Uszczurawianie przechodniów

Czyli jak przekonać innych domowników do szczura w domu.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)

Jak przechodnie, których spotykacie są nastawieni do szczurów?

pozytywnie
156
53%
negatywnie
86
29%
obojętnie
53
18%
 
Liczba głosów: 295

twix
Posty: 10
Rejestracja: pn maja 28, 2007 9:39 am

RE: Uszczurawianie przechodniów

Post autor: twix »

były też osoby, które jak zobaczyły małą u mnie na ramieniu to omijały nas łukiem. no cóż.
to się czasem przydaje, np. w autobusie jak jest tłok :)
Awatar użytkownika
szara-stokrotka
Posty: 126
Rejestracja: ndz kwie 01, 2007 5:28 pm
Lokalizacja: Warszawa

RE: Uszczurawianie przechodniów

Post autor: szara-stokrotka »

[quote="twix"]to się czasem przydaje, np. w autobusie jak jest tłok :)
[/quote]

teoretycznie tak, ale łatwiej w takim autobusie o nieprzyjemną krytykę, chociaż się jeszcze z taką (odnośnie szczurów) nie spotkałam. przeważnie jak mam w autobusie którąś moją bestię niezależnie czy w transporterku czy na ramieniu, to się ludzie dopytują, a co to, a co je, itp.
Czarne perełki - Merry i Cola ze mną, kochane potworki:)
Po tamtej stronie - Bezunia, Fiolka, Milka i Tres:(
magda18
Posty: 859
Rejestracja: śr cze 28, 2006 5:55 pm
Lokalizacja: SadyCity

RE: Uszczurawianie przechodniów

Post autor: magda18 »

Jak wracałam ze szczurzego spotkania z Czarnullą na ramieniu to nie było kolesia który by się za mną nie obejrzał

A ludki w autobusie z rosnącym przerażeniem wysłuchiwali mojego z kolegą dialogu poświęconego ciurom i przerywanego momentami dla demonstracji urody moich kobietek...hehe ^^

Tylko prawdę mówiąc irytujące było zainteresowanie postronnych jakie wzbudzałyśmy siedząc z ciurami na ławce w parku...wszyscy przystawali, gapili się, komentowali...
wkurzająca na dłuższa metę, nie zawsze ma sie ochotę dyskutować z obcą osobą, zwłaszcza, że czasem trafi się na delikwenta który chce wiedzieć wszystko i nie zadowala się dwoma zdaniami na temat ciurów.
Telimenka Ty masz szczęście do takich ludzi, nie?
['] Fufa, Czarnullka, Mariolka, Biscuit i Pooja za Tęczowym Mostem [']
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
witch
Posty: 147
Rejestracja: pt wrz 29, 2006 5:39 pm

RE: Uszczurawianie przechodniów

Post autor: witch »

Niedawno wyjechalismy do Leeds,zeby odebrac nowe ogonki.W tym celu zarezerwowalismy sobie dwa miejsca w pociagu,zeby nie siedziec kolo kogos-podroz dluga,a nie wszyscy szczury kochaja.Niestety,pociag zdechl na samym poczatku i musielismy sie przesiasc...trafilismy na cztery siedzenia,na przeciwko siebie.Dziewczyna obok mnie do ktorej musialam sie dosiac zareagowala atakiem malej paniki.Mnie sie zrobilo glupio,bo laska byla az zielona ze strachu...Wscieklam sie na obsluge jak nie wiem...moj narzeczony(na szczescie wygadany chlopina:)zalatwil sprawe z konduktorem i w przeciagu pieciu minut znalazly sie nagle dwa wolne miejsca obok siebie.Ech........
Moje Bable:Gilotyna-imie wprost proporcjonalne do sposobu bycia,Luna i Histeria-dwa uszaste smierdziuszki
Za Teczowym Mostem:Szczurencjusz,Pyzunia-nie znajde juz takiego cudnego Ogonka.Nigdy.
Awatar użytkownika
Savash
Posty: 160
Rejestracja: sob cze 03, 2006 12:25 pm

