Do pana prowadzącego sklep zoologiczny w Siemianowicach zadzwonił dziś ktoś z Urzędu Miasta, że na śmietniku znaleziono wyrzucone przez kogoś szczury w akwarium. Wiem stąd, że znalazłam się w odpowiednim miejscu we właściwym czasie.
Z informacji uzyskanych przeze mnie na gorąco: szczury są w zoologu tegoż pana, który chętnie odda je za darmo. Dotarły ledwo żywe - siedziały w dużym akwarium na słońcu, a dziś był upał. Zadbane, wyglądają na zdrowe i raczej oswojone, akwarium czyste, duże, wysprzątane ze świeżymi trocinami, wewnątrz było poidełko z wodą i miska z karmą.
Jeśli chodzi o liczebność - dwa dorosłe szczury (jak to zwykle w takich bajkach bywa, samiec i samica) oraz 4-5 młodych, na razie nie wiadomo. Młode są już ofutrzone. Samiczka najprawdopodobniej znów jest w ciąży. Samiec czarny, szczurcia biała, dzieciaki, z tego co udało mi się dostrzec, czarno-białe i chyba jakiś beżyk.
W piątek mam podejść, zapytać o foty - pan obiecał zrobić. Będę informować na bieżąco.
[Siemianowice i Śląsk] Szczury wyrzucone na śmietnik
Moderator: Junior Moderator
[Siemianowice i Śląsk] Szczury wyrzucone na śmietnik
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: [Siemianowice i Śląsk] Szczury wyrzucone na śmietnik
Wszystkie szczury mają już dom. Podobno przygarnął je stały klient i pan twierdzi, że trafiły w dobre ręce
Temat do zamknięcia.
Temat do zamknięcia.
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.