Moje szczury i inne zwierzaki :)

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Astry
Posty: 529
Rejestracja: śr lut 24, 2010 7:52 am
Lokalizacja: Poznań

Re: Moje szczury i inne zwierzaki :)

Post autor: Astry »

Ten piesek jest świetny, podoba mi się rasa. Ma takie koczki xDD. Zawsze można połączyć klatki, ja tak robię, wychodzi ekonomicznie, a i ogony nie narzekają :P Szczurki też masz oczywiście piękne! :)
Ze mną: już żaden szczurek... :(
Oraz piesek Czika, tymczas Antoś, tymczas kotek Oczko :)
Za TM [*]: Schizia, Tequila, Ciapek, Nina, Sepsa, Kokaina, Heroina, Emi, Sonic, Juna, Filiżanka, Jacky
I dwa skoki Kleopatra i Nefretete [*]
Awatar użytkownika
Alatriel
Posty: 22
Rejestracja: wt maja 19, 2009 1:24 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Moje szczury i inne zwierzaki :)

Post autor: Alatriel »

Zobaczymy, moi chłopcy żyją praktycznie na wolności - klatki im nie zamykam, bo oni jakoś nie szukają wrażeń na zewnątrz. Czasem tylko postanawaiają się wyprowadzić do jakiejś szuflady, albo na półkę z książkami - jak Robin na zdjęciach poniżej :D

Obrazek

Obrazek

Za to Ratafia to wulkan energii - po pierwsze ma manię robienia gniazda - ściaga do niego wszystko włacznie z moją polerką do paznokci i wszelkimi kwitami, paragonami, metkami, które uda jej się znaleźć, a po drugie wypuszczona z klatki nieustannie "myszkuje" - włazi na łózko, pod łożko, do szuflad, na półki, po prostu wszędzie. W związku z tym musi być zamykana, wypuszczam ja dwa razy dziennie po dwie - trzy godziny, a potem zamykam w klatce. A to jej pierwsze zdjęcia:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Alatriel
Posty: 22
Rejestracja: wt maja 19, 2009 1:24 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Moje szczury i inne zwierzaki :)

Post autor: Alatriel »

a tu parę zdjęć na których Ratafia robi to, co lubi najbardziej - psoci :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I tak szczur( a właściwie szczurzyca) uczy człowieka porządku - trzeba powymiatać kurze i pochować kosmetyki ;D
Awatar użytkownika
Dorotka96
Posty: 1702
Rejestracja: pn paź 13, 2008 6:59 pm
Lokalizacja: Legnica

Re: Moje szczury i inne zwierzaki :)

Post autor: Dorotka96 »

Ratafia jest boska. ;D To kiedy następny darmowy kurs z serii ''prasu-ścieru-gotu-odkurzu''? ;D
Dorotkowe prosiaki:Kiwający siusiumajtek oraz Kozackie jagniątko plus kot Mufek.
za TM Julka, Frutka, Odinka, Niunia, patyczak Kijusia i kocur Puchacz (*)...
Żółwik Tuptuś u Muchy.
Awatar użytkownika
Alatriel
Posty: 22
Rejestracja: wt maja 19, 2009 1:24 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Moje szczury i inne zwierzaki :)

Post autor: Alatriel »

No to parę zdjęć z wycieczki Robina po półkach i fotelach. Roger zaraz poszedł w jego ślady, ale obiekt był bardzo ruchliwy i udało mi się pstryknać mu tylko jedną fotkę - na której w świetle lampy błyskowej wyglada jak Biały Duch - mimo, że to niebieski husky z rubinowymi oczami i a nie albinosik.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jakieś dwa dni temu zaczęłąm sie zastanawiać nad znalezieniem towarzyszki dla Ratafii. Pomysł żeby ją wysterylizować i połaczyć z chłopakami chyba upadł - ostatnio Robin zrobil się agresywny, może mu hormony uderzyły do łebka i ciągle sie tłucze z Rogerem. O wszystko - o wejście do domu, o jedzenie, o głaskanie... jakakolwiek zmiana w klatce i znowu sie tłuką. Obawiam się że jakbym tam wprowadzła drobniutką Ratafie, to albo ona zostałaby kozą (bo nie kozłem chyba) ofiarną, albo Rogerowi obrywałoby sie jeszcze bardziej.
Ale na razie się wstrzymuję z wprwadzaniem nowej dziewczynki - Ratafia jest u mnie 12 a dni, a brzuch jej znacząco urósł. Może to moja obsesja, albo za dużo ją karmię :P Ale jeśli to ciąża, to zamiast szukać dla niej towarzyszki, będę niedługo szukać domków dla małych szczurząt... Zobaczymy, jeszcze tydzień - góra dziesięć dni i wszystko będzie jasne. Na USG raczej jej nie będę wiozła, nie chcę jej dodatkowo stresować.
Awatar użytkownika
Alatriel
Posty: 22
Rejestracja: wt maja 19, 2009 1:24 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Moje szczury i inne zwierzaki :)

Post autor: Alatriel »

A to Rogerek dzisiaj - właśnie postanowił zamieszkać na fotelu między poduszkami. Takie małe ksiażątko ;D Te cimne prążki na ogonie to ślady zębów Robina - uroczo krótko mówiąc :'(

Obrazek

Obrazek
kamilka
Posty: 248
Rejestracja: śr sie 26, 2009 8:55 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Moje szczury i inne zwierzaki :)

Post autor: kamilka »

Slodziutkie szczuraski :):):):)

Pieski kotki itp oczywiscie tez :)

