czy pozwalacie im wolno biegać?

Pytania i odpowiedzi, czyli ogólnie o szczurach.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Mortycja
Posty: 39
Rejestracja: pn kwie 11, 2005 10:46 am

czy pozwalacie im wolno biegać?

Post autor: Mortycja »

Moje Paskudy biegają po jednym pokoju, kuchni i przedpokoju (drugi pokój jest w remoncie - tzn chwilowo robi za składzik, w łazience nie dałabym rady ich złapać) W pokoju mamy składowisko różnorakiej elektroniki, 2 kompy i serwer + kupę luźnych kabli. Starsze kabli się nie tykają, chociaż próbowały, jak były małe. Małych na razie nie puszczamy na podłogę. Na początku też próbowaliśmy ich nie wpuszczać pod szafę (rozmiaru większości ściany, stoi na nóżkach, pod spodem jest przestrzeń wysokości ok. 815110 cm) i szczury cały czas szukały miejsca, gdzie by tu jednak się pod tą szafę wcisnąć. W końcu daliśmy sobie spokój, włażą pod szafę (ostatnio Placenty zaczął wciągać tam jakieś szmaty i potrafi siedzieć tam godzinami - nowe lokum sobie znalazł). Obgryzają tylko próg pod szafą i dyktowe docieplenie ściany, ale też za szafą, więc nie widać :D
No i oczywiście każda szmata w zasięgu Zołzowych łapek musi zostać pogryziona - mam zeżarte zasłony, a ostatnio nawet dziurę w dżinsach za dwie stówki :sciana2:
Zu, LiLo, Ro - ze mną <:3 )~~ ['] Zołza, Bu, Cycek,Szprotka
knautia
Posty: 372
Rejestracja: czw kwie 14, 2005 4:33 pm

czy pozwalacie im wolno biegać?

Post autor: knautia »

skąd ja to wszysto znam- moja niunia może biegać po pokoju, oczywiście jak w nim jestem, bo nie życze jej terapi prądem :wink: ale wcale nie chce, bo drałuje za komodę i robi przeprowadzke :) czasem, jak ma humor, robi wypady gdzies w inne kątki, ale komoda to baza :) , a jak łatwo sie domyślić to mebelek niemały i nielekki, wiec fajnie to sobie wymyśliła :evil: na imię to nie raczy reagować, ale to niestety nasza wina, bo nie byliśmy konsekwentni i imion, a raczej zawolań to ma szczurcia z dziesięć :) a jak za bardzo sie zadomowi i jeszcze sobie tam uśnie to nie ma siły, żeby ją stamtąd wywabić :evil: często za to biega po biurku i posypia za monitorem :) znosząc tam co sie da. zwłaszcza gustuje w niedopałkach :shock: , smrodki lubi, czy co :?:
ifuritka
Posty: 62
Rejestracja: czw lis 03, 2005 10:53 am

czy pozwalacie im wolno biegać?

Post autor: ifuritka »

Dobra zadam tu pytanie moze ktos je kiedys odkopie i odpowie.
Wynajmuję kawalerkę wiec nie moge moich lasek wypuszczac bo cos zniszczone = bye bye meiszkanie. Dobrze ze sie wlascicielka na nei zgodzila (bo kto wiedzial jak kupowal szczury ze go babcia z domu wywali...) Ada gryzie wsio co z materialu nawet wciaga przez prety. (Nauczona przez babcie ktora jej dmuchala we puszczek i walila palcami o prety;/ tak ze ada sie nauczyla kazdy palec kolo klatki najpierw gryzc potem sprawdzac kto..;/) Z kabelkami nie wiem jak stoimy bo tyle mi chomiki poniszczyly ze nie chce juz na szczurach sprawdzac ale do rzeczy.
Mam dwa kompy w domu, lampe stojąca, lampke na biurko, TV lącznie gluby splot kabli.Do tego samo otwierajace sie szafki z pościelą , ubraniami.. Jak to zabezpieczyc? Jak mam zakryć wtyczki od kompa? Czy to wogóle jest możliwe...
Bo serce mi sie kraja jak one tak smutno patrza przez prety..
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

czy pozwalacie im wolno biegać?

