[PIERWSZA POMOC] zadlawienie
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
-
- Posty: 84
- Rejestracja: czw cze 01, 2006 8:10 pm
[PIERWSZA POMOC] zadlawienie
To jest bardzo pilne przed chwilka dalam szczurkom jesc no i lola jak zwykle chciala zjesc wiecej niz Alba i niewiem co sie stalo ale niemoze teraz zlapac powietrza oddycha przez pyszczek i tak baaardzo dziwnie skrzeczy polozyla sie w koncie kaltki i niewiem co jej jest boje sie ze to cos powaznego :sad2: na nosku ma troszke krewki a wet juz zamkniety pomocyyyyy blagam :sad2: :sad2: :sad2: :sad2:
Ostatnio zmieniony ndz lis 12, 2006 2:12 pm przez zlotarybka18, łącznie zmieniany 1 raz.
[PIERWSZA POMOC] zadlawienie
a co jadły? może się zadławiła? mojej kiedys utkwiła pestka od ogórka i mordowała sie dłuższą chwilę
Ostatnio zmieniony wt paź 10, 2006 9:07 pm przez helen.ch, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 84
- Rejestracja: czw cze 01, 2006 8:10 pm
[PIERWSZA POMOC] zadlawienie
jadla karme Megana niejadla az tak szybko no ale niewiem co sie stalo boje sie o nia caly czas lezy w jednym miejscu i nic nierobi tylko oddech probuje zlapac :-(
[PIERWSZA POMOC] zadlawienie
spróbuj rozmasować jej brzuszek i ogrzewaj małą, może faktycznie coś tam jej utkwiło
-
- Posty: 84
- Rejestracja: czw cze 01, 2006 8:10 pm
[PIERWSZA POMOC] zadlawienie
wzielam ja na kolanka i z noska i pyszcza wycieka jej cos bialego i gestego i ledwo sie rusza :sad2:
[PIERWSZA POMOC] zadlawienie
u małego dziecka, gdy coś utkwi w przełyku, można w ramach pierwszej pomocy ...złapać za nogi i potrząsnąć, poklepując po plecach.
Nie wiem jak u szczurka. Nie ma on odruchu wymiotnego, więc ciało obce samo nie wyjdzie.
Może pomoże delikatny masaż, a może własnie solidne wstrząśnięcie?
Ale to niech najpierw wyrazi zdanie, ktoś z bardziej doświadczonych, żeby brońboże nie zaszkodzić.
Coś białego i gęstego? Czy ona zjadła jakąś trutkę? Miała dostęp do detergentów? może kręciła się w pobliżu łazienki?
Nie wiem jak u szczurka. Nie ma on odruchu wymiotnego, więc ciało obce samo nie wyjdzie.
Może pomoże delikatny masaż, a może własnie solidne wstrząśnięcie?
Ale to niech najpierw wyrazi zdanie, ktoś z bardziej doświadczonych, żeby brońboże nie zaszkodzić.
Coś białego i gęstego? Czy ona zjadła jakąś trutkę? Miała dostęp do detergentów? może kręciła się w pobliżu łazienki?
Czy znasz różnicę między także, a tak że?
Czy wiesz kiedy napisać zresztą, a kiedy z resztą? Czy znasz język polski?
Czy wiesz kiedy napisać zresztą, a kiedy z resztą? Czy znasz język polski?
