Czy mozna puszczac samiczki razem z samcami?
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Czy mozna puszczac samiczki razem z samcami?
Tagi: samiec, samce, samiczka, samica, samice, wspólny, wybieg
od pewnego czasu diabelki mieszkaja w oddzielnych klatkach... starsznie za soba tesknia i serce mi sie kraja na widok przycisnietych do kratek pyszczkow i lapek wyciagnietych przez preciki w strone ukochanego brata lub siostry... niby ich klatki stoja tuz obok siebie, ale dla nich to nie to samo co powalczyc troche albo spac przytulonym do czyjegos cieplego futerka...
puszczam obydwoje na wspolne spacerki... chce, zeby nie stracily ze soba kontaktu - juz za jakis czas znowu beda mieszkac w jednej klatce... wydaje mi sie, ze ich zabawy sa calkiem niewinne... glownie bija sie jak dawniej... z oka spuszczam je najwyzej na doslownie kilka sekund... martwie sie tylko, ze to kilka sekund moze skonczyc sie ciaza... :/ kiedy widze, ze maly jest mefitka zainteresowany w mesko-damski sposob, zaraz ich rozdzielam... myslicie, ze to wystarczy? nie jestem jeszcze pewna, czy potrafie rozpoznac u mefit ruje, ale w ciagu kilku dni powinnam sie nauczyc... poza okresami rui diably moga grzecznie biegac razem?
od pewnego czasu diabelki mieszkaja w oddzielnych klatkach... starsznie za soba tesknia i serce mi sie kraja na widok przycisnietych do kratek pyszczkow i lapek wyciagnietych przez preciki w strone ukochanego brata lub siostry... niby ich klatki stoja tuz obok siebie, ale dla nich to nie to samo co powalczyc troche albo spac przytulonym do czyjegos cieplego futerka...
puszczam obydwoje na wspolne spacerki... chce, zeby nie stracily ze soba kontaktu - juz za jakis czas znowu beda mieszkac w jednej klatce... wydaje mi sie, ze ich zabawy sa calkiem niewinne... glownie bija sie jak dawniej... z oka spuszczam je najwyzej na doslownie kilka sekund... martwie sie tylko, ze to kilka sekund moze skonczyc sie ciaza... :/ kiedy widze, ze maly jest mefitka zainteresowany w mesko-damski sposob, zaraz ich rozdzielam... myslicie, ze to wystarczy? nie jestem jeszcze pewna, czy potrafie rozpoznac u mefit ruje, ale w ciagu kilku dni powinnam sie nauczyc... poza okresami rui diably moga grzecznie biegac razem?
Czy mozna puszczac samiczki razem z samcami?
Ja puszczam chłopaków z kobietkami, kiedy te ostatnie nie maj? rujek!
Ale szczerze mówi?c też ci?gla boj? sie, że w końcu to się ?le skończy...
Jednak panowie nie napastuj? pań (kiedy patrzę), więc chyba jast ok.
Tylko że zdarza mi się wyj?ć na spacer z psem iostatnio zostawiam całe towarzystwo luzem biegaj?ce...
Zobaczymy, czy będ? dzieciaki...
Mam nadzieję, że nie!
Ale szczerze mówi?c też ci?gla boj? sie, że w końcu to się ?le skończy...
Jednak panowie nie napastuj? pań (kiedy patrzę), więc chyba jast ok.
Tylko że zdarza mi się wyj?ć na spacer z psem iostatnio zostawiam całe towarzystwo luzem biegaj?ce...
Zobaczymy, czy będ? dzieciaki...
Mam nadzieję, że nie!
Czy mozna puszczac samiczki razem z samcami?
No i hm.
My pilnowaliśmy szczurzycy, któregoś dnia zarujkowała na zawołanie (miała ruję ponad 20 godzin!) i sobie się zaszła o czym dowiedzieliśmy się kilka dni temu. Żeby tego było mało - nie wiadomo kiedy i z kim, możemy sobie jedynie domniemywać
Pocieszające bywa to, że bardzo rzadko bywa, by szczurzyca zaszła przy pierwszym pokryciu - zazwyczaj tych pokryć jest kilkadziesiąt i też nie zapierwszym razem - my nie wiemy ilu facetów ją przysłowiowo "przeleciało" bo była puszczona na łóżko (2 dni po rui) i wracając do pokoju zauważyliśmy jak george bierze ją w obroty...
