Moje mordy wąsate :3
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Moje mordy wąsate :3
Tak się zbierałam i zbierałam, i w końcu postanowiłam założyć mieszkającym u mnie pannom temat ;>
Dotąd znosiłam dwie, a teraz zajmuje się już trzema podopiecznymi i jestem z tego powodu PRZESZCZĘŚLIWA <333
Ale nie owijając w bawełnę przejdę od razu do przedstawiania moich ogoniastych ;>
RAKIJA
samica, black hooded
ur.: 12 (?) maja 2009
Pochodzenie: sklep zoologiczny, Częstochowa
Dużo bardziej temperamentna od Essi. Łatwiej się płoszy, ale błyskawicznie wraca do siebie. Ogólnie niezbyt strachliwa. Straszna przylepa, uwielbia mnie wylizywać przy byle okazji XD Ruchliwa, wszędzie jej pełno. Ciekawska i strasznie żarłoczna. Potrafi wciągnąć niebywałe ilości jedzenia i ciągle jej mało. Muszę jej trochę ograniczać, bo taki pulpet się z niej robi XD
ESSIE
samica, black hooded
ur.: 12 (?) maja 2009
Pochodzenie: sklep zoologiczny, Częstochowa
Spokojna, mniej kontaktowna niż Rakija. Nieszczególnie żarta, ale jak coś złapie to już nie puści. Mimo tego, że mniejsza i drobniejsza, bez problemu wyrywa ,,siostrze'' wzystkie co lepsze smakołyki i zmyka z nimi w drugi kąt klatki. Nie przepada za głaskaniem i noszeniem, ale spróbuj jej tylko nie wziąć jak idziesz na spacer! Zaraz robi te swoje wielkie czarne oczy zza krat. Ogólnie bardziej nieśmiała, jak się czegoś przerazi musi minąć trochę czasu aż ,,ochłonie''. Chociaż teraz to mało co umie ją przestraszyć ;>
TAJ
samica, brown norwaye (nazywana przeze mnie czekoladowym agoutkiem xp) + znaczenia irish
ur.: 29 (?) sierpnia 2009
Pochodzenie: SWPS, Warszawa (od Oleczki)
Na razie przesympatyczny z niej dzikus ;> Przyjaźnie nastawiona, dosyć ciekawska. Nie mogę jednak dużo o niej napisać bo ledwo przyjechała i dopiero będziemy się nawzajem poznawać :3
Na przywitanie zdążyła mnie już chapnąć w palec, ale mam nadzieję, że się dogadamy XD W końcu zrobiła to prawdopodobnie ze strachu. Obecnie śpi sobie w uszytym przeze mnie polarowym worku i odreagowuje długą podróż ;>
Zdjęcie tylko jedno bo nie chciałam maleństwa męczyć zaraz po przyjeździe.
Jutro dołączy do nas jeszcze jedna, ostatnia już dziewczynka (mojej ulubionej maści husky) z Konina od krzychooNa :3
Jadę po nią do Krakowa i już nie mogę się jej doczekać xp
Dotąd znosiłam dwie, a teraz zajmuje się już trzema podopiecznymi i jestem z tego powodu PRZESZCZĘŚLIWA <333
Ale nie owijając w bawełnę przejdę od razu do przedstawiania moich ogoniastych ;>
RAKIJA
samica, black hooded
ur.: 12 (?) maja 2009
Pochodzenie: sklep zoologiczny, Częstochowa