RE: Uszczurawianie przechodniów

Post autor: Savash »

Ja od piątku jestem dumna posiadaczką Agutowego chłopaka :) Jak wracałam z nim do domu tramwajem ,to siedząca przede mną babcia ( normalnie powinni takie osoby klonować ) odwróciła się i zapytała co mam w transporterku. Ja na to - szczurek... i czekałam na reakcje.
A ona - A moge zobaczyć? To ja uchyliłam drzwiczki transporterka. - O taki cyjamonowy - oznajmiła babcia ( najwyraźniech chodziło o cynamon i kolor futerka :P ). No i chłopak znalazł sobie babcie chrzestną i został ochrzczony Cyjan. Normalnie cudowna staruszka
Gdybym miała długie ręce przytuliłabym cały świat :)
witch
Posty: 147
Rejestracja: pt wrz 29, 2006 5:39 pm

RE: Uszczurawianie przechodniów

Post autor: witch »

U mnie bylo smiesznie kiedy wprowadzalam sie do pokoju w ktorym teraz mieszkam.Udalo mi sie znalezc wlascicielke ktora to zaakceptuje-sukces.Dziewczyny z domu podchodzily troche sceptycznie(szczury???????????????????!!!!!!!!!:shock::shock::shock:)
Jedna z nich panicznie sie boi i nie wchodzi do mnie do pokoju kiedy male biegaja(na cale moje szczescie:-D)a druga codziennie przychodzi pytac jak Dziewczynki ;)
Moje Bable:Gilotyna-imie wprost proporcjonalne do sposobu bycia,Luna i Histeria-dwa uszaste smierdziuszki
Za Teczowym Mostem:Szczurencjusz,Pyzunia-nie znajde juz takiego cudnego Ogonka.Nigdy.
Awatar użytkownika
sophiya
Posty: 459
Rejestracja: pn lip 16, 2007 3:05 pm
Lokalizacja: Warszawa

RE: Uszczurawianie przechodniów

Post autor: sophiya »

Jak miałam 6 lat, to babcia wzięła mnie na plac zabaw. Buju-buju - bujałam się na huśtawce, póki nie podeszła do sąsiedniej huśtawki dziewczynka w moim wieku ze szczurkiem na ramieniu. Szczena mi opadła i się dopytuje a co to, i baaabciu, ja chce mieć takiego samego.

Bardzo silnie mi sie to wryło w pamięć bo ten szczurek na jej ramieniu to było takie objawienie, że to zwierzę właśnie dla mnie.
Proste;]
Obrazek
Awatar użytkownika
Telimenka
Posty: 4993
Rejestracja: czw lut 01, 2007 2:37 pm
Lokalizacja: Poznań :)

RE: Uszczurawianie przechodniów

Post autor: Telimenka »

wlasnie, przeciez to nie musza byc tylko nasze przygody z przechodniami :-). skoro sophiya uwaza ze chce to tu napisac to uwazam ze jest to jak najlepszy temat.

do mnie raz dosiadl sie koles i zaczal opowiadac o swoich golabkach ;| ochyda...i wlewac mi ze pieknie mi ze szczurami...fuuu

a jeszcze raz kolesie takie wielkie karki podniesli krzyk gdy weszlam do busy "aaaaaaaaaa szczuuuuuur" jak panienki w rozu ;) i pozniej mieli ubaw ale caly autobus zwrocil na to uwage i niektorym smiesznie nie bylo ;)
W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki :):) <3

[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
Awatar użytkownika
Agata
Posty: 1786
Rejestracja: pn lis 24, 2003 4:01 pm
Lokalizacja: Katowice

RE: Uszczurawianie przechodniów

Post autor: Agata »

Kochani, bardzo proszę, bez offtopicowania. Pierwsze posty już poleciały, a będą leciały następne.

