Dwa szczuraki, dwa koszaki, cztery ptaki i dzieciaki
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: szczurzyce z lancre: szczepan i szczupak :)
nie mam aparatu, pożyczyliśmy go koledze.
wczoraj szczupaki szalały po łóżku. biegali jak nakręceni, również po nas, i bawili się śmieszne z nich osoby. skaczą jak piłeczki. nadal boją się dłoni, ale właściwie tylko podnoszenia. śmiało włażą na ręce i obwąchują je. może uważają że to szczury i dlatego są w szoku, że szczur szczura podnosi
wczoraj szczupaki szalały po łóżku. biegali jak nakręceni, również po nas, i bawili się śmieszne z nich osoby. skaczą jak piłeczki. nadal boją się dłoni, ale właściwie tylko podnoszenia. śmiało włażą na ręce i obwąchują je. może uważają że to szczury i dlatego są w szoku, że szczur szczura podnosi
ten się nie myli, kto nic nie robi
Re: szczurzyce z lancre: szczepan i szczupak :)
Gratuluję kolejnych ogonków.
Nie słuchaj do końca Telimenki. Wklejaj fotki jak tylko bedziesz mogła ale tez i opowiadaj, opowiadaj, opowiadaj
Nie słuchaj do końca Telimenki. Wklejaj fotki jak tylko bedziesz mogła ale tez i opowiadaj, opowiadaj, opowiadaj
Re: szczurzyce z lancre: szczepan i szczupak :)
szczupaki socjalizują się dziś mój mąż nie wytrzymał, wyjął szczepana i wymęczył, głaskał go i ucalował w nosek. szczepan po powrocie do klatki zrobił w drzwiczkach zajączka i wlazł na wielkiego człowieka z powrotem
potem p. znów nie wytrzymał i wywlókł z klatki śpiącego szczupaka. ułożył go sobie na dłoni i przedramieniu i głaskał po policzku. szczupak był śpiący i nie protestował przeciwko wyjmowaniu, a głaskany po policzku leżał grzecznie i przymykał ślepka.
jak połaskotać któregoś chłopca, rozśmiesza się i pędzi do tego drugiego się bić z nami niestety nie chcą się bić.
okazało się, że uwielbiają kaszkę bananową dla niemowląt będę ich dużo karmić kaszką. szynszyl na takiej kaszce wyrosła aż miło
obaj mają takie miłe pyszczki. są naprawdę bardzo grzeczni martwi mnie, że wybrali sobie do spania dość chłodny kącik [ustawiłam tam karton, bo akurat w tym kąciku ciągnęło lekko od okna, teraz już nie ciągnie] i wyrzucają ze swojego kącika szmatki i bawełnę. śpią na plastiku powtulani w siebie. ciągle mam wrażenie, że marzną :/
potem p. znów nie wytrzymał i wywlókł z klatki śpiącego szczupaka. ułożył go sobie na dłoni i przedramieniu i głaskał po policzku. szczupak był śpiący i nie protestował przeciwko wyjmowaniu, a głaskany po policzku leżał grzecznie i przymykał ślepka.
jak połaskotać któregoś chłopca, rozśmiesza się i pędzi do tego drugiego się bić z nami niestety nie chcą się bić.
okazało się, że uwielbiają kaszkę bananową dla niemowląt będę ich dużo karmić kaszką. szynszyl na takiej kaszce wyrosła aż miło
obaj mają takie miłe pyszczki. są naprawdę bardzo grzeczni martwi mnie, że wybrali sobie do spania dość chłodny kącik [ustawiłam tam karton, bo akurat w tym kąciku ciągnęło lekko od okna, teraz już nie ciągnie] i wyrzucają ze swojego kącika szmatki i bawełnę. śpią na plastiku powtulani w siebie. ciągle mam wrażenie, że marzną :/
ten się nie myli, kto nic nie robi
Re: szczurzyce z lancre: szczepan i szczupak :)
ssstanowczy sprzeciw!!! opowiadaj! pasjami lubię czytać Twoje sprawozdaniaTelimenka pisze:...
