wiele tu nie widać, bo rzucała się jak dzika. To są trzy najostrzejsze zdjęcia.

pardon
http://img704.yfrog.com/gal.php?g=p6270195.jpg
http://yfrog.com/6wp6270184j