Post autor: limba »

Moze TUTAJ znajdziesz zrozwiazanie. ja sama mam peszelem (czy jak to sie tam odmienia) zabezpieczone kable, tak jak Esti i swietnie sie sprawdza. Nawet jak zaczynaja go gryzc to slychac i mozna szybko zareagowac.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Awatar użytkownika
cucumberek
Posty: 211
Rejestracja: pt lis 04, 2005 5:42 pm

czy pozwalacie im wolno biegać?

Post autor: cucumberek »

puszczam moich chłopaków po moim pokoju, kiedy siostra idzie do komputera (jakieś 1,5 godziny mam z głowy :D). po całym domu odpada, mamy dwa koty i psa no i dużo zakamarków oraz mnóstwo kabli w pokoju "telewizyjnym". a poza tym nie mam aż tak dużo czasu na wypuszczanie moich przystojniaków i samo znalezienie ich mogłoby trwać więcej niż wybieg :D zresztą ich nie bardzo interesuje bieganie, wyjmuję takie ciepłe kluski z klatki i oni zaraz idą spać do koszyka z kłębkami wełny :D
Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś (Antoine de-Saint Exupery)
vega
Posty: 249
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 10:16 pm

czy pozwalacie im wolno biegać?

Post autor: vega »

moje jak biegaja to wszedzie. Kropka ma obserwatorium na najwyzszej polce z ksiazkami, zazwyczaj tam wchodzi , siedzi i obserwuje - dlatego jest taka gruba. Gucio uwielbia wchodzic do pralki i wyrzucac na ziemie wszystko co sie tam znajduje. A Majka znudzila sie juz mieszkaniem 56 m to dla niej zdecydowanie za malo, wiec siedzi przy drzwiach wejsciowych i czeka na okazje, zeby zobaczyc co sie za nimi kryje. Niunia uwielbia buszowac w poscieli, a co do kabelkow to gryza, ale jakos do tej pory wiedzialy w kotrym miejscu skonczyc :wink:
some
Posty: 77
Rejestracja: śr wrz 21, 2005 8:54 pm

czy pozwalacie im wolno biegać?

Post autor: some »

Jeśli chodzi o szafki to można powtykać między drzwiczki grube kawałki tektury, albo sklejać w końcach takim plastrem, którego używa wiecznie mój dziadek ;) (polovis chyba ;p), a kable... U mnie np. pozawijałam wszystkie kable dwoma warstwami grubszej falii na całej długości i zakleiłam nią też gniazdka. Może nie jest to jakiś szczyt estetyki, ale ja tak samo mam dwa kompy, tv, lampy i wiele innych sprzętów i bardzo bym płakała gdyby coś się im lub dziewuszkom co gorsza stało ;) Poza tym, dopóki większość pozawijanych kabli jest za biurkiem, szafką itd, to nawet ich szczególnie nie widać. Jak na razie laskom nie udało się przebić przez folię ;)
Vanderlei
Posty: 13
Rejestracja: czw sty 19, 2006 11:31 pm
Kontakt:

czy pozwalacie im wolno biegać?

Post autor: Vanderlei »

Mój szczurek jak jesteśmy w domu to z klatki nie wychodzi,gdyż mam w domu jeszcze psa malamuta alaskana,jednakże niemalże codziennie jeździ ze mną do pracy/mam własną firmę/ i tam sobie hasa do woli :) czuje się tam pewnie jak drugi właściciel :)
blanka:*edi
Posty: 222
Rejestracja: wt lis 29, 2005 1:00 pm

czy pozwalacie im wolno biegać?

Post autor: blanka:*edi »

Mój szczuras prawie caly dzień chodzi " na wolnośći ". Nigdy żadnego kabla nie przegryzl i nawet nie próbowal. Jedyna rzecz, którą gryzie to moja pościel... no ale do tego się już przyzwyczailam i nawet mam specialnie dla niego jedną poswieconą, której nie będzie szkoda jak ja do konca zje. Co do zdeptania albo przygniecienia szczura to mój Eddi już się nauczył na mnie uważać :P Najbardziej lubi spać ze mna w łóżku i nauczyl się kłaść zawsze przy głowie obok poduszki bo wtedy go nie zgniote :D Ach jakie z niego inteligętne zwierzątko :). Jak nie śpi ze mną to zazwyczaj śpi w swoim ulubionym miejscu nr 2 czyli na parapecie w worku z sianem i najbardziej lubi jak zostawiam mu uchylone okno żeby mógł sobie wyglądać i słuchać co sie na świecie dzieje. A tak ogólnie mówiąc to on jest zbyt inteligętny żeby zjeśc jakies tam kable,a nigdzie mi nie wejdzie bo jest za duży i się nie mieści np. pod szafą, łóżkiem czy miedzy szafkami :D A nigdy zbyt daleko odemnie nie odchodzi bo to taki mały cykor który jak ktoś tupnie albo krzyknie w miejscu nieznanym dla niego to biegnie ile sił w łapkach żebym go uratowała i obroniła i się tak we mnie pazurkami wbija że nie da się go odczepić :) Ale za to u mnie w pokoju to nic go nie wystraszy nie mówiąc już o tym żeby go obudzić bo jak mocno zaśnie to moge go nawet podnieść a on nawet oczek nie chce otworzyć ( mały śpioch )
Dum suppetit vita, enitamur, ut mors quam paucissima, quae abolere possit, inveniat
Korlis
Posty: 769
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 7:39 am

