[Samiczki] - Burzliwe laczenie.

Czyli jak połączyć szczurki, żeby się polubiły.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
magda18
Posty: 859
Rejestracja: śr cze 28, 2006 5:55 pm
Lokalizacja: SadyCity

RE: [Samiczki] - Burzliwe laczenie.

Post autor: magda18 »

Piski, przepychanki-mieszczą się w normie łączenia:) Dopóki nie leje się krew-3mać razem:) Muszą się 'dotrzeć' i ustalić kilka rzeczy;) Kto rządzi, kto ma prawa do najlepszego miejsca w klatce i najlepszych kąsków...:)
['] Fufa, Czarnullka, Mariolka, Biscuit i Pooja za Tęczowym Mostem [']
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

RE: [Samiczki] - Burzliwe laczenie.

Post autor: limba »

Ja zaczelalabym od zapoznawania na terenie neutralnym. W klatce pozostaje zawsze zapach, poza tym otoczenie jest to samo wiec starsza doskonale wie ze jest "u siebie".
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Awatar użytkownika
Ausaya
Posty: 1183
Rejestracja: czw cze 28, 2007 4:47 pm
Lokalizacja: Warszawa

RE: [Samiczki] - Burzliwe laczenie.

Post autor: Ausaya »

otoczenia nie dam rady zmienic bo mam jeden pokoj :/ to mam je tak w klatce zostawic az ustala wszystko miedzy soba? Klatka byla cala wyszorowana bardzo dokladnie wiec mysle ze zadne zapachy stare nie zostaly
ze mną: Tequila i Lima :* :*

za TM: Helenka [*] Kama [*] Sutra [*] Mała [*] Ebolcia [*] Furia [*] Coco [*] Koleś [*]
Awatar użytkownika
Ausaya
Posty: 1183
Rejestracja: czw cze 28, 2007 4:47 pm
Lokalizacja: Warszawa

RE: [Samiczki] - Burzliwe laczenie.

Post autor: Ausaya »

teraz siedza na oddzielnych hamaczkach, stara zachowuje sie jak zawsze a nowa siedzi bez ruchu od pol godziny chyba, strasznie mi jej szkoda :( bo jest taka kochaniutka. Podrzucilam jej pod pyszczek kawaleczek zoltego serka ale nawet nie drgnela :/ kurcze a zapowiadalo sie w pewnym momencie calkiem niezle bo Ebola (nowa) biegala sobie z gory na dol i wydawala sie dosc radosna a tu nagle cos takiego, nawet sie nie pogryzly dlatego tym bardziej jej zachowanie mnie dziwi.
ze mną: Tequila i Lima :* :*

za TM: Helenka [*] Kama [*] Sutra [*] Mała [*] Ebolcia [*] Furia [*] Coco [*] Koleś [*]
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

RE: [Samiczki] - Burzliwe laczenie.

Post autor: limba »

A lazienke masz, stol w kuchni? Jkiekolwiek miejsce gdzie pierwsza szczurzynka nie bedzie czula sie pewnie. Ja nie jestem zwolenniczka wkladania szczurow od razu razem do klatki, tym bardziej klatki w ktorej "stary" szczuras mieszkal. To w koncu jej teren byl przez kilka miesiecy a tu nagle z ni z tego niz owego jakiegos intruza wpuszczaja.
Dla nowego tez stres ogromny, nowe miejsce, zapachy, obcy szczur. Jesli juz to tez wyjac wszystkie hamaczki, domek itp zeby nie bylo wojny o to.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Awatar użytkownika
Ausaya
Posty: 1183
Rejestracja: czw cze 28, 2007 4:47 pm
Lokalizacja: Warszawa

RE: [Samiczki] - Burzliwe laczenie.

