Łączenie szczurasków- archiwalne

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Lassemista
Posty: 87
Rejestracja: wt kwie 13, 2010 8:34 am
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna/Lublin

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Lassemista »

Mam problem, ciągle. nawet po kilkudniowej przerwie, wysmarowane olejkiem migdałowym, w całkowcie neutralnej wannie szczurzyce gryzą się ja dzikie. Dokładniej ponadroczna Gloria bez przerwy atakuje ok. 4 miesięczną Tinwe. Zaczełam je zapoznawać według wszelkich reguł 19 kwietnia. Co jeszcze mogę zrobić? Czy to możliwe, że po roku samotności Gloria jest szczurem aspołecznym?
Ze mną: Elmo, Hoban!
W krainie wiecznych łowów: Gloria, Tinwe, Nimloth, Embla, Diuna, Cudo, Definicja, Ynk, Tam Lin.
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: unipaks »

a może spróbuj je teraz nasmarować olejkiem waniliowym i wsadzić obie panny do małego transporterka? Też w pomieszczeniu neutralnym , dla większej pewności . U nas były efekty :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Lassemista
Posty: 87
Rejestracja: wt kwie 13, 2010 8:34 am
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna/Lublin

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Lassemista »

W transporterku Gloria gryzła jeszcze bardziej:( A dziś, po kilkudniowej izolacji ugryzła Tinwe 2 razy w ogon i raz w łapę. Normalnie nie wiem co robić. Potrzebny mi chyba jakiś szczurzy czrodziej, bo obawiam się, że inaczej będę musiałą oddać Tinwe. Bo Gloria jest aspołeczna, na trzeciego szczura mama się nie zgodzi (zresztą i tak przestrzeń na trzy szczury jest praktycznie niemożliwa do wygospodarowania w mojej norze), a skazywanie Tinwe na samotność to zły pomysł. Ale bardzo nie chciałałabym tego robić, bo już się do siebie przyzwyczaiłyśmy.
Ze mną: Elmo, Hoban!
W krainie wiecznych łowów: Gloria, Tinwe, Nimloth, Embla, Diuna, Cudo, Definicja, Ynk, Tam Lin.
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: unipaks »

a czy masz możliwość zabrać je do fajnych sąsiadów piętro wyżej/niżej? Albo bardziej radykalnie - na przejażdżkę autem w transporterze? Jak się Gloria troszkę postresuje , nie będzie jej w głowie gryzienie bidulki , a wspólna niedola ma szansę jednoczyć ogony w "nieszczęściu"
Trzymam kciuki,żeby było już lepiej :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
denewa
Posty: 1502
Rejestracja: pt sie 07, 2009 9:13 am
Lokalizacja: Pruszków

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: denewa »

Unipaks ma rację
Jeden z moich szczurków cały czas gryzie pozostałe w ogony. Próbuj nadal, Gloria jest agresywna bo długo była sama i czuje się pewnie. Myślę, że ugryzienia w ogon i w łapę nie rokują źle, szczurki są do połączenia.
Wymyj dokładnie transporter tak, żeby nie było żadnych zapachów, wrzuć je i przejedź się po osiedlu.
Gdy Gloria wreszcie przekona się do Tinwy to staną się nierozłączne. Nie poddawaj się :)
Nasza brygada-pamiętamy tęsknimy
Diesel[*][/b] na zawsze w naszych sercach[/color], Febra[*][/b] nasza mała kochana pchełka[/color], Deli[*][/b] nasz spokojny skromny duszek[/color], Katar[*][/b] wulkan energii[/color], Puma[*][/b] kluska[/color], Polar[*][/b] dreptak[/color], Kysiel[*][/b] kluska[/color], Inka[*][/b] byczek[/color]
Lassemista
Posty: 87
Rejestracja: wt kwie 13, 2010 8:34 am
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna/Lublin

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Lassemista »

Mój brat cioteczny obiecał udostępnić mi swoje biórko i reszte pokoju jak tak trochę posprząta:)
I odkryłam jedną ciekawą rzecz-na mnie nikt nikogo nie podgryza:)
Ze mną: Elmo, Hoban!
W krainie wiecznych łowów: Gloria, Tinwe, Nimloth, Embla, Diuna, Cudo, Definicja, Ynk, Tam Lin.
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: unipaks »

