Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Co do gryzienia prętów klatki to moje szczury robią to notorycznie. Mam 3 szczurzyce, są na wybiegu całe dnie (po 12 - 14 h), zamykam je do klatki tylko na noc, bo jak tego nie zrobie to biegają po mnie jak śpie. Jedna ze szczurzyc lubi siedzieć w klatce i zachowuje sie normalnie, a druga jest maniaczką wybiegów i jak jest w klatce to gryzie pręty i robi tyle hałasu że nie da sie spać! Wiem, ze robi to specjalnie po to żeby ją wypuscic z klatki, niestety nie wiem jak ją tego oduczyć Próbowalam spac w stoperach, ale opracowała taki sposób gryzienia prętów że stopery nie pomagają, szczur budzi wsyztskich ludzi w mieszkaniu a moja 3 szczurzyca - maleństwo - 8 tygodni, niestety z charakteru podobna jest do starszej koleżanki jest szalona i energiczna i tez ciagle domaga sie wypuszczania. Zaczeła brac przykład z Fifki i też obgryza pręty. Teraz mam 2 "koncertujące" szczury Ma ktoś pomysł jak je tego oduczyć?
ze mną: Fifka, Stokrotka, Jagoda, Szarusia za TM: Dżuma, Trufla, Krówka, Kleo, Cyrylka
Mądrzyć się nie będę bo szczurów póki co nie mam, ale sądzę, że zawsze warto próbować coś zrobić i pewnych nawyków oduczać, zamiast z góry zakładać, że się nie da. Wszystko zależy od zwierzęcia. W moim przypadku chomiki, czy świnka morska szybko załapały, że gryzienie nic nie daje. Z tymże w ich przypadku ewidentnie chodziło o zwrócenie mojej uwagi i zmuszenie do zorganizowania dodatkowego wybiegu. Ignorowałam, nigdy nie wypuszczałam ich podczas gryzienia. Czekałam na spokój trwający mniej więcej godzinę i dopiero wtedy otwierałam klatkę. Gdy zrozumiały, że gryzienie prętów nie przynosi żadnego efektu, panował spokój.
Z tymże jeśli zwierzak gryzie dla samej potrzeby gryzienia, zabawy, czy realizując zapędy artystyczne, osobiście próbowałabym czymś niesmacznym te pręty smarować.
raczej nie klatki tylko własnej psychiki. Ja bym chyba jakiejś nerwicy dostała gdyby mi całą noc, bez przerwy gryzły pręty czy rzucaly się po klatce hałasując... A moim zdaniem tez da się oduczyć, wlasnie ignorując. Na pewno sa też jakieś paskudztwa do smarowania/psikania. Są na psy wiec muszą być i na gryzonie
Nie no, ja bym jakimś paskudztwem nie psikała klatki ogonów Szkoda bidoczków. Moim zdaniem nie da się oduczyć ich takiego zachowania (bynajmniej u moich), ale jeśli Tobie się uda to naprawdę gratuluję
ale błagam, nie pryskaj im czymś odstraszającym, to tak, jakby Tobie ktoś w domu psiknął szafę ze słodyczami jakimś smrodem, żebyś nic stamtąd nie brała, ja bym się wkurzyła i to mocno i dopiero dala popalić
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin
Nie no, ja nie mam tego problemu. Ale wydaje mi się, że na oduczenie to dobra metoda, nie na stale oczywiście. Pies był zrozpaczony jak meble pryskaliśmy, ale przynajmniej nie musimy robic remontu
Z resztą może to taki tymczasowy nadmiar energii i przestaną?
Świństwo na szafce ze słodyczami sprzyjałoby mojej figurze... a tak? kicha
Oj tak, na psa to jest wręcz idealne Nasz to nam pół mieszkania zdemolował głupek jeden (boksera mieliśmy) By the way, są w ogóle takie środki przeznaczone dla gryzoni?
KITEgirl, rybki też są fajne
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin
Myrfia, jedną szczurzycę? to bardzo nie dobrze, szczurki to zwierzaki stadne, samotne źle sie czują, powinnas mieć conajmniej dwie.
Ja mam piesa, kota, dużo ryb, i 3 szczury wiec prawie po rowno:P A jeza masz pigmejskiego? Fajne są takie jeze, zazdroszcze Ale szczurzycy musisz koniecznie sprawić przyjaciolke.
ze mną: Fifka, Stokrotka, Jagoda, Szarusia za TM: Dżuma, Trufla, Krówka, Kleo, Cyrylka
Wracając do tematu kupiłam tę dużą klatkę, tylko są dwa problemy. 1. Klatka paskudnie śmierdzi fretką, nawet po umyciu płynem do mycia naczyń. 2. Hekate przechodzi miedzy prętami. A w tej małej klatce nie może już siedzieć. Czy ktoś ma jakiś pomysł?:(