-
- Posty: 84
- Rejestracja: czw cze 01, 2006 8:10 pm
[PIERWSZA POMOC] zadlawienie
dzis mnie caly dzien w domku niebylo wiec dzis niewychodzily a do lazienki i kuchni wstepu niemaja jak wrocilam to bylo wszystko ok pozniej je nakarmilam i sie zaczelo ma caly pyszczek tym zapchany niewiem jak to doklandnie okreslic co to jest ale jest geste i ma pelno na nosku jak i w pyszczu:(
[PIERWSZA POMOC] zadlawienie
link do calego tematu: >>klik<<.
a najwazniejsze z niego:
[quote="WildMoon"][quote="Shady Lane"]Przed kilkunastoma minutami Kaja dostała czegoś na kształt torsji, gęsta, lepka, biała ciecz leci jej z pyska, mała przelatuje mi przez ręce, a na dodatego ma jakiegoś wielkiego guza między przednią łapką a główką. Nic nie chce jeść ani pić, ta cziecz jej już pyszczek zakleja, wszystko jest obślinione, Kaja przewraca się jak chodzi, więc całkowicie przestała się ruszać, człoga się tylko delikatnie. To wszystko trwa już jakieś 15 minut.
Prosze powiedzcie mi, co to moze być, czy mam jechac na ostry dyżur ? Jeżeli choc jedno z Was powie, że tak, to dzwonie po taksówkę i jade, proszę, niech ktokolwiek odpowie, bardzo się o nią boję ![/quote]
Pisalas do mnie na gadu, Shady, ale chwilowo mnie nie bylo i bardzo mi przykro :-(
Z opisu wynika, ze sie prawdopodobnie dusila.
Jestes pewna, ze doszlo do slinotoku kilkanascie minut przed napisaniem posta? Mniejsza z tym... Jesli miala cos w przelyku, co wywolalo u niej torsje i slinotok, to powinno sie:
a). widzac, ze szczur otwiera szeroko pyszczek przy czym kladzie uszy na plasko do tylu, probujac wymiotywac - zlapac szczura pod zebrami, podniesc zebra (klatke piersiowa) uciskajac rekami boczki szczura, tuz pod przednimi lapkami, a zaraz potem nacisnac na klatke piersiowa. Podobnie jak to sie robi u ludzi. Powinno pomoc wyeliminowac to 'cos' co utkwilo w przelyku. = Metoda Heimlicha.
b). chwycic szczura jedna reka za szyje, druga przy nasadzie ogona (stanowczy chwyt, aby szczur pozostal bezpiecznie w naszych rekach). Podniesc szczura ponad glowe (uwaga na lampe, meble), odwrocic glowa w dol i szybkim ruchem opuscic go az po ziemie. Powtarzac 3-4 razy az do skutku. = wykorzystujemy sile odsrodkowa.
c). wyssac to 'cos' wlasnymi ustami ze szczurzego przelyku... Nie zatykajac szczurzego noska. (W przyplywie adrenaliny nie takie rzeczy sie robi Ponadto mozna tym uratowac zycie zwierzatka.)
d). Jesli szczur ma problemy z oddychaniem przez dluzszy czas i zadna z w/w metod nie pomaga - DO WETA.
Nie probujmy wtykac paluchow do szczurzego pyszczka. Narobimy wiecej szkod niz czegokoliwek innego.[/quote]
a najwazniejsze z niego:
[quote="WildMoon"][quote="Shady Lane"]Przed kilkunastoma minutami Kaja dostała czegoś na kształt torsji, gęsta, lepka, biała ciecz leci jej z pyska, mała przelatuje mi przez ręce, a na dodatego ma jakiegoś wielkiego guza między przednią łapką a główką. Nic nie chce jeść ani pić, ta cziecz jej już pyszczek zakleja, wszystko jest obślinione, Kaja przewraca się jak chodzi, więc całkowicie przestała się ruszać, człoga się tylko delikatnie. To wszystko trwa już jakieś 15 minut.
Prosze powiedzcie mi, co to moze być, czy mam jechac na ostry dyżur ? Jeżeli choc jedno z Was powie, że tak, to dzwonie po taksówkę i jade, proszę, niech ktokolwiek odpowie, bardzo się o nią boję ![/quote]
Pisalas do mnie na gadu, Shady, ale chwilowo mnie nie bylo i bardzo mi przykro :-(
Z opisu wynika, ze sie prawdopodobnie dusila.
