Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych
Taszasza w takim razie trzymam kciuki aby przemawianie właścicielowi sklepu do rozsądku poszło gładko. Daj potem znać czy udało się coś wskórać.
Nie zniechęcaj się jeśli będą próbowali wylać Ci kubeł zimnej wody na głowę, ludzie są różni. Ja raz kobiecie zwróciłam uwagę że zwierzaki mają puste miski to się wielce oburzyła i zaczęła tak wysławiać o sobie i swoim sklepie, jakby dla zwierząt było największym przywilejem, że mogą siedzieć w tych jej transporterkach, i spotkało je nie wiadomo jakie szczęście
A dziadka to można tylko pozazdrościć ja tam nigdy bym nie mogła liczyć na kogoś z rodziny
Nie zniechęcaj się jeśli będą próbowali wylać Ci kubeł zimnej wody na głowę, ludzie są różni. Ja raz kobiecie zwróciłam uwagę że zwierzaki mają puste miski to się wielce oburzyła i zaczęła tak wysławiać o sobie i swoim sklepie, jakby dla zwierząt było największym przywilejem, że mogą siedzieć w tych jej transporterkach, i spotkało je nie wiadomo jakie szczęście
A dziadka to można tylko pozazdrościć ja tam nigdy bym nie mogła liczyć na kogoś z rodziny
Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych
Z braku czasu odwiedziłam tylko pierwsze 2 sklepy, ale chyba udało mi się coś osiągnąć.Wzięłam ze sobą dziadka.
Zapytałam grzecznie p. sprzedawczyni w 1 sklepie, dlaczego zwierzątka nie są trzymane oddzielnie i nie mają wody, a ona na to, wielce urażona, że przecież one są jeszcze małe, a woda jest im niepotrzebna, bo dostają owoce. I powiedziała, że oni tu przecież się znają na zwierzętach i wiedzą, czego im potrzeba. Wtedy zareagował mój dziadziuś . Babka już nic nie powiedziała, bo w sklepie było za dużo ludzi, tylko poszła i przyniosła po chwili miseczki z wodą. Cóż, przynajmniej tyle.
Do drugiego sklepu poszłam już sama. Zapytałam pana, czy nie chciałby używanej klatki po króliku, bo nie mam za bardzo co z nią zrobić, a możnaby przecież rozdzielić króliki, żeby miały więcej miejsca. Pan był trochę speszony, ale podziękował i powiedział, że chętnie. Sprawiał wrażenie sympatycznego. myślę, że zrobi ze starego grata pożytek. Za jakiś czas to sprawdzę
Nie wiem jeszcze, kiedy wybiorę się do 3 sklepu, na razie mało czasu, no i muszę poszukać klatki.
Zapytałam grzecznie p. sprzedawczyni w 1 sklepie, dlaczego zwierzątka nie są trzymane oddzielnie i nie mają wody, a ona na to, wielce urażona, że przecież one są jeszcze małe, a woda jest im niepotrzebna, bo dostają owoce. I powiedziała, że oni tu przecież się znają na zwierzętach i wiedzą, czego im potrzeba. Wtedy zareagował mój dziadziuś . Babka już nic nie powiedziała, bo w sklepie było za dużo ludzi, tylko poszła i przyniosła po chwili miseczki z wodą. Cóż, przynajmniej tyle.
Do drugiego sklepu poszłam już sama. Zapytałam pana, czy nie chciałby używanej klatki po króliku, bo nie mam za bardzo co z nią zrobić, a możnaby przecież rozdzielić króliki, żeby miały więcej miejsca. Pan był trochę speszony, ale podziękował i powiedział, że chętnie. Sprawiał wrażenie sympatycznego. myślę, że zrobi ze starego grata pożytek. Za jakiś czas to sprawdzę
Nie wiem jeszcze, kiedy wybiorę się do 3 sklepu, na razie mało czasu, no i muszę poszukać klatki.
Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych
Znacie jakieś dobre sklepy na Śląsku ? Jak do tej pory znalazłam tylko 1 sklep gdzie gryzonie są rozdzielone płciami i otoczone odpowiednią opieką, ale tam mają tylko łaciaczki, a ja marzę o młodych beżowych, czarnych, szarych, brązowych albo niebieskich szczurzyczkach, nie dumbo i nie reksach (okrutnie brzmi taka selekcja ale takie poprostu są dla mnie najśliczniejsze). Drugi tydzień szukam w różnych adopcjach i nie moge znaleźć takich. W Silesii mają takie piękne złote ale trzymaja je w maleńkim akwarium samce z samiczkami..
Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych
Nawet jeśli zoologiczny jest sklepem renomowanym - to, co się dzieje ze zwierzętami przed przywiezieniem ich do takowych sklepów jest istnym horrorem dla nich. "Rozmnażalnie" gryzoni, które mają do zoologów trafić można znaleźć na internecie, zdjęcia, nagrania, wszystko. Zaadoptuj - jest tyle ogonków szukających domów
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin
Do zobaczenia Skarby moje...
Do zobaczenia Skarby moje...
Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych
znalazłam już wymarzone szczurki do adopcji z tematu http://szczury.org/viewtopic.php?f=163&t=31605.
napisałam na gg do dziewczyny, bo na tel nie odpowiada. mam nadzieje, że się odezwie.
napisałam na gg do dziewczyny, bo na tel nie odpowiada. mam nadzieje, że się odezwie.
Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych
Widziałam w innym poście Trzymam kciuki, żeby był odzew
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin
Do zobaczenia Skarby moje...
Do zobaczenia Skarby moje...
- Bratka.a10
- Posty: 762
- Rejestracja: sob paź 22, 2011 9:53 pm
- Lokalizacja: Szprotawa
- Kontakt:
Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych
Osobiście doświadczyłam czegoś takiego.... Weszłam do zoologicznego większość zwierząt miała czysto w klatce lecz chyba chomiki i coś jeszcze miało brudno... śmierdziało , zaproponowała, że posprząta i tak też zrobiłam . Raz też pomogłam im nakarmić zwierzaki oraz pomogłam złapać chomika ; )) Mam nadzieję, że więcej zdziałam ponieważ pan z zoologicznego mnie lubi.... często u niego kupuje karmy itd. jestem stałą klientką jeśli chodzi o klatki itd
Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych
A ja się muszę pochwalić, że u nas w sklepie raczej NIE MA czego poprawiać (szok )
- szczury oddzielone według płci
- duże akwaria swoboda ruchu itp.
- wiecznie dostępna karma vitakraft (widziałam na "zapleczyku" kiedy pani wywabiała ciura spod półki ( skubaniec zwiał przy prezentacji) )
- stały dostęp do wody
- zwierzaki trzymane na żwirku drewnianym a nie trocinach
Jestem miło zaskoczona
A może kogoś jeszcze spotkała taka niespodzianka ?
- szczury oddzielone według płci
- duże akwaria swoboda ruchu itp.
- wiecznie dostępna karma vitakraft (widziałam na "zapleczyku" kiedy pani wywabiała ciura spod półki ( skubaniec zwiał przy prezentacji) )
- stały dostęp do wody
- zwierzaki trzymane na żwirku drewnianym a nie trocinach
Jestem miło zaskoczona
A może kogoś jeszcze spotkała taka niespodzianka ?
Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych
W sklepie może i warunki są dobre, ale i tak pewnie zwierzęta zamawiane są z hurtowni, gdzie już nie jest tak różowo. Kupując je tam dajesz też zarobić hurtowni dręczącej zwierzęta. Dobry sklep to sklep bez zwierząt
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych
Chociaż w sumie z góry zakładam, że sprzedawane do sklepu są jako młodziaki, więc większość życia (chyba, że ktoś podaruje im dom) spędzają w tym "ludzkich" (lub szczurzych) warunkach.
Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych
Za to ich matki rodzą w hurtowni kolejne mioty, dopóki nie umrą z wyczerpania. Kupując zwierzęta w sklepie wspierasz ten proceder, wspierasz rozmnażanie słabych genetycznie szczurów, choćby nie wiem jak pięknie to wszystko z zewnątrz wyglądało.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych
Przeczytałam pierwsze kilka stron tego tematu i znalazłam tam ciekawą, o dziwo bardzo POZYTYWNĄ opinię na temat sklepu zoologicznego w Szczecinie w CH GALAXY. Jako, że ten post został dodany 5 lat temu widzę, że w ciągu tego czasu jak wiele się zmieniło. Warunki w sklepie w GALAXY w Szczecinie są tragiczne! Zwierzęta w tym także szczurki są wrzucane do jednego akwarium bez rozdzielenia płcią, w jednym akwarium nie za dużym było chyba ze 30 szczurów! A wiecie jaki widok wstrząsnął mną najbardziej ? Dwie tchórzofretki .. Jedna spała na drugiej - słodko wyglądała. A ta druga zdechła ... To był przerażający widok. Co ciekawe, pierwszy raz spotkałam się z tym, że to klienci sami sobie muszą wyłapać zwierzaka ? :| Dziwne to wszystko ...
Leon i Stefan ♥
Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych
Propos szczecina, jestem z prawobrzeża. CH w pobliżu to real i carrefour.
Carrefour - szczurki oddzielone wg płci, zadbane, w akwarium 5 sztuk, woda, domek, trociny, jakieś dodatkowe elementy, szczurki i inne zwierzaki regularnie noszone na rekach, tulone i wybawione, na dowidzenia dostają "całusa" nie sprzedają byle komu, ceny bardzo niskie 10-12 zł. Miłe zaskoczenie!!
W akwariach po kilka sztuk ryb, dobre warunki - tych ceny jednak już szalenie wysokie.
Pozostałe zwierzaki wykochane, wykarmione i zadbane, wg mnie jak na zoologa super, cudów nie wymagam i tak jest bardzo dobrze.
Real - szczurki "Sphinksy" - tak opisane, łyse, plackowate, zakręcony wąs. 30 zł sztuka. 9 miesięczne samice poza małym epizodem co miesiąc ciężarne. Kilkutygodniowe młode biegające z innymi miotami, wszystkie wyglądają na dwutygodniowe oseski. Obserwuję - niemal wogóle nie rosną!! Pogryzione, wygłodzone, z każdego miotu przeżywa po 2-3 sztuki. Matki karmią nieswoje oseski naprzemiennie. Trociny, woda, od czasu do czasu mikroskopijna kępka siana, woda, karma dla "gryzoni" To wszystko.
W pozostałych akwariach tej samej wielkości po 6 królików, setki ryb, niektóre bez oczu etc. kocham rybska, znam się na nich, często są źle łączone. Spokojne gatunki z tymi żywo usposobionymi itd. agresywne z łagodnymi, ogromne przerybienie większe niż w standardowym zoologicznym. Nieraz sporo padliny. Okropnie, acz obsługa bardzo miła. Bardzo fajne, energiczne młode 2 dziewczyny.
Między sklepami jest jakieś 5 minut drogi, "tak blisko a jednak tak daleko"
Carrefour - szczurki oddzielone wg płci, zadbane, w akwarium 5 sztuk, woda, domek, trociny, jakieś dodatkowe elementy, szczurki i inne zwierzaki regularnie noszone na rekach, tulone i wybawione, na dowidzenia dostają "całusa" nie sprzedają byle komu, ceny bardzo niskie 10-12 zł. Miłe zaskoczenie!!
W akwariach po kilka sztuk ryb, dobre warunki - tych ceny jednak już szalenie wysokie.
Pozostałe zwierzaki wykochane, wykarmione i zadbane, wg mnie jak na zoologa super, cudów nie wymagam i tak jest bardzo dobrze.
Real - szczurki "Sphinksy" - tak opisane, łyse, plackowate, zakręcony wąs. 30 zł sztuka. 9 miesięczne samice poza małym epizodem co miesiąc ciężarne. Kilkutygodniowe młode biegające z innymi miotami, wszystkie wyglądają na dwutygodniowe oseski. Obserwuję - niemal wogóle nie rosną!! Pogryzione, wygłodzone, z każdego miotu przeżywa po 2-3 sztuki. Matki karmią nieswoje oseski naprzemiennie. Trociny, woda, od czasu do czasu mikroskopijna kępka siana, woda, karma dla "gryzoni" To wszystko.
W pozostałych akwariach tej samej wielkości po 6 królików, setki ryb, niektóre bez oczu etc. kocham rybska, znam się na nich, często są źle łączone. Spokojne gatunki z tymi żywo usposobionymi itd. agresywne z łagodnymi, ogromne przerybienie większe niż w standardowym zoologicznym. Nieraz sporo padliny. Okropnie, acz obsługa bardzo miła. Bardzo fajne, energiczne młode 2 dziewczyny.