A Ty yss nie opowiadaj za duzo tylko duzo fotek wklejaj
właśnie wszystkie moje śmierdziele tak robią; dlatego w nieustający zachwyt wprawiają mnie czapczątka Darek & Dolarek- bo oni pierwsi w moim domu są prawdziwymi gniazdownikamiyss pisze: martwi mnie, że wybrali sobie do spania dość chłodny kącik .....i wyrzucają ze swojego kącika szmatki i bawełnę. śpią na plastiku powtulani w siebie. ciągle mam wrażenie, że marzną :/
Re: szczurzyce z lancre: szczepan i szczupak :)
szczupaki oswajają się
dziś wieczorem też chciałam ich puścić na łóżko. otworzyłam drzwiczki. chwilę się z nimi pobawiłam, to wygląda tak, że ja ich łaskoczę a oni się rozśmieszają, zaczynają ganiać, kicają po ścianach i biją się
potem zabrałam rękę z klatki, drzwiczki nadal otwarte. przybiegł szczupak i zrobił zajączka w drzwiczkach. przyłożyłam rękę w rękawie i poklepałam. szczupak obejrzał rękaw, wdrapał się w drzwiczki i wskoczył na rękę. szczepan jeszcze kończył swój galop dookoła klatki, wyhamował w misce z ziarenkami. no to go wyjęłam. i on wcale się nie szarpał i nie uciekał. spokojnie dał się wyjąć, obaj zostali wygłaskani i siedliśmy całą trójką na łóżku gdzie się dość długo bawiliśmy. szczupaki grzecznie dawały się podnosić. podnosiłam ich i zaraz odstawiałam z powrotem, żeby się uczyli, że podnoszenie nie gryzie potem szczupaki przysnęły mi na kolanach pod kocem, ale niestety musiałam wstać :/
a i tak było fajnie szczupaki są śmieszne.
lily widziała dziś szczupaków u nich w klatce. przysunęłam grubą lily do kratek. podszedł szczepan i zaczął węszyć. i lily się wystraszyła. próbowała zakopać mi się w ręce co jej znów odwaliło...
dziś wieczorem też chciałam ich puścić na łóżko. otworzyłam drzwiczki. chwilę się z nimi pobawiłam, to wygląda tak, że ja ich łaskoczę a oni się rozśmieszają, zaczynają ganiać, kicają po ścianach i biją się
potem zabrałam rękę z klatki, drzwiczki nadal otwarte. przybiegł szczupak i zrobił zajączka w drzwiczkach. przyłożyłam rękę w rękawie i poklepałam. szczupak obejrzał rękaw, wdrapał się w drzwiczki i wskoczył na rękę. szczepan jeszcze kończył swój galop dookoła klatki, wyhamował w misce z ziarenkami. no to go wyjęłam. i on wcale się nie szarpał i nie uciekał. spokojnie dał się wyjąć, obaj zostali wygłaskani i siedliśmy całą trójką na łóżku gdzie się dość długo bawiliśmy. szczupaki grzecznie dawały się podnosić. podnosiłam ich i zaraz odstawiałam z powrotem, żeby się uczyli, że podnoszenie nie gryzie potem szczupaki przysnęły mi na kolanach pod kocem, ale niestety musiałam wstać :/
a i tak było fajnie szczupaki są śmieszne.
lily widziała dziś szczupaków u nich w klatce. przysunęłam grubą lily do kratek. podszedł szczepan i zaczął węszyć. i lily się wystraszyła. próbowała zakopać mi się w ręce co jej znów odwaliło...