Jestes pewna, ze doszlo do slinotoku kilkanascie minut przed napisaniem posta? Mniejsza z tym... Jesli miala cos w przelyku, co wywolalo u niej torsje i slinotok, to powinno sie:
a). widzac, ze szczur otwiera szeroko pyszczek przy czym kladzie uszy na plasko do tylu, probujac wymiotywac - zlapac szczura pod zebrami, podniesc zebra (klatke piersiowa) uciskajac rekami boczki szczura, tuz pod przednimi lapkami, a zaraz potem nacisnac na klatke piersiowa. Podobnie jak to sie robi u ludzi. Powinno pomoc wyeliminowac to 'cos' co utkwilo w przelyku. = Metoda Heimlicha.
b). chwycic szczura jedna reka za szyje, druga przy nasadzie ogona (stanowczy chwyt, aby szczur pozostal bezpiecznie w naszych rekach). Podniesc szczura ponad glowe (uwaga na lampe, meble), odwrocic glowa w dol i szybkim ruchem opuscic go az po ziemie. Powtarzac 3-4 razy az do skutku. = wykorzystujemy sile odsrodkowa.
c). wyssac to 'cos' wlasnymi ustami ze szczurzego przelyku... Nie zatykajac szczurzego noska. (W przyplywie adrenaliny nie takie rzeczy sie robi Ponadto mozna tym uratowac zycie zwierzatka.)
d). Jesli szczur ma problemy z oddychaniem przez dluzszy czas i zadna z w/w metod nie pomaga - DO WETA.
Nie probujmy wtykac paluchow do szczurzego pyszczka. Narobimy wiecej szkod niz czegokoliwek innego.[/quote]
-
- Posty: 84
- Rejestracja: czw cze 01, 2006 8:10 pm
[PIERWSZA POMOC] zadlawienie
dziekuje zaraz zobacze co sie da zrobic mam nadzieje ze wszystko bedzie ok dam znac co i jak (ma dokladnie takie objawy jak zacytowala LULU)
[PIERWSZA POMOC] zadlawienie
Powodzenia!
kciuki, kciuki, kciuki.
kciuki, kciuki, kciuki.
Czy znasz różnicę między także, a tak że?
Czy wiesz kiedy napisać zresztą, a kiedy z resztą? Czy znasz język polski?
Czy wiesz kiedy napisać zresztą, a kiedy z resztą? Czy znasz język polski?
[PIERWSZA POMOC] zadlawienie
Najprostrza jest gruszka dla niemowlat i odssysanie, mozna użyć strzykawki z miekkim , cienkim cewnikiem
-
- Posty: 84
- Rejestracja: czw cze 01, 2006 8:10 pm
[PIERWSZA POMOC] zadlawienie
juz jest lepiej masowalam jej brzuszek dalam cos do picia i troszke przeszlo tzn wyciek ma tylko z noska ale jest zmieszany z krwia :-( ale juz tak nieskrzeczy jak wczesniej tylko lezy sobie na kolankach
[PIERWSZA POMOC] zadlawienie
zlotarybka18 - Lecznica weterynaryjna na Brynowskiej jest czynna całą dobę.
Ostatnio zmieniony wt paź 10, 2006 10:21 pm przez zona, łącznie zmieniany 1 raz.
[PIERWSZA POMOC] zadlawienie
zlotarybka18, i jak dzis ze szczurka?
bylas z nia wczoraj u weta?
bylas z nia wczoraj u weta?
-
- Posty: 84
- Rejestracja: czw cze 01, 2006 8:10 pm
[PIERWSZA POMOC] zadlawienie
masowal;am jej brzuszek wczoraj z pol godz i wacikiem przecieralam nosek i jej przeszlo przestala tak dziwnie oddychac dalam jej pic napila sie a pozniej caly czas lizala mnie po raczce i zasnela na kolankach a dzis jak zajzalam do klatki to spala razem z albo i wszystko jest u niej dobrze dziekuje wam za dobre rady