Między sklepami jest jakieś 5 minut drogi, "tak blisko a jednak tak daleko"
Mój bazarek na allegro http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=6820856 -> dzieciowy;)
- Bandziornooo
- Posty: 743
- Rejestracja: śr kwie 04, 2012 9:18 am
Re: Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych
Brzeg - pod lupa zoologiczny z ulicy Chopina. Jakieś grubo dwa lata temu kupiłam tam mysz.
Po pewnym czasie byłam zapytac o jakiś środek na robaczki u myszy (przyniosła z zoologa - chyba wszoły) i po karmę. Generalnie jak ktos wejdzie to myśli fajny sklep, duży asortyment, duży wybór zwierząt... Niestety nic bardziej mylnego... Stoje patrzac przy okazji na inne myszy przyglądam sie bliżej i dociera do mnie że nie są rozdzielone według płci (wczesniej sie nad tym nie zastawiałam bo bralam przeciez samca wiec niespodzianki do domu mi nie przyniesie.. Wśrod tych myszy lezy jedna martwa. Oburzona zwracam uwage sprzedawczyni, przekonana że weźmie ją z akwarium, środek lata, zaraz zjawią się wszędobylskie muchy i nie bardzo fajnie żeby inne maluchy musiały po niej biegać... Pani odpowiada że zaraz posprzata! Ja stoje jak ta idiotka patrzę na nia ze zdziwieniem że prawie mi szcena opadła, na co mój TŻ mniej cierpliwy "mówi" żeby go posprzatała juz w tej chwili. Kobieta zszokowana bierze rękawice i wyciąga malucha. Nic juz tam nie kupiłam, na domiar złego gdy mówiłam o drapaniu sie mojej myszy i robakach ktore miała w prezencie od sklepu koło głowy sprzedawczyni zaczął latać mól...Czyli karma również nie jest ok - są w niej robaki! Wyszłam oburzona dostając gratis jakis środek na robaki, ale od tamrtej pory nic tam juz nie kupiłam. Jakis czas temu przed kupnem szczura byłam sprawdzić czy w sklepie coś sie zmieniło..Cóż niestety nie..
Drugi sklep zoologiczny na ulicy Długiej, równiez nie był wzorem do naśladowania, zwierzeta nie miały ani jedzenia ani pokarmu,...
Po pewnym czasie byłam zapytac o jakiś środek na robaczki u myszy (przyniosła z zoologa - chyba wszoły) i po karmę. Generalnie jak ktos wejdzie to myśli fajny sklep, duży asortyment, duży wybór zwierząt... Niestety nic bardziej mylnego... Stoje patrzac przy okazji na inne myszy przyglądam sie bliżej i dociera do mnie że nie są rozdzielone według płci (wczesniej sie nad tym nie zastawiałam bo bralam przeciez samca wiec niespodzianki do domu mi nie przyniesie.. Wśrod tych myszy lezy jedna martwa. Oburzona zwracam uwage sprzedawczyni, przekonana że weźmie ją z akwarium, środek lata, zaraz zjawią się wszędobylskie muchy i nie bardzo fajnie żeby inne maluchy musiały po niej biegać... Pani odpowiada że zaraz posprzata! Ja stoje jak ta idiotka patrzę na nia ze zdziwieniem że prawie mi szcena opadła, na co mój TŻ mniej cierpliwy "mówi" żeby go posprzatała juz w tej chwili. Kobieta zszokowana bierze rękawice i wyciąga malucha. Nic juz tam nie kupiłam, na domiar złego gdy mówiłam o drapaniu sie mojej myszy i robakach ktore miała w prezencie od sklepu koło głowy sprzedawczyni zaczął latać mól...Czyli karma również nie jest ok - są w niej robaki! Wyszłam oburzona dostając gratis jakis środek na robaki, ale od tamrtej pory nic tam juz nie kupiłam. Jakis czas temu przed kupnem szczura byłam sprawdzić czy w sklepie coś sie zmieniło..Cóż niestety nie..
Drugi sklep zoologiczny na ulicy Długiej, równiez nie był wzorem do naśladowania, zwierzeta nie miały ani jedzenia ani pokarmu,...
Moja ekipa : Doris + Arlena
Za TM: Szeregowy (*), Rico (*), Kowalski (*)
Za TM: Szeregowy (*), Rico (*), Kowalski (*)