Post autor: Ausaya »

no wlasnie nie za bardzo moge to zrobic bo nie mieszkam sama (wynajmuje dwa pokoje no i watpie zeby ludzie byli ze szczura w kuchni czy w lazience zadowoleni) narazie beda sobie zyly w oddzielnych klatkach w takim razie i bede je puszczac na lozku ewentualnie, za tydzien bede miala wolny pokoj to akurat miejsce bedzie. Mam nadzieje ze przezyja do tego czasu :)
ze mną: Tequila i Lima :* :*

za TM: Helenka [*] Kama [*] Sutra [*] Mała [*] Ebolcia [*] Furia [*] Coco [*] Koleś [*]
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

RE: [Samiczki] - Burzliwe laczenie.

Post autor: yss »

postaw klatki blisko siebie - 15 cm na przykład. u mnie było koszmarne łączenie, mała zbierała zadrapania i ugryzienia, ale kilka dni z klatkami obok siebie [ale na 10 - 15 cm, żeby szczury nie mogł się dosięgnąć przez pręty] sprawiło, że mała przestała być sensacją, "stare" szczury zaakceptowały jej zapach i jej osobę i potem było łatwiej, bo wcześniej rzucały się na nią strasznie, a potem obwąchiwały bez szczególnego zainteresowania [np na wybiegu] i szły do swoich spraw. oprócz tego stosowałam metodę na wanilię, ale trochę wcześniej :) zapraszam do mojego tematu w "naszych pupilach" gdzie łączenie jest opisane i do tematu o łączeniu dwóch stad... :D mi się udało - życzę i tobie powodzenia.

wkładanie szczurki do klatki starszej szczurki wręcz wzmaga wrogość szczurów - to jakby tobie nagle dokwaterowano nową osobę do pokoju, i ta osoba zajęła twoje łóżko... to zupełnie inny początek znajomości niż np spotkanie w pubie :P
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
Ausaya
Posty: 1183
Rejestracja: czw cze 28, 2007 4:47 pm
Lokalizacja: Warszawa

RE: [Samiczki] - Burzliwe laczenie.

Post autor: Ausaya »

a na przyklad wymiana klatkami, tak ze Ebola pojdzie do klatki Fiśki i odwrotnie, to pomoze czy zaszkodzi? No i jak dlugo maja siedziec w osobnych klatkach?
ze mną: Tequila i Lima :* :*

za TM: Helenka [*] Kama [*] Sutra [*] Mała [*] Ebolcia [*] Furia [*] Coco [*] Koleś [*]
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

RE: [Samiczki] - Burzliwe laczenie.

Post autor: yss »

ausaya: zamiana klatek może być. masz dużo łatwiej, bo tylko dwa szczury, a ja musiałam ogarniać 5 szczurów z jednej strony i jednego malucha z drugiej...
mówiąc szczerze zamiany klatek działały u mnie bardzo średnio. najlepiej stałe bliskie sąsiedztwo i smarowanie wanilią przed kontaktem [aromat waniliowy spożywczy, smarujesz szczurowi plecki, boczki i pod ogonkiem, żeby stracił nieco pewności siebie i pachniał tak samo jak ten drugi szczur].

jeżeli próbować [po łączeniu na terenie neutralnym lub na wanilię] wkłądania szczurków do jednej klatki, to tylko do klatki nowej! :) lily [mój starszy szczur ze stada] traktowała szylę [nową] jak szmatę w dużej klatce mojego stada, a zakwaterowana w klatce szyli [nowej] była już dużo bardziej pokorna... chociaż tez nie był to ideał, dalej fukała, stroszyła się i biła małą, ale z mniejszym przekonaniem..... szczególnie jak obie pachniały wanilią....

teraz mogę się puszyć, bo udało mi się połączyć wrogie stado z przestraszonym maluchem i właśnie mała szyla śpi przytulona pyszczkiem do lily [swojego największego wroga jak tu przybyła....] trzymam kciuki :) aha podczas kontaktowania ze sobą szczurów nie możesz ich spuścić z oka nawet na chwilę - moje szczury były przy mnie grzeczne, a jak wyszłam na minutę, pobiły mi małą....
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
Ausaya
Posty: 1183
Rejestracja: czw cze 28, 2007 4:47 pm
Lokalizacja: Warszawa

RE: [Samiczki] - Burzliwe laczenie.

Post autor: Ausaya »

Teraz wyglada to tak: wpuscilam je obie do wanny, najpierw ebole a pozniej fiśke, byla jedna mala klotnia i przez jakies 20 minut byl spokoj. Ebola siedziala z jednej strony a Fiska jak to ona biegala jak glupia. Wachaly sie nawzajem i wydawalo sie ze jest wszystko ok, nawet sie zaczely razem korkiem od wanny bawic bo Fiska chciala zobaczyc co to i wyciagnela :) Ucho eboli zostalo bardzo dokladnie obwachane i siersc sprawdzona (bez czyszczenia) Po jakims czasie znowu wojna tylko tym razem Ebola chyba wygrala. Boje sie ze obie sa dominujace i nie bedzie zgody nigdy :/ W klatce to jest zwykle tak ze Ebolcia podchodzi do Malej i chce sie zaprzyjaznic a ta ja strasznie zlewa i idzie sobie w jakis inny kat. Chociaz mysle ze sa tez dobre znaki bo jak Fiska jadla i Ebola podeszla do niej to wszystko bylo ok.
W kazdym razie oczywiscie trzeba byc dobrej mysli.
A tak wogole to teraz Fiska sprawia wrazenie jakby sie Eboli bala bo omija ja wielkim lukiem w klatce a jak zaczyna za ni chodzic za bardzo to zwiewa na hamak ;)
Najwazniejsze jest to ze nie robia sobie krzywdy bo tylko sie przepychaja, tylko ze Ebola okazala sie straszna histeryczka i brzmi to conajmniej jakby stado szczurow sie tluklo na raz :)
ze mną: Tequila i Lima :* :*

za TM: Helenka [*] Kama [*] Sutra [*] Mała [*] Ebolcia [*] Furia [*] Coco [*] Koleś [*]
Biedrzyk
Posty: 34
Rejestracja: śr sie 29, 2007 12:01 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Odp: [Samiczki] - Burzliwe laczenie.

Post autor: Biedrzyk »

Właśnie zastanawiałem sie nad dokupieniem albinoski naszym czterem dziołchom, ale to wszystko co przeczytałem trochę ostudziło moje zapały.. Będę sie musiał poważnie nad tym zastanowić :-\
Tosia, Nitka, Isia, Sułka -nasze ogonki
Duszki:(( Fredzia, Inka, Jadzia
Awatar użytkownika
Ausaya
Posty: 1183
Rejestracja: czw cze 28, 2007 4:47 pm
Lokalizacja: Warszawa

Odp: [Samiczki] - Burzliwe laczenie.

Post autor: Ausaya »

Nie ma sie nad czym zastanawiac! Ja mialam tylko problem z dwoma pierwszymi. Pozniej dostalam Helene to poszlo bez zadnych bijatyk (stara sie tylko troche bala). Teraz wzielam albinoske od Viss i jest tak jakby sie znaly od zawsze, czasami sie lekko poprzepychaja, zadnego gryzienia. Nawet ta moja wariatka Fiśka nic jej nie robi. Wszystkie cztery serdelki spia na jednym hamaku, mimo ze maja drugi, piekny widok, naprawde warto :)

A teraz juz mysle o nastepnej, husky mi sie wymarzyla  ;D
Ostatnio zmieniony wt wrz 04, 2007 2:15 pm przez Ausaya, łącznie zmieniany 1 raz.
ze mną: Tequila i Lima :* :*

za TM: Helenka [*] Kama [*] Sutra [*] Mała [*] Ebolcia [*] Furia [*] Coco [*] Koleś [*]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stadko”