Nie wiem czy juz był ten temat, trudno się przebić, ale chciałabym się poradzić a może nawet odradzić.
Powiem tak, nie zdawałam sobie sprawy z konsekwencjami podczas zakupu polarkowego domku i polarkowej tubki, które notabene, moje szczuraski uwielbiają. (Domek wisi na 3 piętrze zdala od kuwety) Otóz odkąd zadomowiły się w nich, sierść wszystkich trzech dziewczynek po dwóch dniach śmierdzi moczem. Zmieniam im ściółkę i myję klatkę, piorę polarki co dwa dni, mimo to przesiąkają zapachem moczu strasznie. Najbardziej śmierdzioszy Karlinia zwana ostatnio Tatanką
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Pytania
1.Nie myłam szczurków, choć poważnie zastanawiam sie nad kąpielą dla Karlini.
2.Wszystkie trzy kochają spać na 3 piętrze, jaki domek zainstalować żeby tak nie przesiakał moczem? Dodam, że nie znalazłam oferty na domek wiszący ( z dachem, bo tylko taki wchodzi w grę, mając na uwadze upodobania moich dziewczynek) z plastiku, nie mam też pomysłu jak taki wykonać. Są drewniane, ale to juz na wstepie odpada.
3.Czy to mozliwe, że Karlinia jest przez nie z wyrachowaniem obsikiwana stale?
Dziękuję i pozdrawiam