A rozstrzygając spór: jak chcecie pisać o przygodach, w których to Wy byliście przechodniami, to piszcie, proszę bardzo. Byle na temat i zrozumiale.
Ostatnio zmieniony czw lip 26, 2007 11:54 am przez Agata, łącznie zmieniany 1 raz.
(...) szczurki nie znają dobrych manier. Ale chłopcy powinni.
Moje kapturowe szczęście: Dziunia[']; Koko['] i Kiki[']
Kokosanki: Nika['], Lala['] i Mila
ramirez
Posty: 21
Rejestracja: wt sie 07, 2007 11:37 pm
Lokalizacja: Gliwice

Odp: Uszczurawianie przechodniów

Post autor: ramirez »

Ludzie różnie reagują na moją kluske.

Byłyśmy ostatnio na wakacjach w górach, wzięłam ją do knajpy i usiadłam w stoliku na zewnątrz. Właścicielka jest moją znajomą wiec nie bylo problemów. Stolik dalej siedziala rodzinka. Ojciec, syn i córka. Córeczka zzieleniała i usiadła do nas tyłem a tatuś z synem zapytali mnie czy sobie z Kluską mogą zdjęcie zrobić.
Dwa stoliki dalej siedziała starsza kobieta która rozmawiała przez telefon i nagle słysze " Kochanie wyobraź sobie że siedze w RESTAURACJI w której po stole biega SZCZUR " żadna to restauracja nie była ale kobieta oburzyla sie i wstała na co zareagowaliśmy śmiechem, ja moj chłopak i rodzinka stolik obok :)
hubiko
Posty: 88
Rejestracja: pn cze 11, 2007 11:20 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Odp: Uszczurawianie przechodniów

Post autor: hubiko »

no w lokalach różnych najczęściej jest tak, że obsługa nie ma nic przeciwko, a wręcz przychodzą żeby pomiziać ogony
tylko zawsze się trafi jakiś klient któremu się to nie podoba..
Aj em emejzing hiubi a to moje emejzing tiszerty:
Tiszert (RIP ['])
Mysza (mojego skarba)
Spock (u mnie od 27-05-2007)
Samurai (u mnie od 15-06-2007)
>TISZEROWA GALERIA<
Villemoo
Posty: 111
Rejestracja: sob lip 21, 2007 1:46 pm
Lokalizacja: Kraków

Odp: Uszczurawianie przechodniów

Post autor: Villemoo »

Heh... ja ostatnio byłąm ze szczurcią w zoologicznym i jak wracałyśmy to wstąpiłam do cukierni po colę :) Usiadłam z nią przy stoliku przed cukiernia i piłam (no i ze dwa razy dałam jej zlizać colę z palca :P) No i przyszła rodzinka: mama, tata, i dwóch chłopczyków jeden jakieś 9 lat drugi z 8... No i wszyscy z wyjatkiem tego najmłodszego weszli do cukierni. Szczurcia siedziałą mi w rękawie i wystawiała pyszczek. Chłopczyk patrzył się jak zahipnotyzowany... zaraz wyszedł jego brat i chłopczyk powiedział mu (bardzo głośym szeptem który z daleka usłyszałam xD) do ucha "ta dziewczyna ma chomika....zobacz!" No i tamten też zaczął patrzyć z daleka.... Chciałam wytłumaczyć nieporozumienie i jakoś wypchnąć małą z rękawa, żeby zobaczyli, że to nie żaden chomik (jak mogli tak ją obrazić :P), ale jak na złość siedziała dalej uparcie!!! Zaraz wyszli ich rodzice, a oni do nich (znowu tym swoim "cichutkim" szeptem) "ta dziewczynka tam ma chomika" A Luna dalej siedziała w rękawie... Nie mogłam im powiedzieć, że to szczurek, bo byli za daleko, a głupio by wyglądało jakbym zaczeła krzyczeć xDxD No i odeszli w niewiedzy o swoim błędzie :D:D Bulwersujące jest to uważanie szczurka za chomika! Jeszcze raz mi się to zdażyło jak wracałam z tej cukierni do domu i po drodze weszłam do takiego malutkiego osiedlowego Tesco po gerberka... Stałam w kolejce, a za mną taka już starsza pani pyta: "chomiczek?" (taka uśmiechnięta :P) i padło 'magiczne' słowo: "Nie, to >>szczurek<<" I na twarzy tej pani pojawił się nie skrywany obraz obrzydzenia... Za chwile zapytała z lękiem: "a nie ucieknie" A ja na to (już lekko wkurzona jej zniesmaczeniem), że nie... Szybko zpłaciłam i poszłam.... Jak mnie tacy ludzie jak ona denerwują!!!!
Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego że są nieme dla jego tępej percepcji.
sy-s-ia
Posty: 4
Rejestracja: pt sie 10, 2007 2:00 pm
Lokalizacja: Warszawa

