szczury.org

Zgodnie z tematem postu mam pytanie tylko i wyłacznie do osób, które coś na ten temat wiedzą - jakie są objawy, jak wygląda leczenie.....

Hmmm wyglada na to, ze nikt sie z czyms takim nie spotkal

Wiec przedstawie Wam przypadek Dzika....
Dzik jest dosc mocno utuczony.Od przedwczoraj piszczy z niewiadomych powodow. Nie ma wycieku z noska, wokol oczu lekkie slady poryfiryny.Po prawej stronie gojaca sie ranka-podobno wpierw sie drapal, a potem wygryzl sobie.Pod szyjka po lewo jest niewielkie gole miejsce.Siers i skora obfituje w "pomaranczowy lupiez" (szczur nie byl kastrowany, nidgy nie chorowal). Przy skoku z wys. 5 cm piszczy. Ogladalam mu lapki ale nie wyczulam zadnego obrzeku ani nierownosci mogacych wskazywac na zwichniecie czy zlamanie.Przy badaniu 'palpacyjnym' brzuszka szczur jakby napinal sie w okolicy boczkow - byc moze boli go brzuszek, albo cos w srodku mu dolega. Tak sobie mysle, ze poniewaz szoruje brzuszkiem i bokami po ziemi, to moze ta zbyt duza tkanka tluszczowa obiazac kregoslup i stawy, ktore uciskaja jakies nerwy (?) i stad szczur odczuwa bol.

Zdjecie RTG kregoslupa nic nie wykazalo zdaniem p.Puławskiego (wet w Hematowecie na ul. Krasinskiego 33 A).

Wet stwierdzil, ze szczur ma bakteryjne zapalenie skory ?! Wczoraj dostal 2 zastrzyki idzis znowu taka sama serie : Enrobioflox (??)i Dexamycinum (??), mamy mu podawac Lakcit przez 3 dni.

Nie wiem co o tym myslec.....znacie te leki??


Doszukalam sie w necie tylko pierwszego leku:
Enrofloxacinum 5,0 g
Enrofloksacyna - substancja czynna preparatu - jest syntetycznym chemioterapeutykiem z grupy fluorochinolonów. Mechanizm jej działania polega na hamowaniu aktywności gyrazy - enzymu niezbędnego do syntezy kwasu DNA bakterii. Bakteriobójcze działanie enrofloksacyny obejmuje bakterie Gram-dodatnie i Gram-ujemne, a także mykoplazmy i chlamydia. Wysokie stężenie w surowicy krwi osiąga w 1- 2 godziny po podaniu preparatu, a stężenie terapeutyczne w tkankach utrzymuje się przez 24 godziny. Należy do chemioterapeutyków o wysokiej dostępności biologicznej przez co doskonale nadaje się do leczenia zakażeń systemowych.

Najpierw rada - wizyta u dr Bieleckiego, on specjalizuje sie w takich trudnych i dziwnych przypadkach. W czwartek przyjmuje na Powstancow, wiec moze sie umow na wizyte?

Co do tego co sie dzieje, nie chce wysuwac mylnych wnioskow, ale jest kilka objawow, ktore wskazuja, ze cos sie dzieje nie tak?

Czy wet zrobil zeskrobiny naskorka, ze wystawil taka diagnoze?
Bo rozumiem strupki, ranki i plamy bez siersci, ale zastanawiam sie nad tym bolem podczas poruszania sie.

Ile wazy szczurasek?

Dzik jest szczurem mojej mamy - ja z nia juz nie mieszkam. Ogonek nie ma zadnym zadrapan, strupkow tylko zwykly lupiez pomaranczowy od testosteronu...tak przynajmniej mi sie wydaje.....wet stwierdzil dzis jakas ciemna plamke za przednimi lapkami po prawej stronie....ehh obie z mama pracujemy po kilkanascie godzin, ja nawet nie za bardzo mam jak gdzies pojechac a jedyny transporter to moj plecak i autobusy :/
Co do wagi - z kilo to na pewno wazy

To pakujcie szczura opatulonego do plecaka i jezdzcie do Bieleckiego.

Tu piszesz
[quote="Dixi"]Po prawej stronie gojaca sie ranka-podobno wpierw sie drapal, a potem wygryzl sobie.Pod szyjka po lewo jest niewielkie gole miejsce.Siers i skora obfituje w "pomaranczowy lupiez" (szczur nie byl kastrowany, nidgy nie chorowal).[/quote]
A potem:
[quote="Dixi"]. Ogonek nie ma zadnym zadrapan, strupkow tylko zwykly lupiez pomaranczowy od testosteronu...tak przynajmniej mi sie wydaje[/quote]

No to w koncu w czym jest problem, bo to, ze ma lupiez w niczym nie motywuje diagnozy, ze to zapalenie skory. :roll:

Pojechac pojedziemy.....
Esti, ja nie jestem wetem, wedlug mnie jego dziwne zachowanie nie ma nic wspolnego z pomaranczowym lupiezem....boshee...nie wiem juz nic....mam po prostu dzis fatalny dzien .......
....czuje sie taka bezradna.....

Dixi, gdybyś miała problem z dostaniem się do dr.Bieleckiego, to polecam weta który wiem że robił specjalizację z dermatologii u gryzonii, dr,Kulesza, niestety przyjmuje w Ursusie na Dzieci Warszawy 48. Dokładniejsze dane sa gdzieś w dziale weterynarze.

A swoja drogą kilogramowego szczura jeszcze nie widziałam. Największy olbrzym miał 25cm długości (bez ogonka) i ważył 870 gram.

Dixi, ja wiem i rozumiem, poprostu glosno mysle i przelewam to na kompa...

Rozmawiałam z Wojtyś. Jeden z lekow moze powodowac powstawanie martwicy
No nic, zobaczymy jak bedzie przebiegala dalsza kuracja oczywiscie w scislej wspolpracy z pania Milena.

A co do wielkosc szczura to on ma ponad pol metra z ogonem Jest wielkosci duzego samca swinki morskiej

[quote="Dixi"]A co do wielkosc szczura to on ma ponad pol metra z ogonem Jest wielkosci duzego samca swinki morskiej [/quote]
Nie wierze :twisted: poprosze o dowody, foteczki. :jezor2:

Dixi co z Dzikiem?