Dużo bardziej temperamentna od Essi. Łatwiej się płoszy, ale błyskawicznie wraca do siebie. Ogólnie niezbyt strachliwa. Straszna przylepa, uwielbia mnie wylizywać przy byle okazji XD Ruchliwa, wszędzie jej pełno. Ciekawska i strasznie żarłoczna. Potrafi wciągnąć niebywałe ilości jedzenia i ciągle jej mało. Muszę jej trochę ograniczać, bo taki pulpet się z niej robi XD
ESSIE
samica, black hooded
ur.: 12 (?) maja 2009
Pochodzenie: sklep zoologiczny, Częstochowa
Spokojna, mniej kontaktowna niż Rakija. Nieszczególnie żarta, ale jak coś złapie to już nie puści. Mimo tego, że mniejsza i drobniejsza, bez problemu wyrywa ,,siostrze'' wzystkie co lepsze smakołyki i zmyka z nimi w drugi kąt klatki. Nie przepada za głaskaniem i noszeniem, ale spróbuj jej tylko nie wziąć jak idziesz na spacer! Zaraz robi te swoje wielkie czarne oczy zza krat. Ogólnie bardziej nieśmiała, jak się czegoś przerazi musi minąć trochę czasu aż ,,ochłonie''. Chociaż teraz to mało co umie ją przestraszyć ;>
TAJ
samica, brown norwaye (nazywana przeze mnie czekoladowym agoutkiem xp) + znaczenia irish
ur.: 29 (?) sierpnia 2009
Pochodzenie: SWPS, Warszawa (od Oleczki)
Na razie przesympatyczny z niej dzikus ;> Przyjaźnie nastawiona, dosyć ciekawska. Nie mogę jednak dużo o niej napisać bo ledwo przyjechała i dopiero będziemy się nawzajem poznawać :3
Na przywitanie zdążyła mnie już chapnąć w palec, ale mam nadzieję, że się dogadamy XD W końcu zrobiła to prawdopodobnie ze strachu. Obecnie śpi sobie w uszytym przeze mnie polarowym worku i odreagowuje długą podróż ;>
Zdjęcie tylko jedno bo nie chciałam maleństwa męczyć zaraz po przyjeździe.
Jutro dołączy do nas jeszcze jedna, ostatnia już dziewczynka (mojej ulubionej maści husky) z Konina od krzychooNa :3
Jadę po nią do Krakowa i już nie mogę się jej doczekać xp
Re: Moje mordy wąsate :3
piekne damy:)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Re: Moje mordy wąsate :3
patrząc na Rakije widzę moją Enigmę
masz ten sam zestaw co ja- dwie kapturzyce i norweżkę
ale ja w najbliższym czasie 4 pociechy mieć nie będę.
moja norweżka już 2 tygodnie u mnie jest (prawdopodobnie, ja już sama nie pamiętam) i jeszcze się nie oswoiłyśmy,
(choć połączona już z kapturzycami, i to bez problemu)- Tobie życzę, żeby się oswoiła błyskawicznie
i...
prześliczne imię TAJ...
ja niestety taka twórcza nie jestem,wręcz przeciwnie- całkiem prozaiczna (co to za imię-KAmizelka? )
masz ten sam zestaw co ja- dwie kapturzyce i norweżkę
ale ja w najbliższym czasie 4 pociechy mieć nie będę.
moja norweżka już 2 tygodnie u mnie jest (prawdopodobnie, ja już sama nie pamiętam) i jeszcze się nie oswoiłyśmy,
(choć połączona już z kapturzycami, i to bez problemu)- Tobie życzę, żeby się oswoiła błyskawicznie
i...
prześliczne imię TAJ...
ja niestety taka twórcza nie jestem,wręcz przeciwnie- całkiem prozaiczna (co to za imię-KAmizelka? )
...czyż nie dobija się koni...?
