[OGON] zlamanie i konsekwencje
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
[OGON] zlamanie i konsekwencje
I co jak z szczuraskiem ? :sad2:
- AngelsDream
- Posty: 1069
- Rejestracja: sob gru 11, 2004 11:38 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
[OGON] zlamanie i konsekwencje
Konsekwencją złamań ogona lub jego niedowładu/amputacji są późniejsze problemy z równowagą [oczywiscie po wykluczeniu schorzen neurologicznych]. Podnoszę na wypadek, gdyby ktoś kiedyś miał podobne zdarzenie i nie wiedział czego się spodziewać. Podejrzewam, że zupelnie inaczej wyglada sytuacja szczurków, które rodzą się boz ogonka.
Wyjątki i dwa psy.
[OGON] zlamanie i konsekwencje
Po jakims czasie szczuras powinien przystosowac sie do nowej sytuacji. Generalnie nie powinien miec zadnych problemow z chodzeniem i utrzymaniem rownowagii, moze jedynie bys ciut bardziej ostrozniejszy.
- AngelsDream
- Posty: 1069
- Rejestracja: sob gru 11, 2004 11:38 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
[OGON] zlamanie i konsekwencje
Może inaczej - szczurek jest troszkę bardziej ciaputowaty.
Wyjątki i dwa psy.
[OGON] zlamanie i konsekwencje
Szczur kolegi złamał ogon (jakieś 2 cm przed czubkiem) jak był mały ale niec mu nie było żył bługo szczęśliwie i doczekał sie potomstwa.
Ash nazg durbatulûluk, ash nazg gimbatul,
ash nazg thrakatulûk agh burzum-ishi krimpatul.
ash nazg thrakatulûk agh burzum-ishi krimpatul.
- AngelsDream
- Posty: 1069
- Rejestracja: sob gru 11, 2004 11:38 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
[OGON] zlamanie i konsekwencje
w przypadku Orbitha ogon jest uszkodzony ok 3, moze 4 cm za nasadą i wyraźnie ogon jest uszkodzony [nie tak chwytny jak powinien].
Wyjątki i dwa psy.
[OGON] zlamanie i konsekwencje
Jeden z naszych poprzednich szczurków Łudołf, miał tylko połowę ogonka ( poprzedni właściciel mu ucharatał) problem miał tylko z równowagą podczas lotu i biedak nie miał się czym uczepić w razie czego
Ostatnio zmieniony pt wrz 15, 2006 9:11 pm przez oskary, łącznie zmieniany 1 raz.
RE: [OGON] zlamanie i konsekwencje
Kochani, proszę Was o pomoc... Kilka dni temu wkładałam Zuzię i Marie do koszyka i zamykałam klapkę. Nagle usłyszałam przeraźliwy pisk... Zaraz otworzyłam i wystraszona sprawdziłam czy żadna z dziewuch nie ma jakiejś rany lub uszkodzenia na łapce lub ogonie, ale jakoś niczego nie zauważyłam więc się uspokoiłam... Dziś jednak będąc z Marinką na słońcu z przerażeniem odkryłam że około 2 cm przed czubkiem ogona jest na nim wyraźne zgięcie, od którego końcówka ogona wygięta jest delikatnie na bok :-( Prawie niezauważalnie, ale jednak... Miejsce zgięcia jest mniej więcej o 1-2 mm (a może mniej nawet, trzeba się przyjrzeć by to dostrzec) grubsze niż reszta ogona. Nie ma nigdzie żadnej otwartej ranki, krwi, ani nawet zadrapania czy jakiegokolwiek uszkodzenia skóry. Co mam w tej sytuacji zrobić??? Bo nie mam zielonego pojęcia... Czy w tym przypadku mogło dojść do złamania ogona? Jak to sprawdzić? Jak naciskam na to miejsce to Marie ani trochę nie piszczy, ale wyrywa mi ogonek z palców (może dlatego że dość mozcno naciskałam, żeby coś tam wyczuć...). Raczej nie wygląda jakby coś ją bolało.
Proszę, powiedzcie co mam robić... Mam takie wyrzuty sumienia :cryrat:
PS. Nie wiedzialam gdzie umiescic ten post, tu czy TU, wiec jakby co - prosze moderacje o przeniesienie
PS2. Jutro sprobuje zrobic fotke jak to wyglada...
Proszę, powiedzcie co mam robić... Mam takie wyrzuty sumienia :cryrat:
PS. Nie wiedzialam gdzie umiescic ten post, tu czy TU, wiec jakby co - prosze moderacje o przeniesienie
PS2. Jutro sprobuje zrobic fotke jak to wyglada...
Ostatnio zmieniony wt lip 24, 2007 1:29 am przez 'Asia, łącznie zmieniany 1 raz.
Aniołki: Lola (*), Żaba (*), Maja (*), Zuzia(*), Mela(*), Marie (*) ;(( Pamiętam... >>ZOBACZ<< Aktualnie: pustka w sercu i pusto w klatce... ;(
RE: [OGON] zlamanie i konsekwencje
Moja dziewczynka już zapomniała, ze cos sie działo z ogonkiem i ze jest o połowę krótszy :-)
aska4art, najprawdopodobniej złamała sobie ogonek. Jezeli nie boli, to chyba nic nie trzeba nic robić.
aska4art, najprawdopodobniej złamała sobie ogonek. Jezeli nie boli, to chyba nic nie trzeba nic robić.
Moje smrodziuszki: Ezri, Odo, Vic
Merry['], Łaciatka['], Pysia['], Mała['], Megi['], Oksanka [']
Merry['], Łaciatka['], Pysia['], Mała['], Megi['], Oksanka [']
RE: [OGON] zlamanie i konsekwencje
Ja jeszcze dodam, ze ogon naszego Hesuska wygladal dokladnie tak jak opisalas. Jak go przygarnelismy to byl juz dosc sporym chlopcem i taki ogonek juz mial. I w niczym mu to nie przeszkadzalo. Dlatego zgadzam sie z Ania26 - jezeli nie boli i nie ma tak otwartej rany to moze sobie spokojnie zyc z takim ogonkiem.
RE: [OGON] zlamanie i konsekwencje
Aniu, Lulu, bardzo Wam dziekuje za odp :* Bardzo mnie uspokoilyscie bo juz sie balam ze trzeba bedzie to operowac... A wiadomo ze to jest stres dla szczura i opiekuna, nie mowiac juz o tym ze narkoza jest przeciez w pewien sposob zagrozeniem dla zycia... Jestem prawie pewna ze Marinki to nie boli, ale bede wnikliwie obserwowac
Jeszcze raz dzieki
Jeszcze raz dzieki
Aniołki: Lola (*), Żaba (*), Maja (*), Zuzia(*), Mela(*), Marie (*) ;(( Pamiętam... >>ZOBACZ<< Aktualnie: pustka w sercu i pusto w klatce... ;(