Mieliśmy nadzieję, że nic nie będzie ale najwidoczniej hasały sobie od początku.
My pilnowaliśmy szczurzycy, któregoś dnia zarujkowała na zawołanie (miała ruję ponad 20 godzin!) i sobie się zaszła o czym dowiedzieliśmy się kilka dni temu. Żeby tego było mało - nie wiadomo kiedy i z kim, możemy sobie jedynie domniemywać
Pocieszające bywa to, że bardzo rzadko bywa, by szczurzyca zaszła przy pierwszym pokryciu - zazwyczaj tych pokryć jest kilkadziesiąt i też nie zapierwszym razem - my nie wiemy ilu facetów ją przysłowiowo "przeleciało" bo była puszczona na łóżko (2 dni po rui) i wracając do pokoju zauważyliśmy jak george bierze ją w obroty...
Mieliśmy nadzieję, że nic nie będzie ale najwidoczniej hasały sobie od początku.
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Czy mozna puszczac samiczki razem z samcami?
dzieki, aniu, za takie dokladne informacje o szczurzych namietnosciech... prawde mowiac, to wlasnie post o podejrzewanej ciazy zuzu dal mi do myslenia... narazie boje sie puszczac ich samych, wiec mam nadzieje, ze do niczego nie dojdzie...
Czy mozna puszczac samiczki razem z samcami?
A mi się marzą maluchy od Gratki, tylko że ja mam dla niej wymarzonego innego kandydata na kochanka niż moi panowie (albinoski)!
A co będzie, jak mi Zurka zajdzie w ciążę?!
Zurki nie chciałabym nigdy rozmnażać, bo charakterek to ona ma
Mała diablica :twisted:
A co będzie, jak mi Zurka zajdzie w ciążę?!
Zurki nie chciałabym nigdy rozmnażać, bo charakterek to ona ma
Mała diablica :twisted:
Czy mozna puszczac samiczki razem z samcami?
Nigdy nie wypuszczam chłopaków i dziewczyn razem, moim zdaniem to musi skończyć się ciążą prędzej czy później. Moja Róziu będąc na wolności jakoś przecisnęła się przez kratki do chłopaków, gdy czyściłam klatkę w łazience. Wciągnęlam ją gdy tylko usłyszałam piski (wrzaski). Efekt - ciąża przy pierwszym pokryciu i 16 maluszków w jednym miocie. Barwy różne : 1 czarny, 1 szarobrązowa, 5 huski, 2 albinoski i 7 kapturowych. Na szczęście szybko znalazłem chętnych na prawie wszystkie i teraz mam 3 maluchy, które pozostaną już u mnie. A Rózia, no cóż, najpierw muszę ją mocno podkarmić żeby juz więcej nie dała rady się przecisnąć.
Tak więc wypuszczanie razem to kuszenie losu.
Tak więc wypuszczanie razem to kuszenie losu.
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1
http://stylowabizuteria.com.pl/
http://stylowabizuteria.com.pl/
Czy mozna puszczac samiczki razem z samcami?
moze mi ktos wytlumaczyc jak to jest - samczyk goni i obwachuje samiczke caly czas, czy tylko wtedy, kiedy ona ma ruje? a jesli juz zajdzie w ciaze, on dalej bedzie sie nia interesowal?
Czy mozna puszczac samiczki razem z samcami?
To zależy od samca... zazwyczaj samiec goni samicę i obwąchuje cały czas a w momencie, gdy ta ma ruję - robi to wyjątkowo nachalnie... wyglda to mneij więcej tak, jakby dostał strałą amora w tyłek
Większy szczur robi się puszysty (stroszy sierść) i wydaje z siebie dość głośne dźwięki pomruku. Staje sztywno na łapach i udaje pakera
Jeśli samica zajdzie w ciążę - nie pozwoli do siebie dopuścić szczurka - musisz zwracać uwagę - ona będzie się bardzo obawiać o swój brzuszek na co nie omieszka zareagować piskiem, gdyby jakiś szczur próbował ją "obrócić" dosłownie i w przenośni . Jeśli samiec jest wyjątkowo nachalny - nie da spokoju samicy (a tak też czasem bywa) - na okres ciąży lepiej, żeby dziewczynka biegała sama.