Odp: Uszczurawianie przechodniów

Post autor: sy-s-ia »

miałam podobną sytuacje. siedziałam sobie na ławce z Zuzią w kieszeni bluzy. wystawiła łebek i sobie tak siedziała. podeszła jakaś dziewczynka i zapytała czy może pogłaskać. zgodziłam sie i usiadła obok. po chwili przyszła jej mama a dziewczynka "zobacz jaki fajny chomik" powiedziałam, że to szczur i wtedy kobieta sie skrzywiła wystraszyła i odciągnęła dziecko mówiąc że sie jeszcze czymś zarazi... porażka...
Awatar użytkownika
s_s_s
Posty: 203
Rejestracja: pn wrz 10, 2007 3:00 pm

Odp: Uszczurawianie przechodniów

Post autor: s_s_s »

Ostatnio tłukąc się autobusami po mieście, w drodze do weta miałam okazję zaznajomić się z reakcjami ludzi.
Muszę przyznać że większość reagowała bardzo pozytywnie i zagadywała o ogona. :) Na poczekalni facet który siedział obok z zainteresowaniem dopytywał się cóż to za zwierzątko, co mu jest, itede, itede. Siedzieliśmy chwilę razem, a on przez cały czas wpatrywał się w Kurta jak urzeczony. :)
Idąc ulicą jakaś kobiecina szeroko się do mnie uśmiechnęła, inni się wpatrywali - choć trzeba przyznać że byli też tacy co patrzyli z niejakim obrzydzeniem. Zwłaszcza taka jedna babka, za którą stałam i płaciłam za bilet - z przerażeniem kilka razy obróciła głowę żeby sprawdzić czy "to" aby na pewno nie ucieknie z transportera i jej nie zje.
No cóż.
Obrazek
Kurt - ur. lipiec 2007; Canter - 27.07.2007; Ring - 12.08.2007

Dolar (*) - wrzesień 2007 - zm. 31.10.2007
Awatar użytkownika
Pamelka666
Posty: 255
Rejestracja: ndz cze 17, 2007 12:44 pm
Lokalizacja: Kobyłka
Kontakt:

Odp: Uszczurawianie przechodniów

Post autor: Pamelka666 »

u mnie podobnie jak u s_s_s. Mafia często ze mną jeździ na angielski (taak. wiem, ze mam inteligentnego szczura chetnego do nauki :P). Dziewczyny sa bardzo pozytywnie reagują na szczury. I jak miałam je 2 tygodnie z rzędu yi po tem nie wzielam Mafi to sie pytały czemu XD
U mnie: Mafia, Cappuccino, oraz Blues ;) Oraz tymczasowo: Kler i Tiru :)
(*)Chilli, maleństwo, które zbyt wcześnie odeszło na drugą stronę...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uszczurawianie”