Pozdrowka :*
Obrazek[*] Fifi, Didi Eli z nami już nie ma lecz w sercach zawsze pozostaną [*][/b]
Awatar użytkownika
Alatriel
Posty: 22
Rejestracja: wt maja 19, 2009 1:24 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Moje szczury i inne zwierzaki :)

Post autor: Alatriel »

Troche się ostatnimi czasy u mnie pozmieniało w szczurzym zakresie... po pierwsze (na szczęście) okazało się, że Ratafia jednak nie jest w ciąży - po prostu ją utuczyłam 8) Po drugie - Robinowi totalnie odbiło. juz od grudnia gryzł się z Rogerem, ale ostatnio przeszedł samego siebie. W dniu, w którym Roger omal nie stracił palca, a jego ogon zaczął wyglądać jak zbity befsztyk powiedziałam dość. Robin się doigrał, wyrok zapadł. A wyrok brzmiał oczywiście - kastracja.

Roger zamieszkał z moim nowym nabytkiem - młodym fuzzem, którego nazwałam Rockefeller. Oto jego zdjęcia jeszcze z poprzedniego domku (ma ciekawa historię, ale powiedzmy, że po trzech miesiącach jego poprzednia właścicielka po prostu sie nim znudziła).

Obrazek

Nie powiem, żeby poszło idealnie gładko, ale chyba nieżle jak na łączenie 4 miesięcznego samca z 12 miesięcznym. Roger jako wieczny "beta' poddał się młodzieńcowi. Moze kiedyś całe perypetie opiszę w dziale o łączeniu...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Robina wykastrowałam 5 dni temu - goi się bez żadnych problemów. Zważyłam go przed kastracją - 700 g O0 zawsze wiedziałąm, ze jest dużyyyy... Roger musi być niewiele od niego mniejszy, pewnie waży ponad 600. Za jakiś tydzień Robin zamieszka z Ratafią - póki co widują się przez kratki i to ona - mimo że ponad dwa razy mniejsza "boksuje" Robina po pyszczku.
Awatar użytkownika
CzarrnaWdowa
Posty: 277
Rejestracja: wt paź 27, 2009 5:57 pm
Lokalizacja: Tarnów

Re: Moje szczury i inne zwierzaki :)

Post autor: CzarrnaWdowa »

Wszystko pięknie ładnie, kochane szczurki.
Ale co do pieska to radze wybrać się do fryzjera i zrobić coś z tymi włosami, które zasłaniają oczy.. Jeśli oczywiście nie chcesz, żeby pies za jakiś czas miał kłopoty ze wzrokiem.
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.

— George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
Alatriel
Posty: 22
Rejestracja: wt maja 19, 2009 1:24 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Moje szczury i inne zwierzaki :)

Post autor: Alatriel »

CzarrnaWdowa pisze:Wszystko pięknie ładnie, kochane szczurki.
Ale co do pieska to radze wybrać się do fryzjera i zrobić coś z tymi włosami, które zasłaniają oczy.. Jeśli oczywiście nie chcesz, żeby pies za jakiś czas miał kłopoty ze wzrokiem.
To są rodowodowe, wystawiane psy. Skye terrierom nie obcina sie włosów, ani ich nie związuje. Żaden z moich psów nigdy nie miał problemów z oczami, mimo że Jamajka ma już 11 lat. Rasa istnieje od XVII wieku i nigdy nie cierpiała z powodu sierści zasłaniającej oczy.
Awatar użytkownika
CzarrnaWdowa
Posty: 277
Rejestracja: wt paź 27, 2009 5:57 pm
Lokalizacja: Tarnów

Re: Moje szczury i inne zwierzaki :)

Post autor: CzarrnaWdowa »

Rozmawiałaś/eś z psem, że wiesz, że słabo widzi?
Sama mam shih-tzu i jeśli nie przystrzyżone, to spięte musi mieć włosy nad oczami.
Poza tym rasa psa nie ma tu znaczenia..
no ale ok, chciałam dobrze.
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.

— George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
Alatriel
Posty: 22
Rejestracja: wt maja 19, 2009 1:24 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Moje szczury i inne zwierzaki :)

Post autor: Alatriel »

CzarrnaWdowa pisze:Rozmawiałaś/eś z psem, że wiesz, że słabo widzi?
Ty rozmawiałaś jak rozumiem?

Spokojnie, jestem lekarzem weterynarii - wiem co mówię. Z cała pewnością nie cierpią z powodu zakrytych oczu.
klimejszyn
Posty: 8060
Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: Moje szczury i inne zwierzaki :)

Post autor: klimejszyn »

Czarrna, z tego co wiem niektóre rasy muszą mieć grzywę. pies mojej babci (nie pamiętam co to za rasa, ale dopytam) ma grzywę i wszyscy się martwili, że nie widzi. babcia mu podcięła i psu wzrok bardzo się pogorszył.
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Awatar użytkownika
Alatriel
Posty: 22
Rejestracja: wt maja 19, 2009 1:24 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Moje szczury i inne zwierzaki :)

Post autor: Alatriel »

klimejszyn pisze:Czarrna, z tego co wiem niektóre rasy muszą mieć grzywę. pies mojej babci (nie pamiętam co to za rasa, ale dopytam) ma grzywę i wszyscy się martwili, że nie widzi. babcia mu podcięła i psu wzrok bardzo się pogorszył.
Tak, niektóre psy przez lata mające zakryte oczy dostają zapalenia spojówek po przycieciu włosów, bo oczy nie mogą się przyzwyczaić do zwiększonej ekspozycji na światło.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”