Większy szczur robi się puszysty (stroszy sierść) i wydaje z siebie dość głośne dźwięki pomruku. Staje sztywno na łapach i udaje pakera
Jeśli samica zajdzie w ciążę - nie pozwoli do siebie dopuścić szczurka - musisz zwracać uwagę - ona będzie się bardzo obawiać o swój brzuszek na co nie omieszka zareagować piskiem, gdyby jakiś szczur próbował ją "obrócić" dosłownie i w przenośni . Jeśli samiec jest wyjątkowo nachalny - nie da spokoju samicy (a tak też czasem bywa) - na okres ciąży lepiej, żeby dziewczynka biegała sama.
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Czy mozna puszczac samiczki razem z samcami?
Ja nie puszczam moich szczurków razem- boję się. Wiem ile teraz maluchów szuka domu, a jeśli jakaś samiczka nieoczekiwanie zaszłaby w ciążę to co?
Ustawiam ich razem jedynie do zdjęcia albo pod ścisłym okiem
Ustawiam ich razem jedynie do zdjęcia albo pod ścisłym okiem
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
RATTERIA.W.INTERIA.PL
Czy mozna puszczac samiczki razem z samcami?
ja kiedy puszczam moje razem, z oka ich nie spuszczam... nie moge tak po prostu ich rozdzielic - diabel przy mefit to inny szczur... w jednej chwili szaleje z radosci, kiedy sie z nia bawi, a potem zasypia przy niej wyciagniety na cala dlugosc i spokojny jak nigdy... moze za duzo sie lzawych romansow naogladalam, ale nie mam serca trzymac ich z dala od siebie nawzajem... niestety klatka diabla nie jest zamykana i praktycznie caly czas ma mozliwosc biegania po pokoju... na czas spacerow mefit zamykam go w jej klatce, ale gdyby nauczyli sie ja otwierac, moglby powstac problem... :/ zreszta zawsze lepiej byc przygotowanym na wszystko, prawda?
Czy mozna puszczac samiczki razem z samcami?
A Kastracja?? Nie trzeba pilnować, rozdzielać. Mogą mieszkać ze sobą do końca swojego szczurzego życia.
No i prawda jest taka że zapachu też już nie ma.
JA zdecydowałam się wykastrować Krecia bo chciałam żeby mieszkał z Dziubą.
A rozdzielanie ich - w życiu. JAk można. Zasypiają przytulone, poiskają się troszku, a tu nagle trach są rozdzielane.
Ja zdecydowanie jestem za kastracją.
Oczywiście w przypadku kiedy mieszkają ze sobą szczuraki obu płci.
No i prawda jest taka że zapachu też już nie ma.
JA zdecydowałam się wykastrować Krecia bo chciałam żeby mieszkał z Dziubą.
A rozdzielanie ich - w życiu. JAk można. Zasypiają przytulone, poiskają się troszku, a tu nagle trach są rozdzielane.
Ja zdecydowanie jestem za kastracją.
Oczywiście w przypadku kiedy mieszkają ze sobą szczuraki obu płci.
...Tusia, Dziuba,Kruffka,Beza biały aniołek w sercu....Kreciu kocham Cię Wybacz; Nikita,Fredziulek, Marokko, Greta wredotka
Czy mozna puszczac samiczki razem z samcami?
chciała bym sie udzielić...ale nie mam samczyków mam tylko dwie potworne SAMICE SZCZURZYCE
Czy mozna puszczac samiczki razem z samcami?
alez to mam wlasnie w planach, Mada... niestety diabelek ma dopiero 3,5 miesiaca, wiec jest jeszcze za mlody... chce, zeby wpierw solidnie podrosl - kastracja moglaby jego wzrost spowolnic, albo nawet zatrzymac... na razie mam 3 mieszkajace oddzielnie szczurki... i przez najblizszy miesiac raczej nie ma szans, zeby to sie zmienilo... :/
Czy mozna puszczac samiczki razem z samcami?
Mój Kreciu został wykastrowany jak miał ok.6 miesięcy. Po tym jak spłodził 13 maluchów,
...Tusia, Dziuba,Kruffka,Beza biały aniołek w sercu....Kreciu kocham Cię Wybacz; Nikita,Fredziulek, Marokko, Greta wredotka