Dzikus Wrocław

Archiwalne adopcje (udane i nieudane) i archiwalne narodziny

Moderator: Junior Moderator

Awatar użytkownika
mini
Posty: 1825
Rejestracja: czw mar 10, 2011 11:09 am
Lokalizacja: Poznań

Dzikus Wrocław

Post autor: mini »

Czesc;),

Chcialbym zaczac od podkreslenia iz nie jestem znawca ani milosnikiem szczurow, natomiast mam dreczacy problem, ktory chcialbym rozwiazac stosunkowo humanitarnie zanim dojdzie do likwidacji.

Spotkalem w kuchni domu, w ktorym wynajmuje pokoj, szczura(prawdopodobnie wedrownego).Nie bylo nikogo innego w domu a ja zaraz po wejsciu poszedlem w strone toalety i slyszac nagle zamierajace szeleszczenie w kuchni wszedlem aby zweryfikowac czy odglosy potwierdza doniesienia innych lokatorow domu.Stanalem i zrobilem to co zwykle gdy chce przestraszacy zwierze-klasnalem w rece.Zaszelescil ponownie. Wezwalem wlasciciela domu, ktory zszedl i rozpoaczal poszukiwania.Szczur nagle wyskoczyl z dziury kolo pieca i pobiegl do drugiego pomieszczenia, w ktorym znajduja sie same graty, dywany i deski.Pomimo iz wlasciciel probowal tamowac mu droge wskoczyl w czelusci pomieszczenia.Wiemy, ze tam jest.

Z opisanego pomieszczenia, noca oraz w czasie nieobecnosci lokatorow, wyjatkowo duza szpara pomiedzy drzwiami a podloge przechodzil do kuchni pozywic sie tym czym ludzie kardza.Recykling.Zablokowalismy szpare deska.Teraz jest zamniety w pomieszczeniu, z ktorego nie ma jak wyjsc, ale jest problem- co z nim zrobic.Chcielibysmy aby po prostu wyszedl, jednak jezeli zostawiamy otwarte drzwi na taras i nie zarejestrujemy jego wyprowadzki wciaz bedziemy mysleli, ze tam jest.Czytalem o doskonalej organizacji szczurow, dodatkowo wlasciciel mojego domu jest doktorem biologii i nasze wspolne obawy dotycza sprowadzenia calej koloni do tego pomieszczenia gdy my zostawimy drzwi otwarte.

Mialem psa, ktory byl moim wspanialym przyjacielem.Lubie wszystkie zwierzeta, niektorych sie boje lub brzydze. Szczurow nie znam, boje sie ich i brzydze- po prostu nie chce ich miec w swoim otoczeniu.Napiszcie co mozna zrobic aby sie go pozbyc, wolalbym uniknac likwidacji.Strach nie moze byc dla mnie uzasadnieniem pozbawienia zycia stworzenia, ale on nie moze tam zyc, bo chodze po domu jakby byl zaminowany.
Obawiam sie sprowadzenia towarzyszy broni, ataku z opisywanym w internecie skokiem na twarz i koniecznosci wprowadzenia planu ekstarminacji juz nie jednego osobnika a calej koloni.

W tym pomieszczeniu nie ma pozywienia, ale jest woda.(Mozliwe chyba, ze zgromadzil zapasy-wy bedziecie wiedziec lepiej).

Mialem nawet taki moment, w ktorym chcialem z facetem podzielic sie lososiem, zdobyc jego zaufanie i zaprosic na zewnatrz, ale: 1.Za bardzo sie siebie nawzajem boimy 2. Przekaze raport do dowodztwa i nastapi ekspansja- choc moze przesadzam.

Czy macie jakie propozycje pozbycia sie szczura na zawsze z tego domu?
(czytalem, ze maja podobny organizm do ludzkiego, nie chce zeby sie gdzies tam zwijal z bolu zalodka jak moj wlasciciel podlozy jemu trutke.Apropo- czy on by ja zjadl?)