czy pozwalacie im wolno biegać?

Post autor: Korlis »

Moje też na wolnośći są cały czas. A tak naprawde to pół dnia otwarta klatke maja babyh pół dnia chłopcy. Rozplanowałam to tak kiedy one śpią :wink: W pierszej połowie dnia baby a w drugije połowie dnia chłopcy :wink:
:P
LiNkA
Posty: 172
Rejestracja: pt sty 06, 2006 4:21 pm
Kontakt:

czy pozwalacie im wolno biegać?

Post autor: LiNkA »

Ja narazie moją puszczam tylko po łózku bo jest malenka... jeszce by gdzies weszła :)
Moja:
Pipi ur.17.12.05r. a ze mną od 17 stycznia :)
Mojej siostry:
Pixi ur. ok 11.12.05r. z nami od 28.01.06r :)
Celina
Posty: 245
Rejestracja: czw sie 05, 2004 11:42 am
Lokalizacja: Elbląg
Kontakt:

czy pozwalacie im wolno biegać?

Post autor: Celina »

Miete i Melise puszczam tylko w swoim pokoju. Zawsze kiedy je wypuszczam zamykam drzwi ale zawsze jestem w pokoju pilnujac czy przypadkiem nie wdrapuja sie na biurko(prz tym dorywajac sie do kwiatow) albo czy nie zaieraja do swoich tajnych skrytek a lozkiem i w szafie- smieci ze smietnika :roll:
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli                           
Obrazek
Vanderlei
Posty: 13
Rejestracja: czw sty 19, 2006 11:31 pm
Kontakt:

czy pozwalacie im wolno biegać?

Post autor: Vanderlei »

szczurki są niezwykłe i zdumiewające jest to,ile te zwierzątka dają ludziom pociechy i radości :D
mona502
Posty: 2
Rejestracja: śr lut 08, 2006 11:49 am

czy pozwalacie im wolno biegać?

Post autor: mona502 »

heh ja pozwalam szczurowi biegac po domku bo juz wie gdzie mu chodzic wolno a gdzie nie. Praktycznie ma caly dzien otwarta klatke i wychodzi kiedy chce. Ale on wychodzi tylko wieczorami z klatki, a wczesniej to tylko jak jest glodny i chce wysepic jedzenie.
mona :) i to by bylo na tyle :P
Pudzianica
Posty: 191
Rejestracja: czw lut 02, 2006 12:37 am
Kontakt:

czy pozwalacie im wolno biegać?

Post autor: Pudzianica »

taaa dzisiaj moje diabelstwo latało po pokoju całą noc. Na początku mi po łóżku- zasnęło ze mną, ale po kilku minutach czułam jak biegało nie tylko po mnie, wchodziło mi pod piżamę i w ogóle, a co się dziwić. Potem Vasili skoczył na podłogę i biegał, a ja zasnęłam. Rano, to znaczy w południe jak wstałam zaczęłam go szukać. Znalazłam go za szafą, pomimo, że jest przed nim rzekomo zabezpieczona. Potem dwie godziny prałam dywan z jego siuśkami i po całym pokoju szukałam bobków. Uf.... to była pierwsza noc mojego syneczka poza klatką...chyba nie tak strasznie co?
Moje cioorki:
Vassili(a) Zaitsev (od 22.12.05-27.04.06)
Chuck Norris (od 17.O3.2006)
____________________________________
Wybaczcie, że tak rzadko tutaj bywam :*
ODPOWIEDZ

Wróć do „O szczurach”