Re: Moje mordy wąsate :3
http://img339.imageshack.us/i/dsc0027j.jpg/ i ta czarna pupka piekna
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Re: Moje mordy wąsate :3
Dziękuje wam za miłe komentarze :3
Właśnie odwiedziłam twój temat i chciałam napisać to samo - że mamy taki sam skład XD
Twoja miała łapki łeyse na początku, a moja Tajka ma malutki łysy placek na boczku. Myślę jednak, że jej szybko zarośnie :3
A szybkie oswojenie się przyda ^ ^ Bo ja to lubie moje dziewczyny pomiziać przynajmniej 5 razy dziennie 8D Taka nachalna opiekunka ze mnie XDD
Co do imienia, to chciałam jakieś bardziej... hem... oryginalne ^ ^'' Ale po drodze to przyszło mi do głowy i już wyleźć nie chciało. No i Taj została Tajką XDD
Właśnie odwiedziłam twój temat i chciałam napisać to samo - że mamy taki sam skład XD
Twoja miała łapki łeyse na początku, a moja Tajka ma malutki łysy placek na boczku. Myślę jednak, że jej szybko zarośnie :3
A szybkie oswojenie się przyda ^ ^ Bo ja to lubie moje dziewczyny pomiziać przynajmniej 5 razy dziennie 8D Taka nachalna opiekunka ze mnie XDD
Co do imienia, to chciałam jakieś bardziej... hem... oryginalne ^ ^'' Ale po drodze to przyszło mi do głowy i już wyleźć nie chciało. No i Taj została Tajką XDD
Re: Moje mordy wąsate :3
ja pisze ze nie gryza a Ty piszesz ze juz Cie dziabnela jej musiala sie bardzo przestraszyc bo jeszcze sie nie zdazylo, ze dziabnely, jako pierwsza dala sie zlapac wiec zostala wybrana nie zauwazylam ze ma lysa plamke powiem szczerze, ze ja zlapalam i wlozylam do transporterka ale osatnio nie miala nic lysego wiec pewnie, z ktoras z siostr sie posprzeczala
Re: Moje mordy wąsate :3
Rakija... mniam mniam - pyszne i mocne imię . Śliczne stadko.
Re: Moje mordy wąsate :3
oleczka - też tak przypuszczam. W końcu nowe miejsce, zapachy i stres po podróży, a tu ją ktoś łapie nagle. Pewnie ją niechcący zaskoczyłam i uznała, że trzeba się bronić. Bo poza tym jednym przypadkiem, to wzór łagodności. Daje się głaskać (chociaż widać, że jej to radochy na razie nie sprawia), wącha moją rękę i ruszyć mnie zębem jej nie w głowie.
A tę plamkę mogłaś nie zauważyć, bo ja zwróciłam uwagę dopiero jak się wygięła tym boczkiem do mnie ;>
Justrzna - prawda? XD najlepsze imię jakie wymyśliłam dla zwierzęcia w całym moim życiu 8D
A tę plamkę mogłaś nie zauważyć, bo ja zwróciłam uwagę dopiero jak się wygięła tym boczkiem do mnie ;>
Justrzna - prawda? XD najlepsze imię jakie wymyśliłam dla zwierzęcia w całym moim życiu 8D
Re: Moje mordy wąsate :3
Oleczka nie martw się ; tak całkiem szczura w worku ( )to nie dostałyśmy- szczurki żyjące 3 i pół miesiąca wyłącznie w swoich małych przestrzeniach życiowych i bez takiego codziennego kontaktu z ręką (no kontakt był, ale wiesz o co chodzi)-
takie szczurki mają prawo być odrobinę nieobliczalne
Enigma mnie na początku ugryzła w wargę a potem w policzek- a przecież była od małego przyzwyczajona do ludzkiej ręki
różne dzieciaki się trafiają
a ta łysinka- może to moja Kamizelka pamiątkę zostawiła?
szybko futerko zarośnie- nasze rękawki już nabierają futerka
Zirael- dobrze, że ci nic ORYGINALNIEJSZEGO do głowy nie wpadło, Taj UWIELBIAM
(ja miziam moje dziewczyny z nie mniejszą chęcią, ale pozwalam im wybrać czas, same przychodzą na indywidualne miziańska)
takie szczurki mają prawo być odrobinę nieobliczalne
Enigma mnie na początku ugryzła w wargę a potem w policzek- a przecież była od małego przyzwyczajona do ludzkiej ręki
różne dzieciaki się trafiają
a ta łysinka- może to moja Kamizelka pamiątkę zostawiła?
szybko futerko zarośnie- nasze rękawki już nabierają futerka
Zirael- dobrze, że ci nic ORYGINALNIEJSZEGO do głowy nie wpadło, Taj UWIELBIAM
(ja miziam moje dziewczyny z nie mniejszą chęcią, ale pozwalam im wybrać czas, same przychodzą na indywidualne miziańska)
...czyż nie dobija się koni...?