To wykorzystuj siebie jako teren najwyraźniej neutralny , skoro się tam u ciebie ( i o ciebie ) nie tłuką! :D ;)
W udostępnionym pokoju dobrze byłoby mieć baczenie na jakieś dostępne dla ogonków zakamarki , w których nie daj Boże mogłyby się zacząć gryźć , a tobie byłoby trudno tam zainterweniować
Myślę , że wkrótce będzie dobrze!
(a wyszorowany z wcześniejszych zapachów transporter jako jednoczącą czasową niedolę naprawdę polecam):)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
AleXa17
Posty: 95
Rejestracja: pn mar 02, 2009 1:44 am
Lokalizacja: Zamość

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: AleXa17 »

http://www.youtube.com/watch?v=-w1KwBwJ0ZQ
http://www.youtube.com/watch?v=D3b2rvET62k


Dodaje filmiki , może one jakoś pomogą? Co może powodować ataki jednego szczurka na drugiego?
Czy z zachowaniem któregoś z nich kierują hormony? Czy kastracja by pomogła, a może zaszkodziła tylko?
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: unipaks »

Alexa , na filmikach z tego co widzę nie dzieje się nic strasznego; taki taniec nasza alfa do dziś prezentuje jako przejaw swojej niechęci. ;) Jak długo trwała ta rozłąka maluchów? Czy wcześniej były przyjaźnie do siebie nastawione? (nie znam sprawy więc pytam) Jeśli starszy gryzie małego , wsadź obu do transportera i w drogę - autem lub na piechotę, zafunduj jednemu i drugiemu trochę emocjiinnego kalibru . Wierz mi , że choć brzmi to może okrutnie , ale zazwyczaj okazuje się w łączeniu bardzo pomocne , wielu z nas już ten sposób wypróbowało :) Pokój tak czy owak jest terenem dla starszego znanym , więc broni swego terytorium przed nowym. A jeśli chodzi o łazienkę , to chyba czasami jesteś sama w domu? Wannę przecież można potem wyszorować , jeśli rodzina z tych uprzedzających się ;) :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
AleXa17
Posty: 95
Rejestracja: pn mar 02, 2009 1:44 am
Lokalizacja: Zamość

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: AleXa17 »

Alexa , na filmikach z tego co widzę nie dzieje się nic strasznego; taki taniec nasza alfa do dziś prezentuje jako przejaw swojej niechęci. ;) Jak długo trwała ta rozłąka maluchów? Czy wcześniej były przyjaźnie do siebie nastawione? (nie znam sprawy więc pytam) Jeśli starszy gryzie małego , wsadź obu do transportera i w drogę - autem lub na piechotę, zafunduj jednemu i drugiemu trochę emocjiinnego kalibru . Wierz mi , że choć brzmi to może okrutnie , ale zazwyczaj okazuje się w łączeniu bardzo pomocne , wielu z nas już ten sposób wypróbowało :) Pokój tak czy owak jest terenem dla starszego znanym , więc broni swego terytorium przed nowym. A jeśli chodzi o łazienkę , to chyba czasami jesteś sama w domu? Wannę przecież można potem wyszorować , jeśli rodzina z tych uprzedzających się ;) :)

Rozłączone były długo, nie potrafię powiedzieć ile dokładnie i brak łączenia wynikał z mojego strachu.
Wcześniej hmm, na samym początku spały razem i było okej , później po prostu się tolerowały, spały w osobnych hamakach,aż w końcu starszy przestał dopuszczać młodszego do miski, później zaczęły mieszkać praktycznie osobno jeden na górze klatki drugi na dole,przy czym przy każdym spotkaniu starszy gonił małego a ten wściekle piszczał budząc ludzi w domu,( ugryzienia też były widoczne na pleckach malucha) i w końcu starszy całkiem przestał dopuszczać młodszego do jedzenia czy w jednej czy w drugiej misce. Na tym filmiku gdzie biegają po pokoju to zczepiły się później i mały zarobił niezłe rozcięcie tak jakby to powiedzieć hmm na łopatce?

