szczury.org

Witam.
Moj szczuras zachowuje sie od 3 dni jak by byl pijany. Przechyla sie na bok, przewraca. Skreca łebek na bok.Zachowuje sie dziwnie jest niespokojny- tak jak by chcial wyjsc z klatki. Nie wiem za bardzo o co chodzi i co robic. "Dekiel"- bo tak sie zwie ma apetyt tak jak zwykle i pije duzo. Pomocy...??! :sad3:

to niezbyt dobrze rokuje :/ moze byc cos z blednikiem, jakis uciskajacy guz, czy cos...
skontaktuj sie z wetem, pewnie wysle Cie na rentgen [koszt ok. 40-50 zlotychy], jesli sam czegos nie zdiagnozuje...

a czy przypadkiem zapalenie mozgu nei objawia sie podobnie? [tu pytanie do tych, co mieli u siebie podobne przypadki]

Mi to wyglada na zapalenie ucha srodkowego, w ostatecznosci zapalenie mozgu.

Rada - natychmiast wet, podawanie lekow (antybiotyk + steryd), karmienie tersciwymi pokarmami i szczegolna opieka.

Skad jestes?

Poza tym poczytaj tematy o tych schorzeniach co napisalam (SPIS TRESCI).

no ja jestem z Ząbek kolo Warszawy. Z tego co wiem to ten wet u mnie w Zabkach sie nie zna na szczurasach bede musial poszukac innego:/

No to jedz do Warszawy.
Wejdz do dzialu o weterynarzach - dr Wojtyś, dr Bielecki, dr Lewandowskie - tych wetow polecam.
Koniecznie do nich, jak najszybciej.

wiece co. Postanowilem zaczekac z wizyta u weta i co?? widac ze mu sie poprawia z dnia na dzien.objawow juz prawie nie widac!! no i teraz pytanie czy i tak i tak zawiesc go do weta?? czy to moze byc cos innego niz to co wyzej stwierdziliscie?? moze to nic powaznego?? chce jeszcze dodac ze Dekiel duuuzo skacze. gdzie by nie byl poprostu skacze... z roznych wysokosci.raz jest miekkie ladowanie raz twarde (moze to ma cos z tym wspolnego) pozdrawiam.

Szkoda, ze postanowiłeś czekać z wizyta u weta, mogło to się bardzo źłe skończyć dla ogonka, ale cóż to Twój wybór, niestety jego zdrowie.
A co do ustępowania objawów to przyczyny moga byc różne - albo było to jakieś zatrucie, które zaatakowało układ nerwowy ale organizm dał sobie radę, albo choroba na jakiś czas weszła w stan utajony (wtedy uderzy ze zdwojoną siłą), albo ogonek odniósł jakiś uraz mechaniczny tzn. upadek z bardzo dużej wysokości, nieumiejętne wyjęcie go z klatki np. za głowę itp. W tej ostatniej sytuacji rzeczywiście silne objawy ustępuja po kilku dnaich, jednak rzedko kiedy nie pozostawiają śladów, najcześciej jest to lekkie skrzywienie główki, trochę inny sposób poruszania się (np. tak lekko bokiem), a w chwilach kiedy ogonek jest bardzo zdenerwowany moga wystąpić pewne problemy ruchowe, podobne do tych, które opisywałeś, jednak już nie tak mocno natężone. Zmiany tylko w niewielkim stopniu utrudniaja życie szczurka, warto jednak pójśc do weta, gdyż podawanie witaminy B12 może je zniwelowac do minimum ( we wczesnej fazie, kiedy jeszcze nie sa utrwalone). Przed podaniem wit. B warto aby wet dobrze go obejrzał. czy nie ma jakiś zaczątków zmian nowotworowych, gdyż witamina ta może przyspieszyć ich wzrost.