Re: Moje mordy wąsate :3
Mam dylemat po przeczytaniu tematów o łączeniu...
nie wiem czy czekać z łączeniem z tydzień, aż nie przyzwyczają się do swoich zapachów
czy wziąć na teren neutralny (u mnie będzie to wanna) już jutro?
Strasznie boję się tego łączenia, bo robię to pierwszy raz :c
Może oswoić najpierw Taj ze mną? Kurcze...
Na razie mam taki plan:
1. Postawić klatki obok siebie.
2. Wymienić ściółki.
3. Łączenie w wannie.
4. Łączenie na łóżku (teren znany Rakiji i Essi, ale na razie biegały tam tylko cztery razy).
5. Zamiana szczurów klatkami (Rakija i Esii do Tajowej, Taj do domu starszych paskud) na pare godzin/cały dzień.
6. Sprzątnięcie i przemeblowanie klatki Rakiji i Essi.
7. Wpuszczenie do Rakijowo-Essiowej klatki Taj, a po 15 min Essi.
8. Sprzątnięcie klatki Rakiji i Essi.
9. Wpuszczenie do Rakijowo-Essiowej klatki Taj, a po 15 min Rakiji.
10. Sprzątnięcie klatki Rakiji i Essi.
11. Wpuszczenie do Rakijowo-Essiowej klatki Taj, a potem Essi i Rakiji z 15 minutowymi odstępami między jedną a drugą.
Oczywiście wszystko jakoś rozłożę w czasie. Jak będą się dogadywały w wannie to przeniosę łączenie na łóżko. Jak tam będzie spokój to zacznę klatkowanie pojedynczo z Essi (kontrolowane). Jak z nią się dogada to klatkowanie z Rakiją (kontrolowane). A jak będzie zgodna z obiema osobno to klatkowanie razem.
Co myślicie?
nie wiem czy czekać z łączeniem z tydzień, aż nie przyzwyczają się do swoich zapachów
czy wziąć na teren neutralny (u mnie będzie to wanna) już jutro?
Strasznie boję się tego łączenia, bo robię to pierwszy raz :c
Może oswoić najpierw Taj ze mną? Kurcze...
Na razie mam taki plan:
1. Postawić klatki obok siebie.
2. Wymienić ściółki.
3. Łączenie w wannie.
4. Łączenie na łóżku (teren znany Rakiji i Essi, ale na razie biegały tam tylko cztery razy).
5. Zamiana szczurów klatkami (Rakija i Esii do Tajowej, Taj do domu starszych paskud) na pare godzin/cały dzień.
6. Sprzątnięcie i przemeblowanie klatki Rakiji i Essi.
7. Wpuszczenie do Rakijowo-Essiowej klatki Taj, a po 15 min Essi.
8. Sprzątnięcie klatki Rakiji i Essi.
9. Wpuszczenie do Rakijowo-Essiowej klatki Taj, a po 15 min Rakiji.
10. Sprzątnięcie klatki Rakiji i Essi.
11. Wpuszczenie do Rakijowo-Essiowej klatki Taj, a potem Essi i Rakiji z 15 minutowymi odstępami między jedną a drugą.
Oczywiście wszystko jakoś rozłożę w czasie. Jak będą się dogadywały w wannie to przeniosę łączenie na łóżko. Jak tam będzie spokój to zacznę klatkowanie pojedynczo z Essi (kontrolowane). Jak z nią się dogada to klatkowanie z Rakiją (kontrolowane). A jak będzie zgodna z obiema osobno to klatkowanie razem.
Co myślicie?