Boję się tylko co zrobić gdy się zaczną gryźć w transporterku? Jutro jadę do weterynarza więc będę mogła je wziąć i gdy polubią się w transporterku to nie zmieni się to w klatce? I czy w pakować je do transorterka już w domu?

Co do wanny to niestety babcia jest ciągle w domu ^^' ale jeżeli nie pozostanie mi nic innego to trzeba będzie się kryć ^^
Awatar użytkownika
Niamey
Posty: 613
Rejestracja: pt gru 26, 2008 11:30 pm

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Niamey »

Takie szczurze przepychanki to naprawdę nic strasznego - dopóki nie gryzą się do krwi i to takiej intensywnej nie należy im przeszkadza - jak za pierwszym razem łączyłam szczury, byłam przerażona - maluch piszczał, jakby go zarzynali. Ale nic jej nie było. Na tych filmikach naprawdę nie dzieje się nic złego. Szczury mogą jeszcze długo ustawiać między sobą hierarchię, zwłaszcza jeśli każdy z nich ma zadatki na alfę. Ale nie przejmuj się tym za bardzo :)
Awatar użytkownika
AleXa17
Posty: 95
Rejestracja: pn mar 02, 2009 1:44 am
Lokalizacja: Zamość

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: AleXa17 »

Właśnie chodzi o to ,że krew pojawiała się 1 raz( parę ranek na plecach) rozdzieliłam i teraz łączę raz drugi , ale krew znowu się polała( rana na łopatce). A tak czytam teraz,że jeśli szczury zgrzytają zębami to jest duże prawdopodobieństwo ugryzień. Otóż oba zgrzytały. Hmm wydawało mi się ,że mały nie ma zadatków na alfę , taka mała piszcząca kulka, wcześniej jak się go dotykało to też strasznie piszczał. Wizyta do weterynarza jutro się chyba nie uda , ale spróbuje wziąć tą dwójkę na spacer ,pytanie: wysmarować ich wcześniej aromatem? W transporterku oba już kiedyś były, czy to nie przeszkadza? tzn mam na myśli ,że to nie jest neutralny teren.
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: unipaks »

Alexa , myślę że nie powinnaś się zrażać , ale jeśli ogonki miały tak długą rozłąkę , proces łączenia dobrze byłoby zacząć od początku , tylko podczas przebywania szczurków na terenie neutralnym nie dopuść do tego , aby pogoń starszego szczurka za młodszym przekształciła się w polowanie (choć ten młodszy nie jest znowu taki mały), nie pozwól mu ścigać ogonka przez całą długość pokoju itp. Neutral spokojnie może być mniejszy ( babci daj melisy i ciepłego mleczka z miodkiem na lepsze spanie ;) i skorzystaj z wanny , bo tam było względnie spokojnie)
To nic że transporter już był używany – wystarczy go porządnie wyszorować, tak samo dotyczy to obu klatek i wyposażenia ; hamaczki i szmatki należy wyprać. Potem natomiast przyjdzie pora , żeby starszemu podrzucić jakieś szmatki przesiąknięte zapachem młodszego , a drugi szczurek niech posiedzi wśród polarków „przechrzczonych” przez agresora. :)
Jest duża szansa , że podczas rundki wokół osiedla w jednym transporterze ( i wcale nie musisz stąpać jak po lodzie :D ) oba będą bardziej skupione na zmieniających się bodźcach z zewnątrz niż na współtowarzyszu w transporterze ; robiłam tak , kiedy ranki stały się udziałem jednej z rezydentek oraz jednej z przybyłych , potem w domu też lądowały w transporterze i przestały się gryźć , choć wzajemne animozje nie odeszły do przeszłości.
Szczuraski możesz delikatnie „naaromatyzować” waniliowym olejkiem , żeby oba czuły od siebie to samo.Głowa do góry , rozumiem twoje rozterki ale wiem z perspektywy czasu , że to naprawdę jest do przeżycia
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
AleXa17
Posty: 95
Rejestracja: pn mar 02, 2009 1:44 am
Lokalizacja: Zamość

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: AleXa17 »