ten się nie myli, kto nic nie robi
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: szczurzyce z lancre: szczepan i szczupak :)
Jeej to wspaniale, że się tak pięknie oswajają małe szczurki są takie rozkoszne i zabawne pewnie bardzo się z nich cieszysz
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Re: szczurzyce z lancre: szczepan i szczupak :)
Hehehe to masz male kochane brzdace . Twoj mezuniu sie spisal
Ehhh no opowiadaj opowiadaj yss..ale no juz nie bede sie powtarzac
Ehhh no opowiadaj opowiadaj yss..ale no juz nie bede sie powtarzac
W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki :) <3
[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
Re: szczurzyce z lancre: szczepan i szczupak :)
nakasha owszem, bardzo się cieszę szczupakami
teli: nie takie małe....
pojechaliśmy wczoraj do weta z pędrakami na zdjęcie szwów, tylko jakoś zapomnieliśmy im zajrzeć pod ogonki. okazało się, że szczepan wyjął sobie szwy sam, a u szczupaka były dwa. szczupak został unieruchomiony i nieźle zniósł wyjmowanie szwów. chłopacy byłi potem przeszczęśliwi, że wrócili do domu [do tej pory wyniesienie ich skądś równało się przeprowadzce].
no ale zostali przy okazji zważeni szczupak waży 220 g, a szczepan prawie 300 trochę mnie zmartwił mniejszy przyrost wagi szczupaka, ale może po prostu szczupak będzie drobnej budowy.
doszło już do tego, że jak podchodzimy do klatki a szczupaki akurat nie śpią, zawisają na pręcikach i patrzą ciekawie co będzie się działo są już w zasadzie oswojeni. a mamy ich tydzień. trzeba jeszcze trochę czasu na grubsze zaprzyjaźnienie się a na razie zaczniemy pomału zapoznawać chłopców z moimi bandytkami. uffff.....
teli: nie takie małe....
pojechaliśmy wczoraj do weta z pędrakami na zdjęcie szwów, tylko jakoś zapomnieliśmy im zajrzeć pod ogonki. okazało się, że szczepan wyjął sobie szwy sam, a u szczupaka były dwa. szczupak został unieruchomiony i nieźle zniósł wyjmowanie szwów. chłopacy byłi potem przeszczęśliwi, że wrócili do domu [do tej pory wyniesienie ich skądś równało się przeprowadzce].
no ale zostali przy okazji zważeni szczupak waży 220 g, a szczepan prawie 300 trochę mnie zmartwił mniejszy przyrost wagi szczupaka, ale może po prostu szczupak będzie drobnej budowy.
doszło już do tego, że jak podchodzimy do klatki a szczupaki akurat nie śpią, zawisają na pręcikach i patrzą ciekawie co będzie się działo są już w zasadzie oswojeni. a mamy ich tydzień. trzeba jeszcze trochę czasu na grubsze zaprzyjaźnienie się a na razie zaczniemy pomału zapoznawać chłopców z moimi bandytkami. uffff.....
ten się nie myli, kto nic nie robi
Re: szczurzyce z lancre: szczepan i szczupak :)
o guzie szynszyli pisałam już w innym wątku.
guz cudnej urody :/ wielkości takiej jak kiedyś guz lily i urósł nie wiadomo kiedy [też jak u lily]. w okolicach paszki sobie żyje, paskud.
trzeba się na operację umówić a tu wszystko się wali i nie wiem jak tam szczura dowiozę. no ale.
stado jak zwykle. tłum woreczków.
za to pędraki szczupaki strasznie się rozbestwiły. dziś szczupak mnie pobił. połaskotałam go a on zaczął moją rękę targać rączkami i podgryzać i skakać po niej. naprał mnie dzielny maluszek nic się już nie boją te szczupaki niedobre. czyszczą nam palce, na nasz widok nie dość że na prętach wiszą, to jeszcze podskakują i potrafią się pobić z tej radości
teraz mają trzymać kciuki za szynszylkę.
kurde, szczury nie mają kciuków. ogonki niech trzymają.
w tej chwili ułożyli mi się na karku. w końcu pora spać. przez nich muszę szyję giąć jak wielbłąd.
guz cudnej urody :/ wielkości takiej jak kiedyś guz lily i urósł nie wiadomo kiedy [też jak u lily]. w okolicach paszki sobie żyje, paskud.