Re: Moje mordy wąsate :3
Ja laczylam Niunie z Pixie, a niedawno Niunie i Pixie z Luna. Za kazdym razem od razu dawalam je na neutralny grunt. U mnie to byla lazienka. Ciury sie zapoznawaly a ja spokojnie mylam klatke. Po okolo 2 godzinach dawalam je do wspolnej klatki, na noc tez juz byly razem. Jestem zwolenniczka szybkiego laczenie jezeli nie ma oznak agresji. Albo mialam szczescie, albo trafilam na lagodne panny, szczury polaczyly sie ekspresowo.
Angielskie panny - Niunia, Pixie, Luna, Dixie i Freya.
Kiedyś używano znaków interpunkcyjnych, teraz od tego są emoty.
Kiedyś używano znaków interpunkcyjnych, teraz od tego są emoty.
Re: Moje mordy wąsate :3
Eh... u mnie już o łagodności mowy nie ma :c
Nie wiem czy Rakija dopiero teraz zauważyła, że mała jest w drugiej klatce, ale po prostu oszalała. Zjeżyła się cała (zrobiła się dwa razy większa, każdy włos w inną stronę) i zaczęła biegać wzdłuż ścianki klatki na przeciwko małej. Fukała przy tym, prychała, ocierała się o pręty i co nie tylko. Nawet próbowała dosięgnąć Taj łapą, ale odległość między klatkami jest wystarczająca, żeby norweżka była bezpieczna.
Teraz to muszę przyznać, że jestem przerażona .___. Nawet nie chce myśleć o puszczeniu ich razem, żeby nie zrobiły sobie krzywdy .__. Taj na dodatek też bardzo chciała się dostać do Rakiji. Nie fukała i nie była zjeżona, więc staram się myśleć pozytywnie...
Chyba jednak będę je przyzwyczajać osobno :c Prawdopodobnie zacznę pojutrze albo jeszcze później, bo najpierw chciałabym połączyć Taj ze szczurką z Konina. Obie są w całkowicie obcym miejscu, więc mam nadzieje, że pójdzie łatwo...
A Taj już się trochę zaaklimatyzowała :3 Zjadła jedną obraną z łupiny pestkę dyni, wzięła pare łyków wody i pozwiedzała klatkę. Wzięłam ją też na 5 minutek na kolanka i dała się pomiziać. Całkiem ładnie też zaczęła poruszać się po wszystkich pięterkach klatki (na początku miała z tym problem). Sprytna i inteligentna z niej dziewuszka ^ ^
Zauważyłam też pare innych wygryzionych w futerku ,,dziurek''. Musiały ją szczury w laboratorium troszkę nadskubać bo nie dostrzegłam, żeby interesowała się swoim futerkiem za szczególnie.
Ogólnie to jest przeurocza i już się w niej zakochałam po uszy
Nie wiem czy Rakija dopiero teraz zauważyła, że mała jest w drugiej klatce, ale po prostu oszalała. Zjeżyła się cała (zrobiła się dwa razy większa, każdy włos w inną stronę) i zaczęła biegać wzdłuż ścianki klatki na przeciwko małej. Fukała przy tym, prychała, ocierała się o pręty i co nie tylko. Nawet próbowała dosięgnąć Taj łapą, ale odległość między klatkami jest wystarczająca, żeby norweżka była bezpieczna.
Teraz to muszę przyznać, że jestem przerażona .___. Nawet nie chce myśleć o puszczeniu ich razem, żeby nie zrobiły sobie krzywdy .__. Taj na dodatek też bardzo chciała się dostać do Rakiji. Nie fukała i nie była zjeżona, więc staram się myśleć pozytywnie...
Chyba jednak będę je przyzwyczajać osobno :c Prawdopodobnie zacznę pojutrze albo jeszcze później, bo najpierw chciałabym połączyć Taj ze szczurką z Konina. Obie są w całkowicie obcym miejscu, więc mam nadzieje, że pójdzie łatwo...
A Taj już się trochę zaaklimatyzowała :3 Zjadła jedną obraną z łupiny pestkę dyni, wzięła pare łyków wody i pozwiedzała klatkę. Wzięłam ją też na 5 minutek na kolanka i dała się pomiziać. Całkiem ładnie też zaczęła poruszać się po wszystkich pięterkach klatki (na początku miała z tym problem). Sprytna i inteligentna z niej dziewuszka ^ ^
Zauważyłam też pare innych wygryzionych w futerku ,,dziurek''. Musiały ją szczury w laboratorium troszkę nadskubać bo nie dostrzegłam, żeby interesowała się swoim futerkiem za szczególnie.