Napisałam do chłopaka o możliwości ustawienie żywołapki. Czy ktoś z Wrocławia jest wstanie pomóc?
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
Awatar użytkownika
Kluska123
Posty: 3096
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 10:35 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dzikus Wrocław

Post autor: Kluska123 »

Nikt z Wrocławia nie ma żywołapki? :(
Rozumiem, że ogon ma zniknąć z tego domu po czym zostanie wypuszczony na wolność? :)
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin

Do zobaczenia Skarby moje...
Awatar użytkownika
mini
Posty: 1825
Rejestracja: czw mar 10, 2011 11:09 am
Lokalizacja: Poznań

Re: Dzikus Wrocław

Post autor: mini »

Licho już dała znać o chęci pomocy ;) Teraz czekam na odzew ze strony chłopaka.
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
Awatar użytkownika
Kluska123
Posty: 3096
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 10:35 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dzikus Wrocław

Post autor: Kluska123 »

To super :) Powodzenia!
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin

Do zobaczenia Skarby moje...
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Re: Dzikus Wrocław

Post autor: Nakasha »

Mi też się wydaje, że najlepiej złapać szczura w żywołapkę i wypuścić. ;) Dajcie znać, czy się udało. :)
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Awatar użytkownika
StasiMalgosia
Posty: 1460
Rejestracja: śr sty 28, 2009 7:43 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dzikus Wrocław

Post autor: StasiMalgosia »

Wg mnie najlepszym wyjściem jest kupienie takiego odstraszacza na ultra dzwięki. Jest to humanitarne bo nie zabija, i skuteczne, poleciliśmy znajomej i już nie ma szczurów w garażu.
Żywołapka to rozwiązanie chwilowe, bo Pan Dzikus wruci szczególnie że idzie zima, a zimą wiadomo
" Pani kierowniczo ja rozumie ja rozumie że wam jest zimno, ale takie są odwieczne prawa natury jest zima więc musi być zimno" ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dzikus Wrocław

Post autor: unipaks »

Uważam podobnie; w domu należy zamontować ultradźwiękowy odstraszacz gryzoni; koszt niezbyt duży bo można nabyć za mniej niż 40 zł, a skuteczny i humanitarny :)
Jedynie należałoby się upewnić, czy zwierzę będzie miało możliwość graciarnię opuścić, bo jeśli zamknięte pomieszczenie nie daje mu takiej szansy (bo wszedł inną drogą), to odstraszacz należałoby włączyć dopiero po złapaniu i wypuszczeniu szczura :-\
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
mini
Posty: 1825
Rejestracja: czw mar 10, 2011 11:09 am
Lokalizacja: Poznań

Re: Dzikus Wrocław

Post autor: mini »

Dziekuje Tobie serdecznie za pomoc, ale wczoraj udalo sie rozwiazac ten problem zwabiajac zwierze jedzeniem do ogrodka i zamykajac za nim drzwi- tak zrelacjonowal mi to wlasciciel domu;)
Jeszcze raz dziekuje.
Nie wiem co o tym myśleć, ale mimo wszystko wydaje mi się, że chłopak przyznałby gdyby stała się szczurowi krzywda.
Jeśli jest tak jak napisał, to trzeba się tylko cieszyć ;)
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
Awatar użytkownika
Ogoniasta
Posty: 2285
Rejestracja: wt lut 10, 2009 11:17 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dzikus Wrocław

Post autor: Ogoniasta »

Fajnie, że ogona nie ma w domu....póki co :P Jakoś wydaje mi się, tak jak dziewczynom wyżej, że takie rozwiązanie jest tymczasowe ;) Skoro szczur poczuł tam jedzenie, ciepło i dobre lokum na zimę, to pewnie wróci dość szybko. ;)

Lepiej dla niego żeby wybrał jednak inną drogę....
Ze mną:Mary,Serduszko,Brie,Odyseja i IliadaHS,Berta,Xavi
W sercu:Meggy,Pampuszek,Fibi,Rossa,Vilemo,Sasha,CelicaSR,Lexi,SeventhHeaven,Delicja,Izzie,Lily,Muffinka,FoxyLady,Brook,Brandy,
Shandy,Lucynka,Whisky,Bajka,Daisy,Morelka,Impala,Tessa,Tequila
Awatar użytkownika
Kluska123
Posty: 3096
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 10:35 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dzikus Wrocław

Post autor: Kluska123 »

Oby szanowny Pan Szczur już nie wracał i znalazł lokum w jakimś innym, opuszczonym miejscu ;)
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin

Do zobaczenia Skarby moje...
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Adopcji i Narodzin”