No cóż jeszcze niedawno pisałam na forum:
A teraz zupełnie nie wiem co robić bo mój 'samiec' jest najprawdopodobniej w ciąży...Gratuluję ! To musi być fantastyczne uczucie kiedy nasza szczurzyca ma malutkie Ja niestety raczej nigdy tego nie przeżyję
Zarazek przebywał w klatce ze swoim braciszkiem, który mimo, że był mniejszy miał już dość duże 'klejnoty', podczas gdy zarazek nie miał ich wcale. Zaniepokoiło mnie to i przeszłam się do weta. Mój rzekomy samczyk okazał się być obojniakiem, który "nie powinien móc zajśc w ciążę bo ma nierozwiniete coś tam". Ok, było miło, niestety teraz mój 'obojniaczek' ma wyraźne sutki i lekko zaokrąglony brzuszek. Kolejny weterynarz stwierdził, że to samiczka najprawdopodobniej w ciązy (ponoc jest za mała, żeby miec pewność). Od dzisiaj kocham wszystkich weterynarzy. Grr...
Nie wiem kiedy dokładnie Zarazek (imienia zmieniac już nie będę -_-') zaszła w ciążę. Musiałam ją odizolować od facecików i jedynym wyjśćiem była malutka klatka z pieterkiem (taka jak dla chomików).
Chciałabym sie zapytać, czy można w jakiś sposób dowiedzieć kiedy bedzie poród na kilka dni przed rozwiązaniem. Zachowanie samiczki na kilka dni przed zmienia sie jakoś?
Czy musze też coś zrobić jeśli ona jest dość młoda (jakieś 2-3 miesiace-dokładnego wieku nie znam) i nie jestem pewna, czy bedzie umiała zaopiekowac się młodymi czy zostawić ją w spokoju i czekać?
Pozdrawiam