Ogólnie to jest przeurocza i już się w niej zakochałam po uszy
Re: Moje mordy wąsate :3
Śliczne są te wszystkie twoje wąsate mordeczki
Niech będą zdrowe i radosne
Niech będą zdrowe i radosne
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Moje mordy wąsate :3
Dzięki unipaks ;>
Dziś załapałam się na przewóz autem do Katowic i z powrotem. Tam też odebrałam czwartą, ostatnią już szczurcie od krzychooNa - maleńką husky ^ ^ Szczurka jest straszną przylepą, poza tym bardzo łagodna. Widać, że jeszcze przerażona nowym miejscem i Taj, z którą zaraz ją zapoznałam. Pare razy się pokotłowały, ale żadnej nic się nie stało. Mała bardzo dużo piszczy jak tylko Taj się zbliży i ucieka.
A Taj biedna chyba bardzo tęskni za towarzystwem :c Ostatnio jak ją smyrałam po karku, to aż oczka z zadowolenia przymknęła. Tak więc mam nadzieję, że husky szybko się do niej przekona i będą żyć sobie razem. Na razie siedzą w jednej klatce, Taj w worku, a mała na hamaku i nie zbliżają się do siebie. Zobaczymy jak jutro :3 Ale żadna nie jest agresywna, więc mam nadzieję, że się zaprzyjaźnią ^ ^
Zdjęć nie mam, bo poświęciłam się łączeniu tych małych diablic, a potem nie chciałam malutkiej dodatkowo stresować. I tak ma za sobą największą przygodę w życiu.
Dziś załapałam się na przewóz autem do Katowic i z powrotem. Tam też odebrałam czwartą, ostatnią już szczurcie od krzychooNa - maleńką husky ^ ^ Szczurka jest straszną przylepą, poza tym bardzo łagodna. Widać, że jeszcze przerażona nowym miejscem i Taj, z którą zaraz ją zapoznałam. Pare razy się pokotłowały, ale żadnej nic się nie stało. Mała bardzo dużo piszczy jak tylko Taj się zbliży i ucieka.
A Taj biedna chyba bardzo tęskni za towarzystwem :c Ostatnio jak ją smyrałam po karku, to aż oczka z zadowolenia przymknęła. Tak więc mam nadzieję, że husky szybko się do niej przekona i będą żyć sobie razem. Na razie siedzą w jednej klatce, Taj w worku, a mała na hamaku i nie zbliżają się do siebie. Zobaczymy jak jutro :3 Ale żadna nie jest agresywna, więc mam nadzieję, że się zaprzyjaźnią ^ ^
Zdjęć nie mam, bo poświęciłam się łączeniu tych małych diablic, a potem nie chciałam malutkiej dodatkowo stresować. I tak ma za sobą największą przygodę w życiu.
Re: Moje mordy wąsate :3
Bo postawienie obok siebie klatek nieznanych sobie szczurów jest najgłupszym z możliwych sposobów KAŻDY normalny szczur tak będzie reagował. To są zwierzęta terytorialne.Zirael pisze:Nie wiem czy Rakija dopiero teraz zauważyła, że mała jest w drugiej klatce, ale po prostu oszalała. Zjeżyła się cała (zrobiła się dwa razy większa, każdy włos w inną stronę) i zaczęła biegać wzdłuż ścianki klatki na przeciwko małej. Fukała przy tym, prychała, ocierała się o pręty i co nie tylko. Nawet próbowała dosięgnąć Taj łapą, ale odległość między klatkami jest wystarczająca, żeby norweżka była bezpieczna.
Odsuń klatki od siebie i łącz od razu na neutralnym terenie, aż szczury będą sie totalnie olewać.
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp