psy :)

[Dona]

rób rób

[Lulu]

ja juz czekam z niecierpliwoscia na te foty...

[mataforgana]

ojejejej, panie/pani mod, bardzo przepraszam, istotnie, nie zauważyłam, że mozna, to forum działa troche inaczej niż to na którym pisałam dotychczas
przepraszam i obiecuje poprawe

zdjecia za tydzien, teraz próbowałam zrobic, ale nie wyszły, w kojcu jest za ciemno a ja mam słaby aparat

ehhh... no i są już 3 szczeniaczki... jeden piesek, najmniejszy czarnulek zdechł... był całkiem zimny, a Kika chowała go pod sobą, nie chciała oddać. jak go wyciągnełam podstepem i schowałam do pudełka, zeby nie widziała, wyrywała sie i piszczała, biedna mamusia. ...

[Lulu]

[mataforgana]

hmm, prosze, obiecane zdjęcia...


Kika z dziećmi


Nitka i Bąbel


Nitka i Łapek


A tu Nitka, Łapek, Bąbel i Czarna

prawda, że cudne?

[Mycha]

Cudne!

Tylko wiesz co...
Jakby Ci naprawdę zależało na psach ze schroniska to przywiozłabyś maluchy stamtąd i rozdała... Może warto uświadomić sąsadów że z chęcią im przywieziesz szczeniaka, że są kochane i wogóle.
Polecam obejrzeć:
http://schronisko.doskomp.lodz.pl/ <- Widzę, że macie akcję kastracji... :/
http://arka.strefa.pl/

Odpowiedzialny opiekun
nie dopuszcza do rozmnażania swoich podopiecznych, by nie przyczyniać się potem do tragedii zwierząt niechcianych. Odpowiedzialny opiekun jeśli nie zamierza używać swojego czworonoga do celów hodowlanych, powinien go poddać zabiegowi sterylizacji/kastracji.
Zabieg ten jest normą we wszystkich cywilizowanych krajach oraz najskuteczniejszą metodą unikania niepotrzebnego przychówku.

Uważasz, że jeśli masz popyt na pieski to wszystko jest ok? Pomyśl chwilę- Twoje znajdą dom, a jakieś inne umrą w schronisku lub wylądują na ulicy! Troszkę wyobraźni!
i jeszcze coś...
ZAPRASZAM DO NAJBLIŻSZEGO SCHRONISKA...
... nie wmówisz mi, że tam byłaś!

[mataforgana]

ok, Mycha, ja rozumiem tragedie zwierzaków ze schroniska. sama uwielbiam psy i gdybym mogła, wziełabym ich wiecej do siebie. ale ze szczeniakami u mnie jest tak, ze z wysterylizowaniem Kiki jakoś nigdy nie wyszło, bo rodzice za dużo mają spraw na głowie, żeby pamiętac o tym, poza tym nie ufam żadnemu wetowi z okolicy, przez tych głabów zdechły 3 moje psiaki :/ wiecej szczeniaków Kika miec nie będzie, teraz to juz ja osobiscie o to zadbam.

[Mycha]

Zdaję sobie z tego sprawę, że już nic nie odwrócę. Życzę znalezienia domów, ale naprawdę- jeśli kochasz szczeniaczki, chcesz je wychowywać- w schronisku też można pomgać! Sama byłam wolontariuszkom... Tylko teraz w schronisku mamy nosówkę, a ja nie chcę żeby coś stało się mojej Dorce. Zresztą Dzierżoniowskie schronisko będzie zamknięte, a wszystkie psy uśpione. Przyjechały psy Violetty Villas i mamy epidemię nosówki... I płakałam nad tym kilka dni, bo przywiązałam się do tych zwierząt... Był tam taki piesek niewidomy... Strasznie się zaprzyjaźniłam z nim... Tylko on już nie żyje.

Ja mam Dorkę [url]http://dorek_pomidorek.w.interia.pl/df.jpg[/url] (na tym zdjęciu wygląda wyjątkowo inteligętnie- tak naprawdę to ciapa) i wiesz ile osób chciałoby mieć takiego psa? Tym bardziej, że ma rodowód, jest po wybitnych rodzicach i była jedyną suczką z całego miotu. Nie, nie będę jej dopuszczać ze względu na tego niewidomego pieska który skończył w taki a nie inny sposób... To naprawdę boli... I boli kiedy widzę, że kolejne pieski zajmują domy tym schroniskowym- bo gorsze? Nie... Tylko bardziej spragnione miłości...

Będę wdzięczna jeśli żaden kundelek z Twoich rąk już nigdy nie urodzi małych... Zrób to dla tego niewidomego pieska który siedział w ciemnej zagrodzie, na sianie i czekał na odpowiedzialnego opiekuna... Nie doczekał się... Nie miał tyle szczęścia... Nie miał wcale szczęścia... Tylko tyle, że przychodziłam do niego raz w tygodniu...

[mataforgana]

szczeniaki Kiki mają już znalezione ciepłe domy, nie martwie sie o nie. Czarna jest jedyną suczką, niestety nie będę miała wpływu na jej dalsze losy, ale wydaje mi się, że nowi właściciele nie będą chcieli przychówku i nie pozwolą jej na posiadanie potomstwa. a chłopcy... Bąbel idzie do znajomego taty i będzie pilnował sam podwórka, a Łapek wedruje za Rawę Mazowiecką do mojej koleżanki i o ile dobrze pamiętam, będzie miał do towarzystwa dchóch facetów, więc szczęnięta nie są przewidywane w tak doborowym towarzystwie

a co do tych psów Villas, to czytałam, że podobno nie one przywlekły do schroniska tą nosówkę...

[Mycha]

Zależy jakie źródła podają...
Psy piosenkarki były w fatalnym stanie, ale przyznać także trzeba, że w schronisku nie ma nawet izolatki do leczenia a kierownika jakiego nam przyznali to ehm...

[mataforgana]

kurcze, mnie tylko dziwi, jak mogli pozwolic, zeby Villas zrobiła cos takiego...

brrr, ciarki mnie przechodza jak sobie przypomne zdjecia tych biednych zwierzat...

odjeżdżając od smutnego tematu, nie uwazacie, ze taki "robaczek" jest najsłodszy?

[koteczek]

Mycha tak Ci szkoda tych psow ktore sa w schronisku a sama masz rasowego psa i to z rodowodem... czemu nie wzielas psiaka ze schroniska??

[Mycha]

Czy to, że mam psa z rodowodem oznacza, że nie mogę walczyć na rzecz zwierząt które tego rodowodu nie mają? Jeżeli intersuje kogoś kynologia wybiera psa z rodowodem. Bo moim zdaniem jeśli decydujesz się na psa którego nie masz zamiaru rozmnażać, wystawiać itd weź psa ze schroniska, ale jeżeli masz większe ambicje [ja akurat rozmnażać nie chcę] i chcesz psa o określonych cechach- kup psa z rodowodem. Rozśmieszyłeś mnie stwierdzeniem "sama masz rasowego psa i to z rodowodem". Uświadomię Cię, że nie ma psów rasowych bez rodowodu.
Pomagam w schronisku, jestem świadoma cierpienia zwierząt i mam psa z rodowodem- i zrobiłam bardzo dobrze, że kupiłam go z odpowiedzialnej, zarejestrowanej hodowli a nie kupowałam za 200zł setera "po rasowych rodzicach, ale bez rodowodu". Nie jestem pewna, czy o tym pisałam, ale jesli ktoś chciałby być hodowcą i się do tego nadaje to niech nie prowadzi hodowli kundelków tylko kupi suczkę po wybitnych rodziach, zajmie się kynologią i niech sobie rozmnaża pod kontrolą ZK. Boli, że psy rasowe kosztują aż tak wiele- ja też na moją Dorkę musiałam uzbierać pieniądze i nie stać mnie było na kupno od ręki, ale nie żałuję.
Gdybym miała możliwość wzięłabym jeszcze pieska ze schroniska, ale nie mam warunków na dwa psy. Za to wiele razy znajdowałam dom bezdomnym zwierzętom, często przez jakiś czas mieszkały u mnie w domu.

[koteczek]

ale przeciez jest Ci szkoda psiakow ktore sa w schronisku, wiec po co Ci pies rasowy... po to zebys mogla go dla wlasnej satysfakcji wystawiac. a ja nie wiedze tak naprawde sensu w wystawianiu psa jesli nie ma sie go zamiaru rozmnazac, bo jest to dla niego stres i meczenie dla wlasnej satysfakcji, bo on z tego nic niema. a dlaczego chcesz odbierac ludziom mozliwosc rozmnozenia suczki jesli nie jest taka wybitna jak rasowy pies, a maja chetnych na szczeniaki.
dziekuje za uswiadomienie, ale z tego co pamietam nie ma obowiazku wyrabiania psu rodowodu i wtedu mamy pieska bez rodowodu.

[lajla]

[quote="koteczek"] a ja nie wiedze tak naprawde sensu w wystawianiu psa jesli nie ma sie go zamiaru rozmnazac, bo jest to dla niego stres
[/quote]

tu sie z toba niezgodze... bylam na paru wystawach... i naprawde nie uwazam zeby pisy byly tam zestresowane... jeden byl zly bo siedzal pierwszy raz w klatce (rozmawialamz wlascicielka) inne tam poprostu spia, a psy ktore biegaja wcale nie wydaja sie zestresowane a nawet latwo zauwarzyc ze niektore to poprostu lubia...