Chusteczką z olejkiem waniliowym przejechałam im po grzbietach i w drogę co prawda wyglądałam jak psychopatka(i tak też ludzie się na mnie patrzyli) chodząc z klatka w koło bloku (wczoraj) i ogródka(dzisiaj)^^'
Wczoraj:
Na dworze mały nie chciał dopuścić do siebie dużego aż w końcu ten się wkurzył i mimo protestów wlazł pod szmatke i troche razem posiedzieli
Filmiki: Starałam się nagrywać tylko wtedy kiedy coś się działo i pauzować kiedy nic się nie dzieje
http://www.youtube.com/watch?v=MXUFZxWieYE
http://www.youtube.com/watch?v=qjr1ZADllR4
http://www.youtube.com/watch?v=2ZGwotr2Lko
Po tym Starszy tym razem zarobił ugryzienie niewielkie nad okiem, ugryzienia nie widać na filmie.

Dzisiaj:
http://www.youtube.com/watch?v=17YY5TVv5PM
http://www.youtube.com/watch?v=LfnUAo-e3Gc
http://www.youtube.com/watch?v=uo8cAHOfiu4

Dzisiaj z kolei mały skończył z wygryzionym futrem tzn niby żaden nie ma rany , ale starszy został z futrem w zębach. Mały przerażony , duży wkurzony. Ale wydaje mi się ,że tutaj to Mały jest problemem, on w ogóle nie daję się dotknąć , nie tylko starszemu , ale np w klatce też ludzkiej ręce, wtedy podgryza rękę , ale jak już go weźmie się do ręki ,żeby wyjąć z klatki to spokojny jest i daje się wyciągnąć . Na dworze duży próbował się zbliżyć do małego , mały na to nie pozwalał , więc skończyło się na tym ,że duży zakopał się pod szmatki , a mały siedział. A i gdy mały nie pozwalał się zbliżyć to starszy wchodził pod szmatkę i przez szmatkę podchodził do małego i go przesuwał.

No i co teraz zrobić>? I gdzie był błąd? A i takie pytanie jak starszy próbuje gryźć w klatce to dominować go? Dzisiaj właśnie to zrobiłam za pierwszym razem udawało mu się wyrywać wiec zdominowałam go dopiero na rękach , za drugim razem się wyrwał , wyglądał na przerażonego , ale mimo wszystko do mnie przychodzi.
Awatar użytkownika
denewa
Posty: 1502
Rejestracja: pt sie 07, 2009 9:13 am
Lokalizacja: Pruszków

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: denewa »

Nie zrobiłaś nic źle, po prostu łączenie czasem wymaga czasu i cierpliwości ;) Będziesz te czynności powtarzać, aż któregoś dnia przyjdziesz i będą przytuleni spali w hamaczku :D Jedyne 'ale' jakie mogę mieć to takie, że zamknęłaś ich w małej klatce, a w zasadzie w czasie łączenia powinny mieć otwartą przestrzeń żeby w razie czego mieć gdzie uciekać.
Obejrzałam pierwszy filmik z dziś. Moim zdaniem nie jest tragicznie. Mały jest co prawda przestraszony ale duży się przy nim myje i nie ma zamiaru ganiać małego jak na polowaniu (u nas tak bywa). W ogóle ja dobrze rokuję tej parze, duży jest naprawdę spokojny, nieagresywny, na zmianę: raz chciałby młodego zdominować ale tamten sie nie daje, a drugi raz - to najchętniej to by uciekł z klatki :)
U nas pierze codzinnie leci a są już razem w klatce kilkanaście dni :-\ Mamy po prostu jedną awaturnicę w stadku... :-X
Tak więc cierpliwości, będzie dobrze :)
Nasza brygada-pamiętamy tęsknimy
Diesel[*][/b] na zawsze w naszych sercach[/color], Febra[*][/b] nasza mała kochana pchełka[/color], Deli[*][/b] nasz spokojny skromny duszek[/color], Katar[*][/b] wulkan energii[/color], Puma[*][/b] kluska[/color], Polar[*][/b] dreptak[/color], Kysiel[*][/b] kluska[/color], Inka[*][/b] byczek[/color]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum Główne”