Mam dwa szczurki.
Jeden to husky Psikus, który od jakiegos czasu "krwawo płacze".
Drugi to albinos Farcik od Palatiny wzięty w maju 2005, który miał chyba nieduży wylew i zostało mu przekrzywienie głowy
Byłam u weta we wtorek, przepisał krople do oka Psikusa i przemyć świetlikiem, natomiast na Farcikowy problem nie ma rady. On skacze, je normalnie, rusza się, ale ma ten przekręt łepka. Na samym początku myślałam, że tak z góry patrzy na kolegę, ale niestety okazało się inaczej.
Niestety mam złe wspomnienia z wylewami, moja poprzednia samiczka miała ostry wylew, który doprowadził do uśpienia małej. Mam nadzieję, że Fart jeszcze pożyje długo i że się już to nie pogłębi.

MrówkA, chyba liczysz, ze ktos Ci pomoze w tym problemie, niestety nikt z nas na odleglosc raczej nie zdjagnozuje Twojego szczurka.
Zobacz - jestes z Warszawy, masz pod noskiem wspanialych fachowcow, moze idz np. do dr Bieleckiego na wizyte. A moze najpierw powiedz u kogo bylas?

Przemywanie kroplami oczu, nie zniweluje wyciekow porfiryny, gdyz wyciek jako taki sam nie jest problemem, ale pokazuje nam, ze cos sie dzieje ze szczurkiem. Moze to byc stres, alergia, zblizajace sie lub wykluwajace przeziebienia lub inna choroba.

U mnie na przykład wyciek porfiryny był objawem pasożytów bytujących w rzęsach ogona... ale powodów takiego wycieku, jak pisze Esti jest wiele. Bez dobrego szczurzego weta się nie obejdzie.

a wlasnie ze kropelki pomagaja, zmniejsza sie wyciek.
mogl byc narazony na stres, bo ostatnio sie klocil z Fartem. teraz jest ok

wiem, ze nikt mi nie pomoze na odleglosc...
raczej chodzilo mi moze o jakies rady jak postepowac z Fartem.

a bylam u Mikłusza, zawsze do niego jezdze i uwazam, ze jest to b.dobry wet

Wiesz jeżeli chodzi o przekrzywioną główkę Farta to jeżeli masz 100% pewności że to skutek wylewu to narazie nie możesz nic z tym zrobić. Ale czasami przekrzywiona głowa może być efektem ubocznym przebytego zapalenia ucha albo zapalenia mózgu, a nawet ropnia rowijającego się w okolicach głowy lub szyi. Mojego znajomego szczur jest leczony ze skutków takiego ropnia. A moja Lilka tez ma przekrzywioną głowę tylko poniewaz juz taka do mnie trafiła to trudno teraz powiedzieć dlaczego ma przekrzywioną.
U twojego szczurka jeżeli stan jest stabilny a głowa się nie przekrzywia i nie ma dodatkowych objawów: problemy z chodzeniem itp. to nie musisz się martwić. Natomiast istnieje zawsze mozliwość (to powiedział wet) że na starość albo w przypadku spadku odporności szczurek może miec nawrót choroby i na to już nic nie poradzisz. Można mieć tylko ogonka pod stałą obserwacją i jak coś to pędzić do weta, a dobrych szczurowych wetów w Warszawie masz sporo.

no wiem, wiem.. wet powiedzial, ze to mogl byc wylew albo zapalenie mozgu wlasnie..
mam nadzieje, ze sie nie pogorszy, on skonczy za tydzien rok, wiec nie jest az tak stary. normalnie sie porusza, je itp., daje im teraz cerutin na wzmocnienie i mam nadzieje, ze sie nie pogorszy. dostaja normalnie ziarna i owoce, warzywa jakie mam w domu, sucha bulke.. teraz kupie im dropsy witaminowe i mam nadzieje, ze zle nie bedzie. najgorsze jest to, ze w lecie puszczalam je na balkon, zbey mialy wiecej ruchu, a teraz raczej Farta nie puszcze...

Słuchaj czasem warto zasięgnąc opinii innego weta. Polecam wizytę u Bieleckiego. On zawsze wnikliwie analizuje każdy przypadek. A może się okazać że Farcikowi można pomóc. Może jednak warto, co?
Powodzenia

A ja tam Bieleckiego nie polecam
Ważne sa przyczyny przekrzywionej głowy a tego na 100% nikt nie stwierdzi bez wnikliwych badań. Odwrócic sie tego niestety nie da, ale szczurek w dobrej kondycji może z tym spokojnie zyć.