Matylda
: sob mar 04, 2006 10:17 pm
Matylda była czarno-białym cudnym kapturowcem, z troszkę zbyt dużym brzuszkiem, a wszystko przez niepohamowane łakomstwo i nawyk gromadzenia po kątach różnych smakołyków. Urodziła się u mnie 24.10.04 bladym świtem, jako jedno z pięciorga maluszków i szybko wyrosła na niesfornego gryzonia.
Przegrała walke z rakiem, mając ledwie 1,5 roku. Walczyła dzielnie do końca, a ja miałam nadzieję, ze jednak uda się pokonac chorobę.
Strasznie mi smutno, ale jednocześnie ciesze się, ze nic juz jej nie boli.
http://szczury.org/album_page.php?pic_id=3251
Przegrała walke z rakiem, mając ledwie 1,5 roku. Walczyła dzielnie do końca, a ja miałam nadzieję, ze jednak uda się pokonac chorobę.
Strasznie mi smutno, ale jednocześnie ciesze się, ze nic juz jej nie boli.
http://szczury.org/album_page.php?pic_id=3251