trzeba się na operację umówić a tu wszystko się wali i nie wiem jak tam szczura dowiozę. no ale.
stado jak zwykle. tłum woreczków.
za to pędraki szczupaki strasznie się rozbestwiły. dziś szczupak mnie pobił. połaskotałam go a on zaczął moją rękę targać rączkami i podgryzać i skakać po niej. naprał mnie dzielny maluszek nic się już nie boją te szczupaki niedobre. czyszczą nam palce, na nasz widok nie dość że na prętach wiszą, to jeszcze podskakują i potrafią się pobić z tej radości
teraz mają trzymać kciuki za szynszylkę.
kurde, szczury nie mają kciuków. ogonki niech trzymają.
w tej chwili ułożyli mi się na karku. w końcu pora spać. przez nich muszę szyję giąć jak wielbłąd.
ten się nie myli, kto nic nie robi
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: szczurzyce z lancre: szczepan i szczupak :)
Słodkie szczupaki
Trzymam kciuki za Szynszylkę... <kciuki>
Trzymam kciuki za Szynszylkę... <kciuki>
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Re: szczurzyce z lancre: szczepan i szczupak :)
yss gRATulujemy powiększenia stadka
Trzymamy bardzo mocno kciuki za Szynszylkę.
Trzymamy bardzo mocno kciuki za Szynszylkę.
Re: szczurzyce z lancre: szczepan i szczupak :)
szynszylek dziś była operowana. została zważona - 490 g - i ok 13:30 dostała zastrzyk z narkozą.
szwów ma chyba ze 20 :/ od łokietka prawie po sam środek szczura.
kilka razy się ruszała, ale znów leży plackiem.
opatuliłam ją porządnie, leży na dwóch płaskich buteleczkach z gorącą wodą, bo ma zimne łapeczki i uszka i ogonek. próbowałam ją karmić rzadką kaszką dla niemowląt, ale to ją przerosło. nie chce jeść. leży.
czekamy.......
szwów ma chyba ze 20 :/ od łokietka prawie po sam środek szczura.
kilka razy się ruszała, ale znów leży plackiem.
opatuliłam ją porządnie, leży na dwóch płaskich buteleczkach z gorącą wodą, bo ma zimne łapeczki i uszka i ogonek. próbowałam ją karmić rzadką kaszką dla niemowląt, ale to ją przerosło. nie chce jeść. leży.
czekamy.......
ten się nie myli, kto nic nie robi
Re: szczurzyce z lancre: po operacji szynszylki
Biedny szylek , Trzymam za nią kciuki , niech dziewczynka szybko sie z tego wygrzebie.
Re: szczurzyce z lancre: po operacji szynszylki
merch: nie za długo ona tak leży?.....
lily była bardziej dziarska, wiosłowała łapkami.... ale lily to taki egzemplarz że nie mam w sumie porównania z normalnym pooperacyjnym szczurkiem. szynszyl jest bardzo spokojna i dość flegmatyczna, może dlatego ma mniejsze parcie na ruchliwość i woli odpoczywać, skoro jest w domu i ma ciepło, a wszystko boli....
lily była bardziej dziarska, wiosłowała łapkami.... ale lily to taki egzemplarz że nie mam w sumie porównania z normalnym pooperacyjnym szczurkiem. szynszyl jest bardzo spokojna i dość flegmatyczna, może dlatego ma mniejsze parcie na ruchliwość i woli odpoczywać, skoro jest w domu i ma ciepło, a wszystko boli....
ten się nie myli, kto nic nie robi
Re: szczurzyce z lancre: po operacji szynszylki
ponad 10 godzin? Hmm... Eman wybudzał się jakoś max 3.. jak jechaliśmy już do domu, to pełzał to pudełku, a w domu majgał się po klatce. co prawda miał w klateczce butelkę z gorącą wodą (owiniętą ręcznikiem), ale za dużo to nie dało, bo za bardzo się wiercił. Potem jadł kaszkę, pił z palca.